Chore dziecko i jego rodzice to mieszkańcy Kretlewa. Malec zasłabł w wyniku wysokiej gorączki. Z powodu braku wolnego Zespołu Ratownictwa Medycznego, na pomoc ruszyli najpierw strażacy z OSP Kretlewo, po czym dołączyli strażacy z OSP Golczewo.Działania strażaków polegały również na zabezpieczeniu miejsca lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po zbadaniu przez lekarza, dziecko zostało zabrane przez ZRM do szpitala w Nowogardzie.
Ciekawe kto wzywa do zalanego menela karetkę. Portem paluszek brzuszek i główka. Na wszystkie boleści nie starczy. Baza turystyczna ogromną i całoroczna, nie to co kiedyś - martwy sezon.
Karetek powinno być więcej, także w Świnoujściu. Rejon się rozwija.
Ale do zachlanego menela karetka od razu przyjedzie.
Ale do zachlanego menela karetka od razu przyjedzie
Karetek jest ograniczona liczba, nie stoją na każdym skrzyżowaniu i czekają. A w tym czasie np. był wybuch gazu w Świnoujściu i karetki tam były skierowane. Poza tym byli strażacy, którzy mają przeszkolenie z KPP i doleciał LPR.
XXI wiek a karetki brak! Do diabła z naszą służbą zdrowia!!