To wydarzenie jest częścią protestów rozgrywających się obecnie w Niemczech. Rolnicy, kolejarze i przewoźnicy ogłosili ogólnokrajową akcję protestacyjną, która wpływa na codzienne życie w całym kraju.
fot. Sławomir Ryfczyński
8 stycznia 2024, od granicy polsko-niemieckiej, w odległości zaledwie kilometra w stronę Ahlbeck, zablokowana jest całkowicie droga. Rolnicy i przewoźnicy postanowili zablokować drogę, przez co przejazd samochodów stał się niemożliwy przynajmniej do godziny dwunastej. Chociaż piesi i rowerzyści mogli przemieszczać się bez przeszkód, wielu mieszkańców Polski musiało kontynuować swoją podróż pieszo, aby dotrzeć do pracy po stronie niemieckiej.
To wydarzenie jest częścią protestów rozgrywających się obecnie w Niemczech. Rolnicy, kolejarze i przewoźnicy ogłosili ogólnokrajową akcję protestacyjną, która wpływa na codzienne życie w całym kraju.
fot. Sławomir Ryfczyński
W rozmowie z reporterem, uczestnicy blokady wyrazili swoje obawy, że podobne akcje mogą mieć miejsce w każdej chwili, sygnalizując ogólnokrajowe niezadowolenie w Niemczech.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wydarzenie to może mieć długofalowe konsekwencje dla codziennego życia i ruchu transgranicznego.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niemiecka branża transportowa i rolnicy wzywają do ogólnokrajowego tygodnia akcji protestacyjnych przeciwko polityce rządu. Protestujący sprzeciwiają się planom oszczędnościowym rządu, w tym zniesieniu ulg podatkowych dla rolnictwa, co doprowadziło do niemal całkowitego paraliżu komunikacyjnego w kraju.
źródło: www.ikamien.pl
A przecież taki tam dobrobyt niemożliwe, skończył się dobrobyt jak napuścili inzynierów na pontonach ktoś musi na tych darmozjadów zapierdzielac zeby inżynier mógł sobie wiecznie odpoczywać
pytanie ile polaka jest w polakach-TARGOWICA
zobaczycie jak nasi" niemieccy bracia" są skuteczni w swoich protestach - my Polacy powinniśmy się od nich tego uczyć. U nas każdy ciągnie w swoja stronę i rząd może łatwo takimi skłóconymi rozgrywać, a niemcy trzymają się razem.
Jeszcze powinni zablokować ta złodziejska firmę sprzątającą. Zatrudniają ludzi PO NIECKIEJ STRONIE BEZ UMOWY O PRACĘ. Pani Teresa i niejaka Sylwia. Podczas rozmowy przez tel podają inną stawkę a w rzeczywistości 65 euro za cały dzień pracy ciężkiej. I to jeszcze nie wypłacą człowiekowi zarobionych pieniędzy i skroją na ilości apartamentów. Nie polecam tej firmy!!
No kochani strajkujacy a gdzie ta lista tych firm co zarobili na towarach z Ukrainy ??
A moze to niemieccy pracownicy nie dotarli do pracy w tym twoim Dino i dlatego jest zamkniety. Daleko od rzeczywistosci to jestes ty, drogi panie. Jestes teraz czlonkiem rodziny europejskiej a w rodzinie wszyscy powinni sie kochac i rozumiec (prawdziwe) powody niezadowolenia swoich braci. Ty nie rozumiesz NIC.
W Wolinie Dino zamknięte. A Ci o jakiś Niemcach... Jak zwykle daleko od rzeczywistości