POGODA

Reklama

Wydarzenia

ikamien.pl • Środa [05.07.2023, 23:05:59] • Polska

Przepisy przyjęte przez Sejm opóźnią albo zablokują realizacje ogłoszonej przez rząd Polityki Energetycznej Polski do roku 2040. Regulacje uderzają zarówno w OZE jak i w przemysł energochłonny.

Technicznie brzmiące „UC74” czyli zmiany w prawie Energetycznym i ustawie o odnawialnych źródłach energii to kolejny cios w branże OZE w Polsce. Po niezadowalającej liberalizacji ustawy 10h oraz blokujących rozwój fotowoltaiki zapisach ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym rząd dokonał zmian w Prawie Energetycznym, które uniemożliwia budowę i funkcjonowanie instalacji OZE budowanych na rzecz różnej wielkości energochłonnych przedsiębiorstw i gospodarstw rolnych.

Przykładem mogą być instalacje fotowoltaiczne, a także instalacje wiatrowe i elektrownie wodne budowane na potrzeby odbiorców, którzy chcieliby dla ograniczenia kosztów pozyskania energii elektrycznej skorzystać z rozwiązań takich jak umowy Corporate Power Purchase Agreement (CPPA), a zwłaszcza on-site CPPA. Założenie przyjęte w projekcie ustawy uniemożliwiają budowę i funkcjonowanie instalacji OZE budowanych na potrzeby różnej wielkości energochłonnych przedsiębiorstw i gospodarstw rolnych, a zwłaszcza pozyskanie finansowania bankowego na ich budowę. – wyjaśnia Olga Sypuła, country manager European Energy w Polsce.

Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku ogłoszona przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakłada, że wytwarzanie energii będzie skupione w OZE oraz atomie. Tymczasem kolejne zmiany w prawie wprowadzane przez Sejm tylko opóźnią lub zablokują inwestycje w odnawialne źródła energii.

To cały szereg zmian, na które my jako branża nie możemy patrzeć obojętnie – dodaje Olga Sypuła. – Zaczęło się od nowelizacji ustawy 10 h ale z zapisem 700 metrów, a nie uzgodnionymi i uargumentowanymi 500 metrami. Następny cios dla branży przyszedł wraz z nowelizacją ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, która wyklucza inwestycje PV na gruntach 4 klasy. Teraz UC74, czyli nowela Prawa Energetycznego i ustawy o OZE, która sprawia, że oczekiwana przez wytwórców i przemysł linia bezpośrednia będzie trudna do bankowego finansowania, bo wyklucza oddawanie mocy do sieci.

Wprowadzane rozwiązania sprawiają także, że wytwórcy zielonej energii mogą zrezygnować z obrotu gwarancjami pochodzenia energii, bo zgłoszona przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska autopoprawka powoduje konieczność przekazywania przez wytwórców w ramach odpisu, aż 97 proc. sumy przychodów ze sprzedaży gwarancji pochodzenia.

Biorąc pod uwagę konieczność ponoszenia przez wytwórców energii w instalacjach odnawialnych źródeł energii opłat związanych z obsługą rejestru gwarancji pochodzenia prowadzonego przez Towarową Giełdę Energii oraz wewnętrznych kosztów obsługi procesu wnioskowania o wydanie i sprzedaży gwarancji pochodzenia przedmiotowa zmiana spowoduje, że obrót tymi dokumentami przestanie być dla tych podmiotów opłacalny. W konsekwencji zrezygnują one ze sprzedaży gwarancji pochodzenia w roku bieżącym lub z wnioskowania do Urzędu Regulacji Energetyki o ich wydanie. Powyższe skutkować będzie drastycznym ograniczeniem podaży gwarancji pochodzenia na krajowym rynku i brakiem dostępności tych dokumentów dla odbiorców energii. – wyjaśnia Olga Sypuła, ekspertka rynku energii w Polsce.

Konsekwencją braku możliwości pozyskania przez odbiorców energochłonnych gwarancji pochodzenia do końca bieżącego roku, a co za tym idzie, spełnienia przywołanego warunku będzie obowiązek zwrotu otrzymanych rekompensat. To katastrofa dla wielu odbiorców przemysłowych, którzy już teraz mierzą się z problemem wysokich cen energii elektrycznej.

Planowane zmiany będą oznaczały także ograniczenie powstającego dopiero w Polsce rynku umów cPPA, co jest o tyle niezrozumiałe, że kontrakty tego typu, z uwagi na ich charakter, wpływają pozytywnie na ograniczenie i stabilizację cen energii elektrycznej w długim horyzoncie czasu, tj. inaczej niż ustawa cenowa, która koncentruje się na działaniach krótkoterminowych.

Branża wskazuje co należy zrobić, by naprawić prawo, które po szeregu niekorzystnych zmian w ostatnich miesiącach po raz kolejny uderza w rozwój OZE w Polsce.

Rozumiejąc konieczności zachowania przejrzystości zasad działania linii bezpośredniej dla systemu dystrybucyjnego i OSD, projekt powinien zostać uzupełniony o rozwiązania umożliwiające wyprowadzenie mocy z wydzielonej jednostki wytwórczej do sieci. Wydzielona jednostka wytwórcza może mieć możliwość wyprowadzenia mocy do sieci dystrybucyjnej z nowymi warunkami przyłączenia, równolegle z wyprowadzeniem mocy do wydzielonego odbiorcy końcowego za pośrednictwem linii bezpośredniej. – dodaje Olga Sypuła country manager European Energy w Polsce.

Oleksandra Gumeniuk
Communication Manager for Eastern Europe
European Energy Polska


komentarzy: 0, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl
■ Uwaga! Gołoledź i oblodzenie w Zachodniopomorskiem – trudne warunki na drogach od dziś, godz. 8:00. Intensywne opady marznące mżawki i deszczu utrudnią poruszanie się pieszym i kierowcom. Zachowaj ostrożność – śliskie chodniki i jezdnie! ■ W Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się w sobotę posiedzenie Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Tematami przewodnimi były trudna sytuacja meteorologiczna w naszym województwie oraz ognisko pryszczycy, które wykryto u bydła w przygranicznym powiecie Maerkisch-Oderland. W związku z tym ostatnim, na granicy specjalnym nadzorem zostaną objęte transporty zwierząt z Niemiec ■ W gminie Wolin, w miejscowości Troszynek, doszło do wycinki zdrowego, stuletniego drzewa. Decyzja ta wywołała burzę wśród mieszkańców, którzy zastanawiają się, dlaczego doszło do usunięcia drzewa, które nie stanowiło żadnego zagrożenia. Mieszkańcy Troszynka są oburzeni wycinką imponującego drzewa, które przez lata było ważnym elementem lokalnego krajobrazu. Drzewo, które nie wykazywało oznak chorób ani zagrożenia dla bezpieczeństwa, zostało wycięte, co wywołało pytania o zasadność i legalność tej decyzji ■