Z informacji niemieckiej gazety Ostsee Zeitung w trakcie napadu padły strzały, a cała akcja była przez przestępców skrupulatnie przygotowana. Z informacji podawanych przez niemiecką prasę wynika, że sprawcy napadu wpadli na pomysł, aby w dniu przejazdu konwoju z pieniędzmi na drodze poustawiać znaki drogowe i zapory betonowe świadczące o prowadzonych tam właśnie pracach drogowych. Konwój pieniędzy został zatrzymany, a rabusie przystąpili do realizacji swojego sprytnego planu. Później podpalili pojazd, aby zatrzeć wszelkie ślady. Po wszystkim wsiedli do samochodu i uciekli. Spalona osobówka została odnaleziona w pobliżu miejscowości Müssentin w pobliżu lasu. W środku policjanci natrafili na puste pojemniki na pieniądze.

Jak podaje niemiecki dziennik OZ :"Spektakularny napad na transporter pieniędzy na autostradzie A 20 w pobliżu Gützkow (Pomorze Zachodnie-Greifswald) w czwartek rano (2 marca) – wykazuje zdumiewające podobieństwa do podobnego przypadku sprzed kilku tygodni w Brandenburgii. Każdemu, kto przyjrzy się przebiegowi zbrodni, szybko nasuwa się pytanie: czy to mogli być ci sami sprawcy? "Jesteśmy świadomi tego przypadku. Połączenia są sprawdzane” – powiedziała w czwartek rzeczniczka Komendy Głównej Policji w Neubrandenburgu, zapytana przez OZ"

Sprawcy napadu nadal są na wolności. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez niemiecką policję.

Wszystko wydarzyło się w czwartek, 2 marca po godzinie 6:00. O tej porze była mgła, a widoczność była mocno ograniczona.

źródło: www.ikamien.pl