Niestety na tą chwilę OSP Kołczewo nie ma takiego sprzętu piorącego. Do tej pory strażacy swoje brudne ubrania prali w swoich domowych pralkach. To jak wiadomo jednak nie jest miejsce do prania zabrudzeń powstających w trakcie akcji gaśniczych.
Dlaczego?
Wszystko wyjaśniają sami strażacy.
- Niewielkie rozmiary bębna powodują, że konieczne jest pranie poszczególnych części ubrania oddzielnie, a brak dedykowanych środków chemicznych, konieczność wykonywania kilku cyklów prania w celu usunięcia zabrudzeń. Powoduje to, że strażak w chwili prania ubrania jest wyłączony z brania udziału w akcjach ratowniczych przez 2-3 dni ze względu na brak ubrania specjalnego. Dodatkowo w domowej pralce, z której korzystają nasze rodziny osadzają się szkodliwe substancje chemiczne, które następnie wnikają w ubrania reszty domowników - opisują strażacy z Kołczewa.
Chcesz im pomóc?
Wpłać pieniądze na zrzutce.pl
Link tutaj:https://zrzutka.pl/nnt8vc?fbclid=IwAR0_jUqXsA5ezgPnRpqqBuxT2wJmbDAPMR3ER-DwLuI_nZdCxr0EqMvpCt4
Do końca zbiórki pozostało jeszcze 21 dni. Na koncie są prawie 4 tysiące złotych, do osiągniecia celu pozostało jednak sporo.
Do ministra nich napisza
Podziwiam jakim upokorzeniem i determinacją służby którzy ciężko i w niebezpiecznych warunkach wykonują zadania na rzecz narodu, muszą tak się schylać w stronę obywateli o pomoc w zakupie pralki i innych sprzętów w celu wykonywania usług. To jest wielki wstyd ze strony tych którzy mają nad tym pieczę.