ikamien.pl • Wtorek [10.01.2023, 16:02:01] • Lubin
Kania ruda na łowach w Lubinie
fot. Andrzej Ryfczyński
Kania ruda zwana inaczej rdzawą to rzadki ptak z rodziny jastrzębiowatych. W Polsce występuje już ponad 600 par tego gatunku. Głównie w północno-zachodniej części kraju, ale też na Mazurach, Wielkopolsce i Dolnym Śląsku. Coraz częściej jednak pozostaje na zimę, co oznacza, że jest z nami na Pomorzu Zachodnim przez okrągły rok.
Kanie rudą, ale także mniejszą szarą można zauważyć w całym powiecie kamieńskim. Często jest widziana nad polami południowej części Wolin. Widać jak szybuje na znacznej wysokości. Można ją także dostrzec w środkowej części Wyspy Wolin i w okolicach Kamienia Pomorskiego. Od kilku lat krąży nad domami w Lubinie. Niczym skaner penetruje metr po metrze posesję i okolice. Tak się przyzwyczaiła do mieszkańców, że penetracje dokonuje na bardzo niskiej wysokości. Czasami mieszkańcy Lubina mają ją dosłownie kilkanaście metrów nad głową! Są i tacy, którym kania zagląda do okien. Często też siada na ziemi posesji i fragmentach różnych budowli, a także na okolicznych drzewach w pobliżu zabudowań. Widać że czuje się bezpiecznie i w zasadzie tak się przyzwyczaiła do ludzi i zwierząt, że aż trudno to zrozumieć. Przecież to jest drapieżnik. Słowem, to jest nasza Ruda. Pękają mity że drapieżnik z reguły trzyma się z dala od człowieka. Jednak nasza Ruda, to nasza. Pewnie jak by się popracowało, to by jadła mieszkańcom z ręki.
fot. Andrzej Ryfczyński
Pomimo, że jest to ptak drapieżny, to jest mniej płochliwy od innych, a kania z Lubina wcale. Szybuje wielokrotnie pomiędzy domami i wzgórzami tuż obok ludzi. Nie oddala się dopóki coś nie znajdzie do zjedzenia. To, czego udało nam się dowiedzieć na temat kani jest to, że kania ruda poluje na ssaki, ptaki, gady, płazy, ryby i owady. Zjada także padlinę czy resztki mięsa. Niekiedy zdarza się, że kradnie zdobycz innym ptakom. Czasami plądruje gniazda krukowatych. Nigdy nie wiadomo, czy nad głowami mieszkańców krąży pan czy pani, ponieważ są niemal identyczni. Ciężko je odróżnić.
fot. Andrzej Ryfczyński
To, co udało się zaobserwować naszemu reporterowi kania ruda lata nad całym Lubinem aż po klify. Nie widać by zapędzała się daleko nad rozlewiska Krainy 44 Wysp. Bywa przeważnie w pobliżu linii brzegowej. Te piękne loty nad głowami mieszkańców tak rzadkiego ptaka budują nas na duchu, że można wspólnie mieszkać i żyć. Widywana jest też mniejsza kania szara, która zachowuje się podobnie. Jednak nie bywa tak blisko domostw.
fot. Andrzej Ryfczyński
Nie jesteśmy ornitologami, więc liczymy na podzieleniem się informacjami na temat kani w komentarzach. Z uwagi na zmniejszającą się liczebność populacji w świecie, kania ruda jest objęta bardzo ścisłą ochroną gatunkową – w okolicach jej gniazd wytyczane są strefy ochronne.
fot. Andrzej Ryfczyński
W wielu krajach populacja lęgowa uznawana jest za wymarłą. Oby wzajemne zaufanie trwało zawsze. Może kiedyś, tak jak niektóre kruki, będzie jadła ludziom z ręki?
fot. Andrzej Ryfczyński
Jak widać mieszkańcy Lubina są w tym wyjątkowym gronie osób, które mogą podziwiać na co dzień tego pięknego drapieżcę.
źródło: www.ikamien.pl
Co za idiotyzmy piszą co niektórzy! Kania ruda żywi się płazami i gryzoniami. Choć jest drapieżnikiem nie atakuje kur !!
Moje kurki są pod ochroną ścisłą a te rude wybić wszystkie.
Złodziej kur. Wybić wszystkie jastrzębie i tą na zdjęciu.
Kania, tak jak gniewosz i trzmiel tajgowy są pod ochroną ścisłą i zamieszkują spokojne zakątki, takie jak dotąd Lubin. Czy to się wkrótce może zmienić? Powstaje Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla Lubina i Wapnicy. Nie bądźmy obojętni. Być może już za miesiąc będziemy mogli zapoznać się z propozycjami nowej zabudowy Lubina...a biorąc udział w konsultacjach społecznych korzystamy ze swoich praw do kształtowania środowiska i warunków w których żyjemy.
Witam. W naszej okolicy kania ruda jest ptakiem regularnie spotykanym, rzekłbym pospolitym. Lubi pobliże wody. Zdarza się, że zimuje. Nasza para na Wapnicy wraca z zimowisk z końcem lutego. Jest to gatunek praktycznie endemiczny dla Europy. Jej liczebność wzrasta w Polsce. Wg danych na stronie Komitetu Ochrony Orłów w Polsce jej liczebność szacuje się na 1000-1500 par. W tekście pojawia się nieznany mi gatunek - kania szara? Nie ma takiego gatunku. Kania czarna, bo zapewnię ją miała autor na myśli pisząc ten artykuł jest dużo rzadsza od swojej większej krewniaczki, ale mamy to szczęście, że na naszym archipelagu i ja możemy spotkać. Nawet w towarzystwie kani rudej. Wg mnie, to najbarwniejszy, najpiękniejszy ptak szponiasty w polce. Cieszmy oczy zatem jej lekkim i zwiewnym lotem.
Do myśliwy. Siano to ty masz zamiast mózgu. I to by było na tyle
Warto w takim miejscu żyć i się cieszyć życiem.
Jak zwykle piękne zdjęcia!
Lubię rude. Świetne zdjęcia
Ale by było trofeum wypchać sianem i powiesić nad telewizorem
O Matko! Ale zdjęcia!! No i szczęście, że takie coś jest możliwe!
Wow