Było po godzinie 13.00. Turyści przejechali S3 już 400 kilometrów i niedawno zrobili sobie przystanek.
fot. Andrzej Ryfczyński
Jechali na wypoczynek z Dolnego Śląska, za godzinę chcieli rozstawiać parawan na plaży...
Było po godzinie 13.00. Turyści przejechali S3 już 400 kilometrów i niedawno zrobili sobie przystanek.
fot. Andrzej Ryfczyński
Całą drogę mieli mocno palące słońce, a do celu na plażę pozostało niewiele. No i stało się - na 17. kilometrze DK 3 samochód zjechał na pobocze.
fot. Andrzej Ryfczyński
Wyrwane zostało przednie koło, cały pojazd był pokancerowany, zniszczony. Dwie osoby wyszły z tego mocno poobijane, ale przytomne. Na miejscu pojawiły się straż pożarna i pogotowie ratunkowe.
fot. Andrzej Ryfczyński
Kiedy robiliśmy te zdjęcia, pasażerowie byli pod opieką załóg trzech karetek pogotowia.
fot. Andrzej Ryfczyński
Miejmy nadzieję, że poza zniszczonym samochodem uczestnikom tego wypadku nic groźnego się nie stało.
źródło: www.ikamien.pl
Zaktualizowano: Sobota [29.06.2019, 17:27:49]
Gość • Sobota [29.06.2019, 22:32:15] • [IP: 80.245.177.*] Prawa fizyki dla dzisiejszych aut nic się nie zmieniły i nie zmienia się nigdy. Za to ty możesz zacząć myśleć i nie pisać bzdur.
samochod zjechal na pobocze? Sam z siebie zjechal? Niedobre autko!
takim starym gratem jechali to może stan techniczny samochodu przyczynił się do wypadku.
co za typy nie potrafią a do rozbijania samochodów to pierwsi lepsi a potem w błoto i nowy znowusz samochód co debile się rozbijają i i tylko tracą same samochody nie wiadomo po co i dlaczego. Co za wariaci się popisóją się tymi nowymi samochodami tracic samochód i następny i tak co roku więcej ofiar drogowych niż kupowanie nowoczesnego samochodu.
Trzymajcie się. Jeśli straty są tylko materialne to nic się tak naprawdę nie stało, mogło być dużo gorzej
Gdyby jechał szybciej to by nie przysypiał tylko skupił się na jeździe..niestety ale w dzisiejszych autach i na takiej drodze 90km/h to ślimacze tempo..które może uśpić tak samo jak monotonna jazda autostradą.. Dobrze że ludziom nic się nie stało..to tylko blacha
Do gościa z 18.03. Uważam, że newralgiczny jest odcinek Troszyn-Międzyzdroje, oraz Międzyzdroje-Wisełka, na tym odcinku na wysokości Kwasowa zginął kiedyś mój przyjaciel...Ludzie jadą wiele kilometrów i pod koniec podróży tracą czujność. Noga z gazu szanowni wczasowicze!
Jednak morze przyciąga tylko więcej rozwagi.
Zawsze trzeba mieć „respekt” do odcinka Międzyzdroje - Dargobądz jaki i również dodam Międzyzdroje-Wisełka
Pod koniec trasy traci się czujność... niestety. Zdrowia życzę choć wiem, że boleć to dopiero będzie. Trzymajcie się.
Widziałem mam nadzieję że wyszli cało