Dominik Strzelec, najbardziej rozpoznawalny ogrodnik w Polsce jest niesamowitym człowiekiem. Już od pierwszych wypowiedzianych słów rozbawił publiczność rozładowując nerwową atmosferę. Andżelika Gałecka, prowadząca spotkanie zadała pytanie, dlaczego rozpoznawalna i medialna osoba postanowiła przyjąć zaproszenie do tak małego (wbrew pozorom) miasta i siedziby międzyzdrojskiej biblioteki. Dominik odpowiedział, że najważniejsze jest dla niego szczęście – zawodowe i prywatne, a spotkania z „prawdziwymi” ludźmi, którzy niczego nie udają sprawiają mu dużą satysfakcję. Dlaczego prawdziwymi? Ponieważ w jego zawodowym i medialnym życiu na co dzień często towarzyszy kicha, ściema, celofan i badziewie. A Dominika, humanisty z wykształcenia inspirują pozytywistyczne działania, tworzone od podstaw, od „nasiona”, które mają przynieść społeczeństwu coś dobrego.czytaj