Kochani. Dostaliśmy list od naszych Czytelników, którzy dzielnie walczą z chorobą swojego ślicznego synka Antosia. Nie poddają się. Otaczają go miłością i robią wszystko, aby pomóc mu w ciężkich chwilach. Jak wiemy jednak rehabilitacja, leki – wszystko to kosztuje nie mało. Pomóżmy wszyscy rodzicom chłopca. Wystarczą niewielkie wpłaty. Ile kto może. Każda złotówka się liczy. Zamiast kupowania zbędnych figurek, ciuchów i wydawania pieniędzy na kolejne lody, uzbierajmy kilka złotych dla Antosia!czytaj