1235 UTC 12.05.2015 r. Panama Kotwica w górę! Jeszcze trwa końcówka przypływu, ale zaraz powinien zacząć się slack, a później odpływ. Być może przez kilka mil będę musiał korzystać z jego pomocy gdyż wysoki brzeg wysp będzie mi zabierał północne podmuchy wiatru. Faktycznie szału z wiatrem nie ma. Po przecięciu toru podejściowego do Kanału Panamskiego i zatłoczonych kotwicowisk statków, postawiłem spinakera. Zależało mi aby przed nocą być jak najdalej od tego zatłoczonego miejsca. Po południu wiatr zabrał się do pracy na tyle intensywnie, że grot był na 3 refie a miejsce foka marszowego zajął babyfok. 30-35 węzłów wiało, aż do rana kiedy siadło do 5-6B. Cieszyło mnie to tempo żeglug bo dawało szanse na szybkie opuszczenie rejonu z intensywnym ruchem statków.czytaj