„Ona pierwsza dostrzegała w durnym świecie tym jakiś lad, własną piersią dokarmiała, wychowała jak umiała...” Chyba żadna inna piosenka nie kojarzy się tak z dzisiejszym świętem jak ten, wspaniały tekst Wojciecha Młynarskiego. Do tak wielu z nas odnosi się jednak także inny fragment tego tekstu, a mianowicie ten mówiący o dorosłym już dziecku, który bierze los „w ręce dwie i nie w głowie mu jest, że „Nie ma jak u MAMY! Czy pamiętamy choć o jej święcie? Może niektórzy z nas zapomnieli już, że nieporadna staruszka to wciąż matka kochająca i -jak nikt-na miłość zasługująca!czytaj





















