Pies początkowo był nieco agresywny. Zapewne ze strachu. Po chwili jednak łagodnie dał się przenieść na nosze. Zaufał ratującym go ludziom.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przypadkowy przechodzień znalazł wczoraj w lesie niedaleko ulicy Rycerskiej w Świnoujściu rannego psa. Zwierze zostało prawdopodobnie pogryzione. Może też być ewentualnie, jak sugerował weterynarz, ofiarą wypadku samochodowego. Suczkę przewieziono do lecznicy. Tam była operowana.
Pies początkowo był nieco agresywny. Zapewne ze strachu. Po chwili jednak łagodnie dał się przenieść na nosze. Zaufał ratującym go ludziom.
- Ranę miała paskudną – mówi mężczyzna, który ją znalazł. – Głęboką i mocno krwawiącą. Nie wiedzieliśmy też czy nie ma jakichś obrażeń wewnętrznych. Była wyczerpana.
Na pomoc wezwano ekipę ze świnoujskiego schroniska. Pracownicy placówki zawiadomili weterynarza z lecznicy Vet. Ci zostali specjalnie dłużej w pracy. Pies obecnie wraca do zdrowia w schronisku. Nie miał niestety wszczepionego czipa, więc ciężko jest ustalić jego właścicieli.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Dobrze, ze sa jeszcze ludzie, ktorzy maja serce i pomogli biedulce...
każdy kto skrzywdzi zwierzaka powinno jego to samo spotkać, bo to nie człowiek tylko bestia,
pewnie, kolejny pies się komuś znudził...niestety