Podróżowanie pozwala widzieć życie z perspektywy świata, a nie tylko jednego kraju. Na pewnym etapie pozwala nazwać siebie obywatelem świata, a nie obszaru zamkniętego granicami.
Podróż
Obecna podróż rozpoczyna się 25 maja na Alasce i ma dwa cele. Oczywiście odwiedzenie wielu wspaniałych cudów natury, poznanie ludzi, zobaczenie innych miejsc, innej kultury. To jest to, co kocham robić. Zamierzam:
- odwiedzić Denali National Park (Alaska),
- przeżyć spotkanie z łosiem,
- odwiedzić Yosemite National Park,
- zobaczyć Wielki Kanion Kolorado,
- stanąć u podnóża piramid w Meksyku,
- spotkać szamana w Amazonii,
- zdobyć Machu Picchu,
- przejechać po największym na świecie słonym jeziorze (Boliwia),
- zmierzyć się z wysokościami Andów,
- przetrwać spotkanie z Atakamą,
- przemierzyć Patagonię.
Całość trasy chcę przejechać rowerem zabranym z Polski, oczywiście produkcji Made in Poland. Inspirowany filmem "Into the Wild", ruszam z tego samego miejsca co bohater (Fairbanks), by skierować swój jednoślad na południe i jechać w tym kierunku przez następne 30 tys. km.
W podróży zawsze trzeba sobie radzić z niespodziewanie wynikającymi sytuacjami, z przeciwieństwami losu, z siłami natury, z samotnością. Jest to cudowna okazja do poznania samego siebie. Tak łatwo przychodzi nam ocenianie innych, kiedy jednak trzeba spojrzeć na siebie – wolimy już tego nie widzieć. Drugim i najważniejszym celem tej wyprawy jest zgłębienie samego siebie, oraz spisanie tego w jedną całość, abym mógł się podzielić zdobytą wiedzą z wami.
Każdy z nas ma w sobie naturalną wolność, mamy jednak tendencję do chowania jej za maskami, których nie chcemy widzieć. Ja zamierzam moje odkryć, porzucić i stanąć przed obliczem życia, nagi tak jak się urodziłem. W trakcie będę pisać książkę z moimi prywatnymi przeżyciami, tak podróżniczymi, jak i zgłębiającymi naturę człowieka, a po powrocie zamierzam ją wydać pod tym samym tytułem, co projekt. Liczę na to, iż moje doświadczenia przybliżą czytelników do odnalezienia własnej drogi do wewnętrznej wolności, do zauważenia swoich masek, do chęci ich porzucenia i do życia pełnią ŻYCIA.
Całość będzie na bieżąco relacjonowana na funpageu:
https://www.facebook.com/wewnetrznawolnosc
oraz osobnym blogu”
http://merlin901.wix.com/wewnetrznawolnosc
Ponadto staram się swoimi siłami jak najbardziej podnieść budżet wyprawy. Zajmuję się witrażownictwem techniką Tiffany. Moje prace publikowane na facebooku, można obejrzeć oraz kupić w Kawiarni o „Poranku”, przy ul. Gryfitów 14 w Kamieniu Pomorskim. Zachęcam do wsparcia wyprawy.
Dziękuję Gminie Kamień Pomorski za wsparcie finansowe oraz objęcie patronatem medialnym mojej wyprawy. Pomoc ze strony miasta bardzo odciążyła mnie w niezbędnych wydatkach na specjalistyczny sprzęt sportowy, który jest niezbędny przy tak długich i dalekich wyprawach.
Mateusz Ciężyk
Jestes najbardziej odwaznym czlowiekiem jakiego znam:)POWODZENIA;)
POWODZENIA.Będę odwiedzać strony zapisów Pana wrażeń.Pozdrawiam :)
POWODZENIA
Mati uda się, wierzę, kochamy Cię, byliśmy, jesteśmy, będziemy. Spełniaj swoje marzenia :)
Widać że nie jesteś normalny, 80% ludzi teraz odejmuje sobie chleba od ust by mieć nowsze auto lub ładniejszy dom, wszystko a przede wszystkim jedyne życie tracone celem pokazania się przed innymi, a Ty? Widzisz jesteś wolny i mądrzejszy. Pozdrawiam!
Jedź, goń za swoimi marzeniami. Na Twojej liście jest sześć miejsc, które zawsze chciałam zobaczyć. Nie udało się. Szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu. Nie zapomnij o fotkach.
SZCZĘŚLIWEJ DROGI JUŻ CZAS PRAWDA !!POWODZENIA CZŁOWIEKU GNAJ ZA ŻYCIA PRZYGODĄ WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI
Życzę szerokiej i bezpiecznej drogi, niezapomnianych wrażeń i przeżyć, radzenia sobie z przeciwnościami losu (oby tych było jak najmniej) i szczęśliwego powrotu do domu! A tak na marginesie, to podziwiam Pana i trochę zazdroszczę. Ja pozostaję wciąż tylko w sferze marzeń, a na ich realizację brakuje mi, zwyczajnie, odwagi. Chciałoby się zaśpiewać Panu" szczęśliwej drogi, już czas"...