Niedawno stuknęła 100 na liczniku odmierzającym czas do rozpoczęcia rejsu dookoła świata. Jak wygląda dopinanie ostatniego guzika, czy może raczej finałowy klar w przygotowaniach do tego wydarzenia ?
M.S: Całkiem nieźle. W tej chwili cały czas trwa remont jachtu. Właśnie kończymy elektrykę. To najbardziej kosztowna część remontu. Nawet nie chcę tego podliczać. Kiedyś żeglowano bez prądu i bez udogodnień takich jak nowoczesna elektronika i my również moglibyśmy się bez nich obejść, ale kiedyś na długich trasach żeglowały bardziej liczne załogi i prace, które kiedyś wykonywały 8-10 osobowe załogi my będziemy wykonywać w 2-3 osoby. Ruch na morzach jest obecnie także znacznie bardziej intensywny więc pomoc elektroniki a co za tym idzie sprawna i wydajna instalacja elektryczna znacznie ułatwią nam życie i dadzą więcej czasu na relaks. W tej części prac wspomogli nas w pewnym stopniu specjaliści z gdańskiego Eljachtu.
Czekam też na dodatnie temperatury, żeby pomalować dno jachtu i w międzyczasie instaluję urządzenia takie jak samoster wiatrowy czy stelaż dla paneli słonecznych.
Żaglownia Sail Service uszyła dla nas nowiutkie żagle a w najbliższych dniach ma też nadejść tratwa ratunkowa Crewsaver od Makanu, która da nam większe poczucie bezpieczeństwa. W kwietniu zacznie się przygotowywanie prowiantu i jak dobrze pójdzie na początku maja ruszymy!
Wiemy, że przebieg trasy możemy śledzić na stronie Sputnik Team, ale dla tych, którzy są leniwi- krótko- jak wygląda pierwszy etap, kiedy zaczynacie i kto bierze w nim udział?
M.S : Pierwszy etap to wybrzeże zachodniej Europy, niewielki fragment marokańskiego wybrzeża Afryki, Wyspy Kanaryjskie i Wyspy Zielonego Przylądka. Jest to ta część trasy, na której będą mogły żeglować łącznie trzy osoby i która potrwa około sześciu miesięcy. Startujemy na początku maja i w stałej załodze będę ja razem z żoną Karoliną, a trzecia osoba będzie się mogła zmieniać co miesiąc. W pierwszym miesiącu staruje z nami kolega z Jacht Klubu Kamień Pomorski - Sławek Szwaja, potem będą dołączać kolejne osoby, sprawdzone w naszych dotychczasowych rejsach.
Planowałeś rejs na 4 lata, plany planami, a morze weryfikuje wszystko... Masz świadomość, że ta podróż może nigdy się nie skończyć? Morze zmienia i uzależnia, na co mamy przecież wiele przykładów, prawda?
M.S: Niczego nie wykluczam. Plan rejsu to pewne ramy, które pozwalają się do niego przygotować i rozpocząć, ale tak na prawdę nie mogą to być ramy sztywne bo morze takich nie uznaje. Nikt z nas nie był na tak długiej wyprawie i nie wiemy czego możemy się po sobie spodziewać. Do tego dochodzi niewiadoma tego, co się wydarzy, bo żywioł potrafi zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych albo dla odmiany dać fory nowicjuszom. Może wrócimy po kilku miesiącach z podkulonymi ogonami, a może skolonizujemy jakąś bezludną wyspę na Pacyfiku! Jurek Radomski wypłynął kiedyś na 2 lata a wrócił po 34. Życie na morzu dla jednych jest koszmarem a dla innych rajem. Trzeba spróbować, żeby się przekonać.
Trochę liczb i informacji dla potencjalnych naśladowców. Ile mniej więcej (oprócz doświadczenia) wynosi miesięczny koszt utrzymania załoganta w takim rejsie? Ile trwają przygotowania i na co (oprócz przygotowania technicznego jednostki i załogi) należy zwrócić uwagę wypływając w taki rejs?
Podaj konto, pozdrawiam.
zuchy...
Mateusz!!zabierz tych dwóch chłoptysiów z ratusza niech się na środku Atlantyku po...ją.
panie burmistrzu jak panu nie wstyd zeby Kamien nie wspieral takiego chlopakaktory robi tyle dobrego dla Kamienia
a gdzie wilku morski?
Brawo Mateusz! Pomyślnych wiatrów!
Chapeau bas, Mateo i Karolajna!! Podziwiam
A na tą darmowa lewatywę można się jeszcze jakoś załapać? Proszę o więcej info. Jestem zainteresowany.
Kamieński szpital w ramach sponsoringu ufundował darmową lewatywę dla wszystkich uczestników rejsu. Można ? Można.
powodzenia i szczęścia chłopie
Będzie się działo! :-D
Powodzenia !! samych bagsztagów po drodze :)
Kolego? Mozesz sciszyc ta muzyke?
To może być wyprawa, która rozsławi Kamień Pomorski i aż dziw bierze, że wśród sponsorów nie ma mariny, czy samej gminy. Za to co rusz jesteśmy świadkami jakichś zawirowań wokół jacht klubu, które mają swoje źródło czy to w marnie, czy to w ratuszu (wiem o czym piszę!). Czy wyobrażacie sobie, żeby sołtys Kasiny robił pod górę Justynie Kowalczyk? Mateusz tworzy historię polskiego, zachodniopomorskiego i kamieńskiego żeglarstwa. Jest nominowany do nagród. Zamiast taplać się w g..., przejrzyjcie na oczy prezesie i burmistrzu!! Mateusz nawet nie powinien was o nic prosić. Sami powinniście dostrzec w tym korzyści.
Przedsiębiorcy trzeba zrzucić się na porządny AIS żeby miał dwie funkcje" widzi i jest widzialny".Powodzenia
książe pozdrawia :D
przedsiebiorcy w Kamieniu pomozcie chlopakowi a dobro sie zwraca z podwojna sila
Podajcie nr konta na który można przekazać wsparcie!