Dobre złego początki, jak mawiają i tak też, w pewnym stopniu było tym razem.

Po stwierdzeniu quorum, przedstawieniu porządku obrad i podaniu informacji z działalności burmistrza między sesjami, rozpoczęło się składanie interpelacji przez radnych.

Pytano m.in. o budowę lodowiska w Kamieniu, strefę płatnego parkowania (przeniesienie stojaków na rowery spod ratusza), kontrolę TBS w sprawie budowy kwartału przy ul .Okrzei, informacji o feriach zimowych oraz wadliwości lamp solarnych.

Burmistrz odpowiedział, że w sprawie lodowiska wnioskował wcześniej o budowę "Białego Orlika" i pozostawia tę kwestię w rękach rady. "Odnośnie strefy płatnego parkingu, projekt uchwały w tej sprawie został przekazany i czekam na decyzję" - powiedział. "Ja osobiście jestem przeciwny"- dodał burmistrz, uzasadniając tym, że wielu petentów urzędu korzysta z parkingu.

Lampy solarne mają zostać naprawione (jeśli jest taka konieczność) przez odpowiedzialny za to serwis- tak jak to jest w umowie z wykonawcą.

Radny Latawiec skwitował to w ten sposób: "Wciśnięto panu chińszczyznę,produkt jest niedostępny na rynku, więc nie można go remontować, bo skąd części?"
Na pytania dotyczące TBS odpowiadała pani prezes Renata Bielaszewska - Mamzer, tłumacząc zawiłości związane z budową kwartału przy ul. Okrzei i wpływem badań geologicznych na zmiany.

Temperatura wzrosła gdy radny Latawiec spytał o czynsz naliczany w lokalach TBS (chodziło konkretnie o 80 letnią eksmitowaną kobietę, której, mimo bardzo ciężkiej sytuacji materialnej i zdrowotnej TBS nadal nalicza czynsz w wysokości 710 zł). Pani prezes wyjaśniła, że: "czynszu po eksmisji nie ma, po eksmisji mamy sytuację, iż były najemca został w drodze wyroku sądowego pozbawiony prawa do lokalu. W takim wypadku skutecznego wypowiedzenia umowy najmu, spółka nalicza odszkodowanie za bezumowne zajmowanie lokalu. Jest ono zgodne z prawem. TBS nie nalicza czynszu osobom po eksmisji", co oburzony radny skwitował: " TBS to jest twór, który nam szkodzi i ja zbiorę grupę radnych, żeby go zlikwidować".

Burmistrz Karpiński dodał, że :"ta sytuacja jest standardowa, wcześniej (za ZGM) też były wyroki, eksmisje, zawsze w takich wypadkach można pomóc, doradzić i to właśnie robimy".

Następnie przystąpiono do głosowania nad kolejnymi punktami sesji.

Przyjęto projekty uchwały w sprawie podwyższenia kryterium dochodowego uprawniającego do przyznania nieodpłatnie pomocy w zakresie dożywiania, w ramach programu "Pomoc państwa w zakresie dożywiania na lata 2014-2020.

Przegłosowano projekty uchwał w sprawie zmian budżetu na 2014 rok oraz emisji obligacji i określenia zasad ich zbywania, nabywania i wykupu.

Punkt kolejny, dotyczący nadania nazwy ulicy (Kombatantów RP) dostarczył ,wbrew pozorom największych emocji i kontrowersji, dlatego napiszemy o tym w osobnym artykule.

Po przegłosowaniu kolejnych punktów (wyrażenie zgody na wniesienie aportem prawa własności nieruchomości gminnej oraz udzielenie bonifikaty od ceny gruntu sprzedawanego), radni składali wolne wnioski, ale atmosfera panująca w sali była daleka od sprzyjającej dyskusji, co podsumował trafnie radny Masłowski : " sesje rady trwałyby krócej, gdybyśmy nie czekali miesiąc z pytaniami, zamiast iść z nimi bezpośrednio do urzędnika", a przewodnicząca rady dodała, że "to nie jest odpowiedzialne zachowanie ", mówiąc o stale spóźniających się radnych.

Sesja trwała ponad 4 i pół godziny i chyba daje się bardzo powoli, ale jednak, odczuć ciśnienie nadchodzących wyborów...

(BOR)

źródło: www.ikamien.pl