- 3 dni temu na polu przy drodze mój syn znalazł rannego koziołka. Widać było, że musiał zostać potrącony przez samochód, ponieważ nie mógł się sam podnieść. Zwierzę ma około roku i waży prawie 30 kg. Aktualnie znajduje się u mnie w domu. Karmię i opiekuję się nim. Bardzo potrzebuję dla niego siana oraz pożywienia!- powiedziała nam pani Sylwia mieszkanka miejscowości Dobropole.
Jeżeli ktokolwiek chciałby przekazać sianko lub pożywienie proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 880- 983- 166.
A co z kierowcami po spotkaniu z zwierzętami.Kto im naprawi auta
weterynarz zrobi szaszłyk z koziołka
ludzie ogarnijcie się. znalazła zwierzaka w rowie i wzięła go do szopy ratując mu życie. Wyzdrowieje to go wypuści. miała zostawić aby zdechł??
gdyby nie jadł to bym nie prosiła o porzywienie dla niego, widocznie ludzie się nie znają i nie wiedzą co piszą.
Nie ma jakichś służb, zajmujących się zwierzętami po potrąceniu? Gdzie nadleśnictwo?
Czy tym nie powinien zająć się weterynarz??
A czy Pani z Dobropola wie, że wzięcie dzikiego zwierzęcia do własnego domu (nawet rannego) jest w Polsce zabronione pod groźbą kary i prędzej od rolnika z sianem zawita policja?? proponuję zawiadomić odpowiednie organy i oddać zwierzaka bo znam przypadki kiedy dobrzy ludzie chcieli pomóc rannemu zwierzakowi a potem gorzko za to placili niestety. pozdrawiam!
A weterynarz nie oglądał zwierzaka?
moj znajomy wzial sarenke do domu i mial same klopoty nasze prawo zabrania trzymania zwierzat lesnych w domach a jeszcze moze byc wsciekle.a jesli wyzdrowieje to i tak jakis mysliwy go uszczeli
a weterynarz go oglądał?
Jakie sianko, jakie 30kg roczny kozioł? Może to jelonek? Zwierzę jest zestresowane, a Wy myslicie że bedzie zjadało dany mu pokarm!!
jaki śliczny !
NIECH ZDROWIEJE
biedny koziołek...