- Straty oszacowano na około sto tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło 20 stycznia po godzinie 9.00 przy ulicy Wilków Morskich, jacht był zabezpieczony na podeście. Na miejscu stwierdzono zadymienie. Zabezpieczono miejsce zdarzenia i odłączono akumulator.
Uszkodzeniu uległa zewnętrzna strona jachtu, środek przedziału pasażerskiego, wyposażenie wnętrza, przewody instalacji elektrycznej oraz sprzęt radio- łącznościowy- informuje Straż Pożarna w Kamieniu Pomorskim.
Z relacji mieszkańców Kamienia Pomorskiego wynika, że straty są o wiele większe niż przypuszczano!
czyli po jachcie i jak tak można ktoś zapłacil tyle kasy a drugi przyjdzie i z zawiści spali tam jest monitoring i powinni złapać szybko i tego zyczę bydlakowi żeby odpowiedział za to czyli odpracował !!1
Jacht raczej się sam nie podpalił.
przykra sprawa, ale dlaczego nie był rozłączony na zimę akumulator ?? ja na swoim tak robię, ale mam lodź innej budowy z silnikiem przyczepnym, także wszystko co się da demontuje : silnik sondę radio itp oraz opróżniam wszystkie zbiorniki , tak czy siak przykra sprawa.
kamer nie ma :P czy co!!
Do gościa z 00.41. Głąbie idź do szkoły, albo już nigdy nic nie pisz analfabeto.
Trzeba nie było włanczać grzejnika-armatorzy nowobogatcy czesto tak robią. Zamiast jacht przygotować do zimowania.Zabezpieczyć silniki, wc, zbiorniki opróżnic z wody itd...
Kamery wiszą ślicznie na lampach więc czemu nie sprawdzić??
kamer nie ma? :)
cą kamery i co nie widac co za barany tyle pieniędzy włozyli za marine i co my bedziemy pewnie płacisz z naszych podadków
nie
to chyba * jacht...
tak
pewnie był ubezpieczony
To teraz mieszkańcy Kamienia oceniają straty? Ciekawe...A poza tym, czy tam nie ma stróża? Gdybym miał jacht takiej wartości, nie zostawiałbym go na niestrzeżonej przystani...Coś tu chyba śmierdzi...