Zapytaliśmy Adama Celińskiego jak ocenia pracę starosty Beaty Kiryluk i całej rady powiatu.
- Starostę i cały zarząd ludzie rozliczają za efekty - mówi Adam Celiński.- Wiemy, że sytuacja finansowa w powiecie jest bardzo trudna. Zadłużenie szpitala. Ten temat trzeba skończyć. Długi szpitala dołują powiat. Zawsze można w tej sprawie zrobić więcej. Byłbym nieszczery, gdybym powiedział, że nie da się więcej wycisnąć. Wszyscy uczymy się na błędach swoich i swoich poprzedników. Ja staram się być aktywny. Wiedzieć, co się dzieje. I z doświadczeniem, które mam, wpływać na wszystko pozytywnie. Z mojego punktu widzenia, to, co istotne, sytuacja się nie pogarsza. Największym obciążeniem w powiecie i każdej gminie jest oświata. Premier podpisuje porozumienie ze związkami, a samorządy za to płacą.
Zadanie na ten rok i następne kadencje to zmodernizowanie oświaty, która jest największym beneficjentem środków, które mamy. Dlaczego ten problem nie został jeszcze rozwiązany? Stworzona została komisja, by dać podwaliny do dyskusji, bo w tej mierze nie można działać pochopnie. To ma zbyt duży wydźwięk społeczny. Zbyt duże emocje będzie budziło. Dlatego to jest trudne. Ale mogę zadeklarować, że my się tego nie boimy. To co robię, nie robię, by być na przyszłą kadencję.
Przystojniak.
Śmiać się, czy płakać oto jest pytanie ?
pstryk w starościne
Ludzi, ocenia się po skuteczności działania!