Podczas koncelebrowanej Mszy świętej, w której obok najbliższej rodziny zmarłych udział wzięli minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, szef policji Marek Działoszyński, koledzy aspiranta ze służby, w tym policjanci z Niemiec, oraz mieszkańcy Kamienia Pomorskiego, proboszcz ks. kanonik Dariusz Żarkowski powiedział: - Każdy z nas snuje jakieś plany, każdy z nas chce w życiu coś osiągnąć, wszystko może być nagle zniweczone, zakończone. Ich życie zostało nagle zamknięte, jak sześć ksiąg. Teraz oni będą naszymi orędownikami przed Bogiem.

Po Mszy św. w strugach deszczu kondukt żałobny, który otwierał krzyż, orkiestra, a dalej kompania honorowa, policjanci niosący czapkę i fotografie zmarłego funkcjonariusza i jego rodziny, karawany, rodzina zmarłych, policjanci oraz mieszkańcy Kamienia Pomorskiego ruszył w kierunku cmentarza komunalnego.

Pogrzeb aspiranta Pawła Jankiewicza, jego żony i syna miał charakter oficjalny. Podczas całej ceremonii pogrzebowej przy trumnie policjanta, jego żony i syna obecna była kompania honorowa ze Szczecina. - On bronił świat przed złem. I to zło dosięgło go wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewał - powiedział minister Bartłomiej Sienkiewicz żegnając aspiranta Pawła Jankiewicza.

Salwa honorowa oraz dźwięk syren to ostatnie pożegnanie aspiranta Pawła Jankiewicza i jego rodziny.
Pozostałe trzy osoby tragicznego w skutkach wypadku zostaną pochowane w czwartek 9 stycznia 2014 roku o godz. 12.00 i 14.00.

1 stycznia 2014 roku będący pod wpływem alkoholu i środków odurzających Mateusz S. wjechał w grupę przechodniów . Na miejscu zginęło 6 osób. Dwoje rannych dzieci wciąż przebywa w Szczecinie szpitalu.

Mateusz S. usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi mu 15 lat pozbawienia wolności.. Sprawca zarówno przed prokuratorem jak i sądem przyznał się do winy. W chwili obecnej Mateusz S. oczekuje na proces w areszcie w Nowogardzie.

Kliknij tu, aby zobaczyć fotogalerię

źródło: www.ikamien.pl