Osiem osób jest rannych, niestety trzy są w stanie ciężkim.
Jedna z rannych osób została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Szczecinie.
fot. kam
Do zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 7 na drodze wojewódzkiej numer 108. Czołowo zderzyły się dwa busy, którymi podróżowało 12 osób.
Osiem osób jest rannych, niestety trzy są w stanie ciężkim.
Jedna z rannych osób została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Szczecinie.
fot. Andrzej Ryfczyński
Na skutek zderzenia obydwa busy się zapaliły , na szczęście pożar udało się szybko ugasić.
fot. kam
Na miejscu zdarzenia oprócz straży pożarnej pojawiło się pięć karetek oraz pogotowie lotnicze.
fot. Andrzej Ryfczyński
źródło: www.ikamien.pl
Tak jestem niezniszczalny
M* - jesteś niezniszczalny!
TU BYLO TYLU RANNYCH I TRAGEDIA Z KAMIENIA PRZYCMIŁA TĄ SPRAWE A SZKODA BO LUDZIE JEDNAKOWI TYLKO NIE BYŁO POLICJANTA WSRÓD NICH A TU BYLI I TO Z DZIECIACZKAMI I MLODA ZONA
Życzę wszystkim powrotu do zdrowia i sam mam nadzieję, że niedługo wyjdę ze szpitala
Do zdrowia jak do zdrowia ale wy wracajcie do ROBOTY :-)
Kolejny wypadek: (nasz powiat to już tylko znają z nieszczęść, które niestety są coraz częściej.
zdrowia chłopaki Kłęby z wami szybko wracajcie do zdrowia :)
chłopaki zdrowka
brawo danielek jak zwykle bohater;-0
co wy tu wypisujecie. stało się nieszczęście cud że nikt nie zginoł. chłopaki wracajcie szybko do zdrowia koledzy z enei wam tego życzą
w ta zime kalendarzową widziałem piaskarke tylko 1 raz wracając z pracy po godzinie 16-stej
Co wy sobie myślicie nie znacie się i tyle było całkiem inaczej a żukami i lublinami to ty jezdzij jak chcesz gościu!
Szybkiego powrotu do zdrowia, a co do piaskarek o godzinie 11 sie pojawiła-żal
Ci co takie głupoty piszą to chyba nie wiedza o czym mówią, bo w rzeczywistości było inaczej. Piszecie te bzdury i głupoty siedząc za klawiaturką komputerka, a ciekawe jak byście wy siedzieli za kierownicą tych samochodów, na pewno byście tak nie zareagowali jak mój kolega z pracy. Chłopak zachował zimną krew i dlatego żyją. Jestem pełen podziwu dla niego, a wy co te bzdurki piszecie to piszcie sobie dalej żyjąc w nieświadomości. A ty co tymi Żukami i Lublinami byś jezdził pojebańcu to byś leżał na cmentarzu teraz durniu!!
Wielokrotnie jadąc rano po oblodzonej drodze dzwonie do zarządu dróg. Ciągle słyszę tylko, usprawiedliwienia typu:" takie są procedury... teraz trzeba czekać aż odmarznie", kurde, technologia się nie zmieniła a kiedyś jakoś nikt nie czekał aż coś odmarznie. Być może kosztowało to więcej ale BYŁO SKUTECZNE. Poza tym przyjrzyjcie się przetargom. Przy kwotach proponowanych przez pewnych przedsiębiorców dziwię się, że na jedno posypanie im wystarcza. Być może mocno upraszczam sprawę ale opisuję co widzę. Gdybym widział piaskarki tak jak przed kilkoma laty nic bym się nie oddzywał, ale nasza rodzina często jeździ tą drogą i ciężko rano o piaskarke. Bardzo ciekawy jest odcinek drogi koło Strzegowa na wysokości witacza gminy Wolin. Często pod warstwą śniegu na łuku jest lód. Miejscowi zachowują tam ostrożność a przyjezdni... proszą miejscowych o pomoc. Przepraszam za natarczywość ale jestem naprawdę sfrustrowany tą sytuacją, a tak pewnie jest w wielu miejscach.
to nie jest śmieszne.w kamieniu pszeważyła głupota kierowcy
Chłopaki zdrowia życzę. nie jestem specjalistą ale to stało się w terenie zabudowanym, ja jechałem w stronę Szczecina parę minut przed, fakt że było ślisko lecz przy prędkości 50km/h jechałem normalnie. Może teraz będziemy świadkami obecności Policji w naszych miejscowościach z kontrolami prędkości.Wypadków mamy wiele, szczególnie ciężarówki polubiły nasze rowy, na szczęście nie trafiły nikogo podczas swych slalomów. Wiemy że większość kierowców u nas zwalnia tylko widząc Policję lub fotoradar.A z posypywaniem drogi Golczewo -Parówko to może nasi radni by się zajęli bo chyba nie biorą kasy za milczenie na sesjach lub nie mają świadomości że jak ktoś ich wybrał to po coś. Fakt jest że podczas zimy przeżywamy tragiczne sytuacje w koleinach, na lodzie i walce o przeżycie zimą bo nikt z naszej kochanej gminy tym się nie interesuje, ale po co ?? oni mają odśnieżone przed budynkiem i te 200 metrów przejadą sobie po posypanej drodze do pracy. Jeszcze raz zdrowia koledzy,
cała Wysoka zawsze razem ! Wracajcie do zdrowia !
martwię sie nie tylko zdrowiem poszkodowanych. Martwie się też zdrowiem niektórych ludzi piszących te chore komentarze. Żal.
Wyjeżdżam codziennie do pracy po 6 rano i odkąd są przymrozki ani razu nie widziałem piaskarki. Czasami do Parłówka jedzie się 40 na godzine. Rejon dróg powinien też ponieść jakieś konsekwencje za to, a przeważnie za to odpowiadają kierowcy.
ale to dla mnie jest śmieszne: 1 styczeń wypadek w Kamieniu Pomorskim 3 styczeń wypadek w Wysokiej Kamieńskiej
Kierowca transita zasnął za kierownicą
Panowie wracajcie do zdrowia ! jesteśmy z wami !! Wysoka!!
Kierowca powinien dostosować prędkość do warunków-ale to nie oznacza, że bardzo śliska droga nie powinna być posypana-ktoś jest za to odpowiedzialny i kasuje niezłą pensyjkę-więc powinien zostać pociągniety do odpowiedzialności.Ludzie -zacznijmy w końcu egzekwować, co nam się należy-bo to z naszych podatków
Wielokrotnie jadąc rano po oblodzonej drodze dzwonie do zarządu dróg. Ciągle słyszę tylko, usprawiedliwienia typu:" takie są procedury... teraz trzeba czekać aż odmarznie", kurde, technologia się nie zmieniła a kiedyś jakoś nikt nie czekał aż coś odmarznie. Być może kosztowało to więcej ale BYŁO SKUTECZNE. Poza tym przyjrzyjcie się przetargom. Przy kwotach proponowanych przez pewnych przedsiębiorców dziwię się, że na jedno posypanie im wystarcza. Być może mocno upraszczam sprawę ale opisuję co widzę. Gdybym widział piaskarki tak jak przed kilkoma laty nic bym się nie oddzywał, ale nasza rodzina często jeździ tą drogą i ciężko rano o piaskarke. Bardzo ciekawy jest odcinek drogi koło Strzegowa na wysokości witacza gminy Wolin. Często pod warstwą śniegu na łuku jest lód. Miejscowi zachowują tam ostrożność a przyjezdni... proszą miejscowych o pomoc. Przepraszam za natarczywość ale jestem naprawdę sfrustrowany tą sytuacją, a tak pewnie jest w wielu miejscach.