By jednak nie patrzeć na świat tylko przez ciemne okulary, dla przeciwwagi rozpoczniemy również cykl "Miejsca, które cieszą" ukazujący te części Kamienia, z których powinniśmy być dumni, które stanowią wizytówkę naszego miasta.
Zachęcamy Państwa do przesyłania swoich propozycji !
Cykl rozpoczyna bardzo popularny dawniej, a w ostatnich latach chylący się ku upadkowi disco klub "Kamyk". Lokal położony na terenie uzdrowiska będący również własnością Uzdrowisko Kamień Pomorski Sp. z .o. o. od wielu lat stanowił stały punkt na mapie rozrywkowej miasta ( obecnie bardzo ubogiej) nie tylko wśród
kuracjuszy uzdrowiska, ale też wśród mieszkańców Kamienia. Obecnie w fatalnym stanie, miejsce to czeka na nowego dzierżawcę, który, jak poinformowała nas Pani Marzena Dawidson, pracownik Uzdrowisko Kamień Pomorski Sp.z. o. o. - ma zostać wybrany na obradach zarządu spółki ok. 16 grudnia.
Liczymy na to, że nowy gospodarz będzie miał ciekawy pomysł i wystarczające środki na ożywienie popularnego "Kamyka"!
Komuna nie odeszła...
Kiedyś wspaniały lokal z wspaniałą muzyką na żywo. Szkoda że takie miejsca w których trzeba było walczyć o miejsce przy stoliku zamieniły się w ruinę. Ludzie się pięknie bawili i nikomu nie przychodziło do głowy kozaczenie.
3 lata temu chciałem go dzierżawić ale taką kasę chcieli że szok
Dyskotekę? Żeby kindermafia miała miejsce do swoich popisów? Nachleją się dzieciaki i będą kozaczyć
niejedna tam nogi rozkladala...
Mogliby zrobić tam jakieś ciekawe miejsce, jakiś Pub albo coś podobnego. A jak nie to niech zrobią tam jakieś mieszkanie niech nie stoi taka rudera, ludzie przyjeżdżają do uzdrowiska i patrzą na takie coś WSTYD tym bardziej, że to należy do uzdrowiska!!
Straż Miejska jest od radaru i blokad i w końcu społeczeństwo winno to zrozumieć!!
nie jestem zainteresowany dzerzawa…. ale kupilbym bym ten obiekt jezeli tylko chcieliby go sprzedac…. mam kilka pomysl na te bude :)
NIECH KTOŚ BALETY TAM OTWORZY BYŁO FAJNIE OJ WSPOMNIENIA A TERAZ AŻ PATRZEĆ NIE IDZIE GDZIE CZASY NORMALNOŚCI PRZEMINĘŁY Z WIATREM?? ALE JAKOŚ DZIWNIE MAM W SOBIE WIARY TYLE ZE MYŚLĘ O POWROCIE TEGO CO BYŁO FAJNE
Przecież po to jest straż miejska aby takie sytuacje wyłapywać i nakazywać doprowadzenie do czystości a jak nie, to karać-wydawałoby się że w USA to żyją sami czyścioszki, a prawda jest z goła inna, najpierw jest nakaz a pózniej wjeżdża firma porządkowa i robi porządek na koszt właściciela i dostaje rachunek za wykonaną pracę i wszyscy są szczęśliwi i zadowoleni