Kierowcą okazał się funkcjonariusz policji, który był po służbie i jechał prywatnym samochodem.
fot. Czytelnik
Do nieszczęśliwego wypadku doszło 12 listopada około godz. 17.00 w Dziwnowie przy hali sportowej. Kierujący pojazdem potrącił 82-letniego mężczyznę na ulicy Sienkiewicza.
Kierowcą okazał się funkcjonariusz policji, który był po służbie i jechał prywatnym samochodem.
fot. Monika Wałuszko
- Mężczyzna został zabrany do szpitala przytomny. Kierujący pojazdem był trzeźwy. Co było powodem śmierci mężczyzny wyjaśni postępowanie prowadzone przez prokuraturę - informuje st. sierż. Marta Szołtun.
źródło: www.ikamien.pl
TO WIELKI SMUTEK DLA mnie znajac PANA od 1987roku ZAWSZE SYMPATYCZNEGO, ZYCZLIWEGO CZLOWIEKA.Niedawno widzialem kolo cmentarza slabo spacerujacego.W smutku lacze sie z rodzina, a BOG NIECH BEDZIE NA ZAWSZE Z PANEM-znajomy.
panu policjantowi to brakowało kultury! słownej i tej na drodze. .. i ma pan na sumieniu istnienie ludzkie, ktore bylo niewinne.. radze wyprowadzke z dziwnowa
TRAGEDIA!! jak można potrącić kogoś w tym miejscu(pięknie oświetlone, park, hala sportowa gdzie wiadomo że biega dużo dzieciaków)...trzeba zwolnić, a nie ruszać po przekroczeniu progu jak debil.Zresztą mieszkam w pobliżu i nie raz widziałem tego pseudo psa jak pędzi do domu na Osiedle Rybackie nigdy nie zatrzymując się na stopie przy cmentarzu.Nie raz nie dwa spotkałem go na trasie z Kamienia(ciężko go dogonić) i ten jego szyderczy uśmiech na paskudnym ryju.Szkoda tylko że zamieszkał w naszym miasteczku i od samego początku sie panoszył(pies bez kagańca biega wszędzie i szczeka na kogo chce, żenada)...Zal Pana Marca i jego rodziny przemilym czlowiekiem byl :(((((((((((((((
a ta co zabiła na pasach tez kobiete na szczecinskiej, pamietacie ? i co jej zarzucono? chyba nic.. skoro dalej pracuje i jezdzi samochodem
Aż nie chce się wierzyć w tak tragiczny skutek wypadku. Ograniczenie prędkości na tej ulicy do 20 km/godz. i progi spowalniające. Wyrazy współczucia dla rodziny pana Marca. Niech spoczywa w spokoju !
ten milicjant czy jak go zwał jeżdził zdecydowanie za szybko byłem nie raz świadkiem łamania przez niego prawa a pana MARCA wszyscy znali i wiedzieli że ten mały piesek to jego całe życie nie raz bym w nich wjechał
czytam te wszystkie komentarze od rana. ... miałam nie pisać, nie komentować ale nerwy mnie takie biorą na to wszystko i muszę to z siebie wyrzucić. Mieszkam na osiedlu rybackim w pobliżu domu pana R. codziennie odkąd tutaj się przeprowadził byłam świadkiem jak ten pan zachowywał się na drodze jako kierowca, czy to prywatnie, czy służbowo czy nawet na motorze policyjnym. Nie był dla nas mieszkańców osiedla żadnym przykładem. Ludzie komentowali zawsze jego zachowanie i nikomu się to nie podobało. Osoba pracująca w takiej formacji jak policja powinna w szczególności dbać o swój wizerunek i postawę. To nie ten straszny wypadek wyzwala w ludziach takie emocje ale ten wypadek stał się bodźcem do tego że ludzie nie wytrzymali i komentują, mówią jak go zawsze postrzegali. Bo on powinien dawać dobry przykład - taka jest zasada pracy w służbie. Ta cała sytuacja bardzo źle wpłynie na wizerunek policji w kamieniu pomorskim. Te emocje z czasem opadną, odetchniemy ale jakie wnioski wyciągniemy z tej lekcji życia ??
tak tak, a gdyby spadł meteoryt na starszego człowieka to winny by był kto ? najlepiej winić kierowcę sami wiecie jak chodził Pan Marzec św.pamięci, to piesek go prowadzał, a nie na odwrót.Napewno są światkowie osądzanie zostawcie sądom.Pomyślcie zanim coś napiszecie.
nawet w obliczu czyjejś śmierci nie potraficie się zachować jak ludzie i piszecie dalej te swoje bzdurne komentarze. żal was tępaki.
to pan policjant kierowca będzie miał wesołe święta, szkoda jego rodziny
Każdy kto znał pana M wie jak spacerował sama nieraz wpadłabym rowerem na tego pana szkoda człowieka
nawet ni było widać na asfalcie drogi hamowania
Policjant. ..?? To nie policjant tylko zabujca. ??
Do wszystkich co to tak bardzo lubią wieszać psy na innych-"nie śmiej sie dziadku z cudzego wypadku - dziadek się śmiał i to samo miał" Jest to tragedia dla tego co zginął i dla tego co musi żyć ze świadomością, że zabił a na ocene tego kto był winien poczekajmy
policjant * nie liczył sie z innymi, czepiał sie o wszystko zeby tylko za mandat zarobic. jeden z najbardziej podłych znawcow prawa. nie raz widziałem jak jezdzi po ulicach i z jaką predkoscia. powinien byc za to surowo ukarany.. kondolencje dla rodziny pana Mariana.
Jeszcze raz powtarzam: WYOBRAŹNIA I ZDROWY ROZSĄDEK. Nie tak dawno w Dziwnowie był wypadek koło Belony. Wszyscy ujadali na kierowce mesia ktory wyjechal z podporządkowanej. Kierowca karetki był czysty. Teraz winny jest policjant bo jest kontrowersyjną postacią. Prawda jest taka: pana M. można było nie zauważyć, wszedł na jezdnię nie na pasach, słaba widoczność (ciemno, mokro itp). Kwestia prędkości kierowcy będzie miała tu chyba znaczące znaczenie w rozwiązaniu winy... a wystarczyło odrobinę WYOBRAŹNI I ZDROWEGO ROZSĄDKU a do wypadku by nie doszło. Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Kiedys w tym miejscu jechałem i najpierw zobaczyłem psa... potem długą smycz... a na końcu przestraszony właściciel zatrzymał się już na jezdni przed moją maską. Trzeba lepiej zabezpieczyć to miejsce, i tamto koło Belony też!
Jak starszy to może można rozjechać go jak psa ? Ot i kultura ! Zdziczenie obyczajów i tyle. A gdzie empatia ? Po za tym władzy wolno mniej. Ma dawać przykład z racji wykonywanego zawodu.
co prawda to prawda, że było ciemno, że człowiek starszy że to czy tamto bez względu na czas i miejsce i okoliczności winę ponosi kierowca i NIEMA TU ZNACZENIA ŻE POLICJANT"" Tym bardziej Powinien byc przykładem wzorem (skoro tyle mandatów wlepił) to człowiek nader świadomy powinien być ukarany PODWÓJNIE i z Pełna surowością dla przykładu lecz znając życie i powiązania i, kolerzenstwo nawet nie dostanie pouczenia bo winny już jest i sam sie ukarał przepraszam rodzine to nie fer
Do Gość • Środa [13.11.2013, 15:33] • [IP: 95.41.7.***] Czy to jest autostrada, droga ekspresowa, teren zabudowany nie zabudowany czy strefa zamieszkania nie ma takiej prędkości ok. ...km/h. KIEROWCA
Zły tytuł artykułu, nie" potrącił" a" zabił".
zrobić TESTY na zawartość NARKOTYKÓW POLICJANTOWI
RZYGAĆ SIĘ CHCE JAK CZYTAM KOMENTARZE" UNIEWINNIAJĄCE" KIEROWCĘ. NIE PO TO CHODZIŁ ON DO SZKOŁY POLICYJNEJ ŻEBY JEŹDZIĆ JAK SZALONY I DAWAĆ ZŁY PRZYKŁAD INNYM UCZESTNIKOM LUDZI. CZY MOŻE SIĘ MYLĘ?? TEN PAN EWIDENTNIE ZAWINIŁ! A NIC NIE ZMIENI FAKTU, ŻE ŻYCIE STRACIŁA NIEWINNA OSOBA. TEN PAN POWINIEN ZGNIĆ W WIĘZIENIU. ALE WIADOMO JAK JEST... RĄCZKA RĄCZKE MYJE. pozdrawiam wszystkich hejterów :-] A PAN MARZEC NIECH SPOCZYWA W SPOKOJU [*]
Z niektórych komentarzy wynika, że czyja to wina by niebyła to i tak Pana policjanta trzeba *, PAJACE
Jak HIENY się zachowujecie.Przecież na ulicy Sienkiewicza co kawałek są przeszkody na drodze i tan nie da rady rozwinąć wielką prędkość.A jeżeli chodzi o pieszych w Dziwnowie to chodzą jak święte krowy.Ulica Sienkiewicza jest ulicą ciemną-zarośnięte lampy przez konary drzew z jesiennymi liśćmi.Bardzo szkoda mi św.p. pana Mariana Marca, ale bardzo mi jest szkoda tego człowieka-policjanta, przecież ten człowiek nie chciał tego zrobić umyślnie.To że jest policjantem to jego obowiązkiem było i jest pilnować porządku zwłaszcza na jezdni.Zobaczcie jak w Dziwnowie spacerują z psami a zwłaszcza tam w parku przy ul.Sienkiewicza i nie tylko przy tej ulicy.Pies bez kagańca i bez smyczy i to dotyczyło niestety również pana Mariana, nie przestrzegał przepisów wydanych ustawą. Nie oskarżajcie człowieka (pana policjanta)jeżeli nie widzieliście jak to było, a to że kontrolując pojazdy i nieraz musiał ukarać kierowców to taki jest Jego zawód i obowiązek.LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ!!
Ja mam pytanie, bo jest to bardzo dziwne, tam jest próg zwalniający kolo szkoły po to żeby nikt tam nie jechał szybko i ma za zadanie wyhamowywać kierowców z wigorem, żeby przed szkołą jechali powoli, to albo nie zwolnił na progu tylko gaz do dechy albo za progiem startował na palących się oponach.Niema innej możliwości żeby tam jechać na tyle szybko żeby kogoś zabić tym bardziej nie wyhamować. Chyba ze dochodzą do tego inne okoliczności (telefon, stan techniczny auta)