„Rozpływające się w ustach pieczywo wspominamy dziś nadal, przejeżdżając obok starego budynku w Troszynie. Niestety… Z pysznego chleba pozostały wspomnienia.
Z szyldu piekarni zniknęło nazwisko mistrza Krysia, a w firmowym sklepiku – jak głosi informacja-sprzedaż świeżego pieczywa odbywa się jedynie w godzinach późnowieczornych. I choć często deklarujemy, że wolimy wyroby spożywcze tworzone w niewielkich, rodzinnych „manufakturach”, to okazuje się jednak, że nie wszystkie dają radę we współczesnych czasach, naznaczonych konkurencją producentów masówki… Tym, którzy uwielbiali gorące pieczywo prosto z troszyńskiego pieca pozostało wspomnienie zapachu i smaku pierwszej odgryzanej „piętki” z gorącego bochenka.
Polecam Chlebuś z ul. Mickiewicza o 15 w Dziwnowie :)
To prawda na wolińskiej pakują chcleb chyba na gorąco bo czesto wyjęty z woreczka nadaje sie tylko dla ptaków, bo nie da się oddzielić żadnej kromki...masówka... przykre:((
Szanowni Państwo spragnione PRAWDZIWEGO chlebka, a samemu ręce zakasać i wziąć się do pieczenia, ja piekę chlebek bez „dodatków” kilkanaście lat. Powodzenia w powrocie do normalności:)
A może ktoś wie kto piekł tam takie dobre ciasta i torty ?
Jak Jasiewicz dał wam Netto i Biedronkę to był hura optymizm a tera narekacie że nie ma małych manufaktur i sklepików?
a tu trzeba jeść tą glinę chlebopodobną z ulicy wolińskiej... jaka piekarnia w regionie robi prawdziwy chleb ??
Jestem, przekonany, że to co dobre musi powrócić.Nie ukrywam, trzeba się śpieszyć.Starzy fachowcy się wykruszają, praktykantów jak na lekarstwo.Jak tak, dalej pójdzie to nie będzie komu przekazać tajemnic dobrego piekarnictwa.Obecnie na pułkach sklepowych występuje tak urozmaicony asortyment.Aż trudno odróżnić co dobre i co zdrowe.
Swojego czasu często jeździłem po naszym powiecie, ale nigdy nie ominąłem Troszyna, Gostynia czy Świerzna. Starszy chlebek w naszym domu był wystawiany dla ptaszków. Nieraz nawet na obiad jadłem tylko chlebek z tych piekarń popijając mlekiem pełnotłustym od rolnika.
A może przypomnimy kto się przyczynił do zlikwidowania lokalnych zakładów spożywczych nie tylko piekarni!!
Prawdą jest ze trzydzieści lat temu najlepsze pieczywo było zawsze w Świerznie i w Troszynie. W Świerznie okrągły chlebek posypany mąką a w Troszynie podłużny chleb z chrupiącą skórą. Wspaniałe czasy kiedy chleb wypiekano na zakwasie. Ja uważam, że warto jest zapłacić więcej za dobre pieczywo aby ratować ostatnie piekarni które wypiekają prawdziwe pieczywo. Inaczej pozostanie nam to co np. na zachodzie czyli wata z marketu zwana chlebem.
i 2 metrowe bagietki !! Legenda :)
a ja pamiętam piekarza z Przytoru, Pan Pesta - również jego pieczywo było wyśnienite a chlebek był świeży przez kilka dni. Ale nigdy nie doczekało tak był dobry ach z masełkiem. Pycha.
też uważam że chleb od Wandzi jest bezkonkurencyjny, pozdrowienia
u Pani Wandzi w Wolinie na Jaracza pieczywo na drugi dzień nie nadaje się do jedzenia - glina glina i jeszcze raz glina
u pani Wandzi w Wolinie na Jaracza są najsmaczniejsze pieczywo oraz wypieki na słodko zwłaszcza świezy chlebek prosto z pieca taki gorący jest najsmaczniejszy aż sie chce jeść. śerdecznie pozdrawiamy panią Wandzie z piekarni ma naprawde smaczne pieczywo
Do tych starych małych piekarń o niezapomnianym smaku i zapachu chleba na zakwasie należała piekarnia w Wysokiej Kam, niestety jako jedna z pierwszych podzieliła los zamknięcia z powodu otwarcia molocha w Golczewie.Gdzie chleb się nie piecze tylko pędzi na wzmacniaczach dopalaczach, biedne te nasze dzieci które nie zaznają smaku prawdziwego pieczywa
W świerznie to jak miał pan REZLER był najlepszy w powiecie nie umniejszając troszyna.
wtedy to był najlepszy chleb w okolicy jak nie w powiecie. W dzień jak nie był zamówiony trudno było go kupić.Często sama potrafiłam pół bochenka obedrzeć ze skórki, A w domu szybko wyrównać. Zapach i smak tego chleba pamiętam do dzisiaj. Dobry był też chleb i buły w Swierznie no i jeszcze w Gostyniu, Każdy miał inny smak.Koło tych piekarni nie można było przejechać żeby się nie zatrzymać. Ale smakowite wspomnienia.