Zapaliła się słoma i siano. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Strażacy przystąpili do gaszenia płomieni używając trzech prądów wody w natarciu. Gaszenie pożaru trwało około dwóch godzin. W akcji udział brało po jednym zastępie z OSP Kołczewo, OSP Międzywodzie oraz Wojskowa Straż Pożarna z Dziwnowa. Cała akcja trwała 2,5 h.
OSP Kołczewo/ ikamien.pl
Właściciel tam już nie mieszka, to ktoś podpalił. W Sierosławiu jest kilka takich łebków co lubią rozrabiać.
JAK COŚ TO NIE ODPOWIEDZIALNY WŁAŚCICIEL BO STODOŁA JEST DALEKO OD JEGO DOMU!!
widziałem ten pożar
No coment
ale fundamenty ocalały. To zawsze cos !!
moze słownik ortograficzny by sie przydał
a otym ze dyspozytorka niehciala uwiezyc w to ze sie pali ize niehciala wyslac zadnej jednostki pzez dluzszy czas to nik nienapisze tylko jak zwykle odwazna straz ktura tylko czeka az sie wszysko spali i wtedy tylko dogasza
I spłonęła kolejna stodoła, ciekawe kiedy dorwą podpalacza.
KOMIN LUB GAZEM KTOŚ MUSIAŁ BAWIĆ SIĘ OD TEGO TEŹ MOŹNA ZROBIĆ ALBO ZAPALIĆ ZAPAŁKĄ PAPIER LUB COŚ INNEGO.A PO DRUGIE TO LUDZIE NIE UWAŹAJĄ NA BEZPIECZEŃSTWO ABY ZAFAJCZYŁO SIĘ I DO TEGO NIE MIEĆ OSTROŻNOŚCI.
Nie krowa, tylko nieodpowiedzialny właściciel, jeśli już.
Ciekawe czy ktoś całkiem niedawno nie ubezpieczył stodoły od pożaru. Bo niby od czego się stodoła zapaliła? Krowa lulke w sianie paliła?
U kogo?
dym był niewiarygodne
pożar + dym = nowość??