W trosce o bezpieczeństwo dzieci wyjeżdżających na zimowiska policjanci ruchu drogowego prowadzić będą wzmożone kontrole. Szczególną uwagę zwrócą na stan trzeźwości kierowców oraz stan techniczny autokarów, głównie układy hamulcowe, układ kierowniczy, prawidłowe ogumienie, oświetlenie, oznakowanie oraz wyposażenie, w tym w urządzenia rejestrujące prędkość, czas postoju i czas jazdy. Ważną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa wszystkich pociech odgrywają również rodzice, którzy przed wyjazdem dziecka powinni sprawdzić takie informacje jak:
- jaka firma organizuje wypoczynek,
- kto jest przewoźnikiem i jaka jest jakość wykonywanych usług,
- jak długo firma istnieje na rynku i jakie są opinie na jej temat,
- ilu jest opiekunów i jak liczna grupa,
- program organizowanego wyjazdu.
Te na pozór oczywiste informacje z reguły zawarte są w ogólnodostępnym internecie i pomogą nam upewnić się, czy podróż dziecka będzie należała do udanych i bezpiecznych.
Przypominamy wszystkim rodzicom i opiekunom, że każdy taki wyjazd można zgłosić Policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Jednocześnie prosimy, aby informacje o planowanych wycieczkach zgłaszane były przynajmniej z dwudniowym wyprzedzeniem.
co wy piszecie jak były takie mrozy po -20 stopni to nikt się nie przejmował czy autobus skontrolowała policja tylko się modlili zeby autobus jechał bo zimno w dupsko było, i docencie prace kierowcy i, ze bezpiecznie zawiezie do celu, pozdrawiam...
ty gościu może jesteś alkocholikiem i odwal się od pks bo będziesz se pluł w pysk zebyś jeszcze gdzies jechał pks a na pewno nadejdą tobie takie czasy zebyś pksem jechał hamie bez szczelny
ludzie czy sprawdzenie stanu ogumienia npojazdu i tzezwosci kierowcy swiadczy bo dobrym stanie technicznym pojazdu iezeli tak uwazacie to poco nam stacje djagnostyczne. uwazam ze kazdy pojazd przed wyjazdem powinien byc sprawdzony w obecnosci policjanta na stacji diagnostycznej.
bredzisz gościu jak ankoholik na kacu i ubiżasz diadnostom z PKS, od kilku lat korzystam z ich usług mą osobówką gdzie zawsze znajda jakąś usterkę i każą usunąć, czasy podbijania dowodu za flaszkę to już niechlubna historia, policja tylko dokumenty i trzeżwośc
wy to się znacie jak by robili osobówki na takiej bazie jak autobusy to byście wiedzieli dla czego są takie awarie po pierwsze autobus ma powietrze a jak ma powietrze to wytważa sie woda i dla tego zamarzają przewody jak byście mieli osobowe auta gdzie mieli byście sprężarki gzie musieli byście czekać aż wam nabije ciśnienie żeby ruszyć to byście się osrali z nerwów a nawet o 4rano ściągali byście mechaników więc nie piszcie takich bzdór ok bo się gówno na tym znacie a policja czepia sie po co po to by zniszczyć komunikację a najlepiej niech się przeniosą na djagnostów raz zwróciłem policji że nie mają z tyłu światła to odpowiedział mi że w każdej chwili może się żarówka spalić takich mamy stróży prawa
kontrole tak, ale fachowo policjant z kat. prawa jazd B klęczący pod autobusem jest bardzo mało fachowy, poza oponami i kapaniem z silnika nic tam nie sprawdzi diagnostyka i tylko diagnostyka a policja dokumenty i trzeźwość
Gdyby wszystkie autokary byly regularnie kontrolowane, to nie trzeba by bylo robic takich akcji. Jezeli autokar skontrolowany przed wyjazdem na kolonie jest w fatalnym stanie technicznym, to nie zepsul sie nagle tylko jezdzil wczesniej po drogach, wozil ludzi, byc moze nawet wycieczki z dziecmi tyle ze nikt go wczesniej nie sprawdzil, a jezeli sprawdzil to przymknal oko. Takie akcyjne kontrole to jak zwykle zaklinanie rzeczywistosci.
Jak mam to rozumieć?czy mam zaprosić autokar na kanał i dokonać czynności OT jako diadnosta czy porządek wewnątrz a może czystosc szyb?