Czynem tym skrzywdzili dzieci i młodzież dojeżdżającą na zajęcia rehabilitacyjno- edukacyjno – terapeutyczne.
fot. Czytelnik
W nocy z 23 - 24 października w Ostromicach, został okradziony bus Ośrodka Rehabilitacyjno- Edukacyjno- Wychowawczego. Złodzieje bez serca ukradli przód busa. Zrobili to fachowo i precyzyjnie odkręcając śrubkę po śrubce.
Czynem tym skrzywdzili dzieci i młodzież dojeżdżającą na zajęcia rehabilitacyjno- edukacyjno – terapeutyczne.
fot. Czytelnik
Auto jest nowe, w czerwcu 2012 roku zostało zakupione i sfinansowane ze środków PFRON oraz niełatwo pozyskanego udziału własnego.
Wszystkich czytelników prosimy o pomoc w rozwiązaniu tej sprawy.
Kontakt telefoniczny:
tel. 506198944
tel. 913262424
Katarzyna Winklarek- Duda
źródło: www.ikamien.pl
Takie auta na parkingu strzeżonym się trzyma.
co za wandale pozdrawiam
auto stało tam gdzie zawsze- u kierowcy pod domem. Złodzieje dostali się do środka, zwolnili ręczny i zepchnęli auto dalej
ale jak można wypchać auto bez otwarcia na ręcznym i biegu i z auto-alarmem hmmmm dziwnie mi to pachnie zawsze samochód stał u kierowcy pod domem a raptem nagle na tą noc pod ośrodkiem..bez komentarza
A może ktoś nie domknął specjalnie maski żeby było łatwiej i szybciej rozebrac przód??...bo to nie jest takie łatwe dostac sie do zamka maski...
ludzie tyle w was jadu, przerazajace : (te komentarze sa... ten wyczyn to tragedia jest, pomyslcie o tym zlosliwcy...
ciekawe komu był potrzebny przód :0
Ludzie! To znaczy ze wlasciciel jest winny ze okradli busa? Co wam się w mozgach cos poprzestawiało? Nic dziwnego ze Macierewicz ma taki posłuch skoro jest tyle idiotow!
Nie licha historia.
Jak to wypchniete. Na ręcznym chciało się zaoszczędzić? Dobrze że nie było z górki bo by do szczecina wypchali!!
to znaczy jak stoi na polu to trzeba go okraść to tylko polak potrafi
do wiadomości wszystkich!! auto nie stało w krzakach tylko na posesji, która wydawała się być bezpieczna. zostało przez złodziei wypchnięte między zarośla i tam zdemontowane. nie napisaliśmy artykułu żeby wzbudzać litość czy negatywne emocje (o zgrozo!!). informacja miała dotrzeć do społeczeństwa które ma oczy i uszy (a nie cięte języki) z nadzieją na pomoc w tej sprawie. wszystkim, którzy chcą nam pomóc serdecznie dziękujemy a anonimowych cwaniaków literackich prosimy o odwagę i podpisanie się.
NO OK MA AUTO CASKO ALE TO BYŁ POWÓD DO ZANIEDBAŃ GDZIE ONO STOI?? JAK TAK MOŻNA WSTYD !!
auto ma auto casko takze zero problemu spokojnie
Proponuję zwrócić się do portali informacyjnych z terenu powiatów goleniowskiego i gryfickiego oraz do lokalnej prasy. Bez wątpienia kradzieży dokonano na tzw. zlecenie, być może dotarcie z prośbą o informacje do szerszego obszaru przyniesie pozytywny skutek.
Dawcy szukają.
WINNI SĄ WLASCICIELE TEGO BUSA ZE STOI BEZ NIKAKICH NA POLU WSTYD NIE JEST PRYWATNY WIEC PO KIEGO GO GARAŻOWAC I TYLE ZŁODZIEJ NIE SPI I TYLKO CZEKA NA TAKIE CUDNE SYTUACJE A W TEN SPOSÓB SAMI ZŁODZIEJOWI ODDALISCIE TEGO BUSA WSTYD A TERAZ PODAJECIE NR TELEFONÓW ??PO CO ??
Nie pozostaje nic innego tylko zrobić kolejny przeszczep twarzo - czaszki.Transplantacja w Ostromicach.
Haha to jest dla mnie zenujace, ktos musial wiedziec w jaki spisob dostac sie do komory silbnika a ze w ostromicach okradli busa to zastanawism sie gdzie w tym czasie byla pilicja z Wolina albo z Przybiernowa i jeszczr jedno mnir zastanawis jak odcinali i odkrecali to ze nikt nic nieslyszal to mnie dziwi
Czyżby ekipa Brunona K.?
to jest polska
Łapać złodzieja!!
ale chamstwo, stać was żeby kupić takie auto to powinno was być stać kupić przód bo pewnie dzwon był a kasy brak, ZŁODZIEJE * ! łapy uciąć!!
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków. Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty. Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Niemcy próbują, światło się zapala - nic... Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic. Próbują po raz kolejny - nic. Z mroku słychać tylko cichy szept: - Stefan, mamy tyle szmalu... na co ci jeszcze ta żarówka?
Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle: – Hej, kolego! Nieco dalej ktoś odwraca głowę. – Kto, ja? – Tak, ty... – Nie jesteśmy na" ty"! – O, sorry, kolego. – Nie jestem twoim kolegą! – Słuchaj, przyjacielu. – Ani przyjacielem! – Posłuchaj mnie, gościu… – Nie jestem żadnym" gościem"! – No to jak mam… –" Proszę pana"… – OK, więc proszę… –. .." szanownego". – Dobra, k..., a więc proszę szanownego pana… – Dobrze, dobrze… – Czy szanowny pan widzi tamtego małego? – Tego, który wsiada na motor? – Tak, właśnie tego. – Widzę. – No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy" kolego" on akurat kradł wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co! Chuck Norris goni 2 złoczyńców. Są dwa zakręty. Jeden złodziej w lewą drugi w prawą stronę. Chuck Norris za nimi.