Do gościa Gość • Wtorek [08.10.2013, 08:50] • [IP: 195.205.28.**] Chłopie! A ty chyba jesteś mały Czesio ze szkoły specjalnej. Jakie transformatory! Oświetlenie uliczne zasilane jest z szafek (złączy) oświetleniowych. Nikt nigdzie w kraju nie montuje specjalnie trafortacji SN/nN tylko dla oświetlenia. Szafki (a co za tym idzie obwody oświetleniowe) zasilane są z ISTNIEJĄCEJ sieci nn! Czyli z tej samej, z której jest zasilana twoja chatka. Przerwy - to nie koszty! Co ty piszesz, przecież gdy nie płynie prąd, to licznik się nie kręci! Nie słyszałem, że np. płaci się odszkodowania mieszkańcom gminy za niedostarczenie światła :D Metr kabla YAKY 4x25 stosowanego w oświetleniu to cena aż 5zł/mb czyli powiedzmy między latarniami jest 20metrów = bagatela 100zł! Ułożenie jest może trochę droższe, ale wciąż są to koszty nieporównywalnie niskie w stosunku do postawienia takiej" energooszczędnej" latarni. No i tak jak już ktoś napisał - w latarni wymieniasz żarówkę a nie łożyska, panele, diody... Ogarnij się chopie!

A o Chrząszczewku tez zapomniel dziki grasuja ze strach z posesji wyjsc wieczorem lub rano.Podatek żeby zapłacic to szybko potrafia wyslac upomnienie.

, , jest to nieopłacalne...to wychodzi, że ta nowa latarnia energooszczędna zacznie się zwracać po 52 LATACH!" Liczysz jak mały kazio po przyspieszonych kursach ekonomii na partyjnym uniwersytecie ml. O kilku istotnych czynnikach kosztotwórczych zapominasz, a te są niemałe np.: kabel i jego położenie, transformatory przerwy w dostawie energii itd. Przekalkuluj to trochę bardziej fachowo a wynik na pewno się zmieni i to znacznie.

a kiedy łożyska zmienią bo juz się psują i strasznie głośno chodzą i spac nie mozna, pewnie ktoś z chin sprowadził żeby jak najwięcej przyciac

To jest przekręt. Gdyby to było opłacalne ludzie na dachu montowaliby to to i oświetlali mieszkania. Nikt prywatnie tego nie montuje bo dokładałby do interesu. Cudów nie ma, chyba że w polityce. Lipa i oszustwo dla ciemniaków.Widać gołym okiem u średnio rozgarniętego.

Kiedy ścieżka Kamień Dziwnówek będzie oświetlona Ja się pytam Panie B-mistrzu.Pomyśleć coś nad tym trzeba,

Inicjatywa jak najbardziej w porządku. Jednak jest to nieopłacalne. Firmy zewnętrzne, które dostarczają i montują tego typu" latarnie" biorą grubą kasę. O ile się nie mylę, to taka jedna" latarnia" kosztuje 18 tys zł! Jeżeli przeliczyć to na oszczędność - brak! Żarówka uliczna sodowa ma moc 100W. Świeci się w okresie letnim od godz 20:00 do 6:00. W okresie zimowym od 17:00 do 9:00. Średnio 13h dziennie. Czyli 1, 3 kWh dziennie. To daje ok. 480kWh dziennie. Koszt 1kWh to 70gr. Czyli rocznie zwykła oprawa oświetleniowa kosztuje 340zł. A więc (pomijając koszty eksploatacji i obsługi i energię, która została zużyta na samo wytworzenie tej latarni) to wychodzi, że ta nowa latarnia energooszczędna zacznie się zwracać po 52 LATACH!

ajedna lampa na wieś to maleńki kroczek nie krok.

W innych państwach typu państwa Skandynawii prawie nie zużywa się węgla jako paliwa tylko korzysta się z sił natury! A w Polsce zero ekologicznych idei! Co tam, środowisko! Wreszcie coś ruszyło. Chociaż jeden mały krok!