Przedstawiciele władz miasta, Marynarki Wojennej, związków i stowarzyszeń oraz wielu mieszkańców, członków rodzin i przyjaciół ofiar tragedii przyszło w południe pod pomnik „Tym co nie powrócili z morza” aby złożyć kwiaty i wiązanki.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wczoraj minęła 17. rocznica tragedii do jakiej doszło na Bałtyku w 1993 roku. Zatonął wówczas prom Jan Heweliusz, który płynął ze Świnoujścia do Ystad. To największa tragedia morska w czasach pokoju w naszym kraju. Zginęło 55 osób: 20 marynarzy i 35 kierowców.
Przedstawiciele władz miasta, Marynarki Wojennej, związków i stowarzyszeń oraz wielu mieszkańców, członków rodzin i przyjaciół ofiar tragedii przyszło w południe pod pomnik „Tym co nie powrócili z morza” aby złożyć kwiaty i wiązanki.
- Powinniśmy składać hołd i pamiętać o tej tragedii, w której morze zabrało tyle istnień ludzkich – mówi jedna z mieszkanek. – Jak słyszę syreny 14 stycznia to aż mnie przechodzą dreszcze. Pamiętam ten okrutny dzień Jakby to było wczoraj. Straciłam dwójkę bliskich przyjaciół - mówi kobieta przez łzy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
W Świnoujściu hołd pamięci ofiarom tej katastrofy min. oddali przedstawiciele Fundacji Ostatni Rejs z Wolina wraz z wdową, której mąż marynarz poległ na m/f Jan Heweliusz www.facebook.com/pages/Fundacja-Os
tatni-Rejs/248281657193
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widziec naprawde zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą ks. Jan Twardowski