Tekst listu publikujemy w całości:
Zwracam się do Pana Ministra w imieniu włodarzy wszystkich gmin uzdrowiskowych, które w ostatnich dniach boleśnie dotknęła informacja przekazana przez pracownika Ministerstwa Zdrowia do Dziennika Gazeta Prawna o możliwości utraty statusu uzdrowiska niektórych uzdrowisk.
Otóż dnia 30 lipca 2013 r. Dziennik Gazeta Prawna powołując się na źródło z Ministerstwa Zdrowia poinformował, że na liście miejscowości zagrożonych utratą statusu uzdrowiska w 2014 r. znajduje się w Polsce aż 10 uzdrowisk.
Informacja ta wywołała lawinę komentarzy prasowych i radiowych oraz spekulacji, w których doszukuje się różnych przyczyn takiego stanu rzeczy, ale które w rezultacie prowadzą do jednego – do wytworzenia negatywnego wizerunku uzdrowisk, które „same są zbyt chore aby leczyć”.
Najłagodniejsze tytuły prasowe to: „Czarna lista uzdrowisk”, Polskie uzdrowiska są zagrożone”, „Uzdrowiska w zapaści”, „Słynne kurorty mogą stracić zdrowotny status”, „Uzdrowiska są zbyt chore aby leczyć” itd.
Uzdrowiska dla większości gmin na obszarze których są położone, są dobrem bezcennym nie tylko z samego tytułu statusu uzdrowiskowego, ale także z tytułu wartości które prezentują i inspiracji jakie czynią w zakresie rozwoju turystyki, rekreacji, spa, wellness, beauty.
W szeroko rozumianym sektorze uzdrowiskowym pracuje ponad 20 tys. osób, a w turystyce ulokowanej w uzdrowiskach ok. 60 tys. osób. Trzeba również pamiętać, że w ostatnich 8-iu latach w miejscowościach uzdrowiskowych zainwestowano w infrastrukturę uzdrowiskową, około-uzdrowiskową i turystyczną ok. 1,3 mld zł środków krajowych i unijnych. Stało się to niemałym wysiłkiem gmin, na obszarze których uzdrowiska są położone, ale dzięki temu polskie uzdrowiska są dziś wyjątkowo dobrze doinwestowane i nie odbiegają w tym zakresie standardem w stosunku do uzdrowisk europejskich.
Przez ostatnie lata polskie uzdrowiska wypracowały sobie też szczególny szacunek i prestiż wśród polskich i zagranicznych klientów, i traktowane są jako rejony o wybitnych walorach środowiskowych, leczniczych i turystycznych dzięki czemu zwiększyły liczbę turystów przebywających na ich terenie.
Przekazana przez Ministerstwo Zdrowia informacja do Gazety Prawnej nie tylko ten pozytywny wypracowany z wielkim mozołem wizerunek osłabiła, ale go wręcz zdeprecjonowała. Nie ma wątpliwości, że skutkować to będzie powściągliwością polskich kuracjuszy i turystów w wyborze miejsca swojego wypoczynku czy leczenia
w wymienionych w informacji miejscowości uzdrowiskowych tym bardziej, że według Ministerstwa Zdrowia zagrożone są one: nadmiernym hałasem, nadmiernym zanieczyszczeniem powietrza, nie stosowaniem surowców naturalnych w procesie leczenia uzdrowiskowego.
Gdyby jeszcze tak w rzeczywistości było, to można byłoby się jedynie zastanawiać czy taki przekaz do społeczeństwa był potrzebny i czym był podyktowany, ale te informacje to nie tylko dezinformacja, ale kompletny brak profesjonalizmu i ewidentne nadużycie
w stosunku do wszystkich polskich uzdrowisk przeciwko czemu stanowczo protestujemy.
Przecież to nie kto inny, ale przede wszystkim Ministerstwo Zdrowia powinno wiedzieć, że dla uzyskania czy utrzymania statusu uzdrowiska niezbędne jest spełnienie warunków wymienionych w art. 34 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym...(...).
Przecież to nie kto inny niż Ministerstwo Zdrowia powinno wiedzieć, że dla uzdrowisk nie ma w chwili obecnej ustalonego szczególnego (zaostrzonego) poziomu niektórych substancji w powietrzu, bo utraciło już moc zarówno rozporządzenie Ministra Środowiska z 2002 r. jak i 2006 r. i obowiązuje Rozporządzenie MŚ z dnia 24 sierpnia 2012 r. w sprawie poziomów niektórych substancji w powietrzu, w którym nie ma zaostrzonych norm dla uzdrowisk oraz rozporządzenie MŚ z dnia 13 września w sprawie oceny poziomów substancji w powietrzu.
Ministerstwo Zdrowia także powinno wiedzieć i to, że Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu
w środowisku określa zaostrzony poziom hałasu tylko dla strefy „A” uzdrowiska. Ponadto należy pamiętać, że nawet przekroczenie niektórych wskaźników - w tym przypadku może dotyczyć to tylko hałasu – nie powoduje utraty statusu uzdrowiska.
A już za zupełnie kuriozalne należy uznać wyjaśnienie Rzecznika Prasowego Ministra Zdrowia przesłane dziennikarzowi „Gazety Krakowskiej” w którym pisze, cytuję: „ Obecnie prowadzone jest lecznictwo w uzdrowisku Muszyna w kierunkach: choroby górnych dróg oddechowych, choroby układu trawienia i choroby endykronologiczne, nie prowadzone jest natomiast w kierunku leczniczym choroby reumatologiczne, które wymaga kąpieli leczniczych” .
Wbrew twierdzeniu Rzecznika na terenie uzdrowiska Muszyna prowadzone są kąpiele lecznicze w San. Wiarus, ale nie na schorzenia reumatologiczne, bo do leczenia takich schorzeń wody typu szczawy występujące w Muszynie absolutnie się nie nadają (wystarczyło o to zapytać fachowców z zakresu medycyny). Podanie takiej informacji do wiadomości publicznej kompromituje instytucję, która powinna wiedzieć, że kąpiele w wodach typu szczawy na pewno nie posłużą wyleczeniu pacjenta ze schorzeń reumatologicznych.
Podanie do wiadomości publicznej informacji, że 10 uzdrowisk może utracić swój status jeżeli nie spełni wymagań jakie zostały na nie nałożone, jest zupełną dezinformacją w świetle obowiązującego prawa uzdrowiskowego, które w art. 43 i 44 ustawy uzdrowiskowej jasno określa procedurę likwidacji uzdrowiska.
Wymienione przez Ministerstwo Zdrowia uchybienia w żadnym przypadku nie są podstawą do wszczęcia procedury likwidacji uzdrowiska za wyjątkiem uzdrowiska Supraśl.
Epatowanie społeczeństwa informacjami o zagrożeniu bytu 10-ciu uzdrowisk w świetle zupełnie innych faktów prawnych i merytorycznych niż te, które zostały podane przez pracownika Ministerstwa Zdrowia spowodowało nadszarpnięcie pozytywnego wizerunku uzdrowisk i w konsekwencji może doprowadzić do utraty kilku tysięcy miejsc pracy w kraju, w którym każde miejsce pracy jest na przysłowiową wagę złota.
Mamy nadzieję, że Pan Minister w odpowiedni sposób zareaguje na zdarzenie które miało miejsce i wyjaśni wprowadzonemu w błąd społeczeństwu, że uchybienia na które zwraca uwagę nadgorliwy urzędnik Ministerstwa Zdrowia nie są i nie mogą być podstawą do pozbawiania uzdrowisk ich statusu.
Jan Golba
Grupa-kapitalowa-uzdrowiska-polskie-zainwestuje-66ml
n-zl-w-kamienskie-uzdrowisko-powstanie-100-nowych-mi
ejsc-pracy.bla…bla..bla…Proszę przestańcie! i w końcu zlikwidujmy w Kamienia to prywatne uzdrowisko wykupując naszą ziemię z obcych rąk.100 miejsc pracy!? jedna tylko ubojnia i zakład przetwórstwa drobiu w nowopowstającym zakładzie w Golczewie ma zatrudniać początkowo do 300 osób a docelowo około 500 przyszli pracownicy już jeżdżą do centrali Firmy na tygodniowe szkolenia i przyuczenia- w GOLCZEWIE MOŻNA? TYLKO DLACZEGO NIE W KAMIENIU -UZDROWISKO>>>>>>>>>………!!.
Właścicielami gruntów i naniesień są osoby majętne, bardzo majętne i wyzyskujące nie tylko sytuacje brak upublicznienia prawowitych właścicieli nieruchomości uzdrowiska czy spadkobierców z Niemiec i Izraela lub wprost Kościoła protestanckiego. Jest to fragment Gość z dnia 15.08.2013 godz.15.37 Popieram w całości Gościa z IP: 80.50.142 Przeczytajcie dokładnie GOSC z dnia Czwartek [15.08.2013, 11:04] • [IP: 77.253.193.**] żadnego rozwoju dla miasta nie będzie dla Kamienia odgórnie przewidziano zastój cywilizacyjny ! i 10 do 12 tyś mieszkańców koniec kropka Skansen –po co budować miasteczko średniowieczne koło kamienia wystarczy wjechać do Kamienia!. Ja pracę jeszcze mam ale żal mi się robi jak widzę ludzi w ubóstwie żyjących bez pracy patrzących na Marinę. Włodarze miasta postawcie tu choć jeden zakład z prawdziwego zdarzenia albo zlikwidujcie w końcu to uzdrowisko. (uzdrowisko Kamień Pomorski tylko z nazwy, prawnymi właścicielami budynków i ziemi są Niemcy i Żydzi widziałem zdjęcie przedwojenne sanatorium MIESZKO i na jego szczycie widniał krzyż teraz wszystko sobie skojarzyłem!.
Warszawa nie ma nic do powiedzenia w sprawie spółki uzdrowiskowej w Kamieniu. Faktycznym dysponentem spółki jest prezes-właściciel spółki uzdrowiskowej Nałęczów - Wojciech Gucma, który za 8 mln. z kredytów bankowych (za 1, 5 mln sprzedał plac w Dziwnówku) kupił całą spółkę w Kamieniu. Tak się robi interesy w Polsce!!
Dziewczynki uśmiech Wojtek was fotografuje
Czy mieszkańców jeszcze interesuje stanowisko nowego zarzadu w tej kwestii istotnej dla majątku kamienia czyli mieszkańców kto ma płacić za status uzdrowiska gdy to właścicielemi gruntów i naniesień są osoby majętne, bardzo majętne i wyzyskujące nie tylko sytuacje / brak upublicznienia prawowitych właścicieli nieruchomości uzdrowiska czy spadkobierców z Niemiec i Izraela lub wprost Kościoła protestanckiego/ . Oczywiscie oprócz plotek i tanich sensacji Kiedy nowy zarząd uzdrowiska wypowie sie na forum publicznym o potrzebach utrzymanai statusu uzdrowiska bez obciążania mediów spekulacjami. Rozumiem, nowy prezes, nowe problemy starych sparw. Ale jest ten wielostanowiskowy PROKURENT. takie alter ego Siomki. troche bardziej wyksztalcony intrygant od Siomki ale wiekszy ignorant organizacyjno- zarzadczy. kiedy ocenimy i docenimy tego zjawiskowego namiestnika siomki (wygrysł go i swiecioczami). No to dzieła specjalist wydal coś z siebie
W 1959 r otwarto w Kamieniu UZDROWISKO które w tymże roku przyjęło pierwszych kuracjuszy.W związku z pracami nad planem zagospodarowania województwa Wojewódzka Rada Narodowa w Szczecinie uznała Kamień za miejscowość uzdrowiskową i wyłączyła ją z jakichkolwiek inwestycji przemysłowych w przyszłości tym samym zamykając Kamieniowi możliwość dalszego rozwoju i powstawania nowych zakładów pracy a tym samym napływu siły roboczej do kamienia i związanej z tym dalszej rozbudowy miasteczka(ze względu na kurort uzdrowiskowy Wojewódzka Rada Narodowa w Szczecinie uznała że Kamień aby zachować swoje walory uzdrowiskowe nie może w przyszłości przekraczać liczby mieszkańców miasta w granicach 10 do 12 tyś. (dla 50 kuracjuszy poświęcili rozwój naszego miasta nic realnie poza biedą brakiem perspektyw pracy i dalszego rozwoju oraz wątpliwym statusem miasto i mieszkańcy z tego UZDROWISKA w dosłownym tego słowa znaczeniu nie mamy !! i jak widać odgórnie za nas ustalono. Wczasowiczom się tu podoba, przyjadą i wyjadą! a my ?.
NO KTOS PISAL ŻE DO NIEMCA BYĆ MOZE NO NIESTETY JEGO I TYLE NAS ONI JUZ ZA MOMENT WYKUPIĄ JAK ZA CZASÓW PRL-U POMARAŃCZE CZYLI SZYBKO !!
W liście znajduję wszystko co chciałabym przekazać Ministerstwu, i jeszcze jedno dziennikarze uwielbiają prześcigać się w robieniu sensacji, nie licząc się z ujemnymi skutkami dla tych miejscowości.
Przeżyjecie szok, jak sprawdzicie do kogo należą prawnie grunty w naszym Kamieniu, w tym i tereny uzdrowiskowe !!
PT Rado Miasta i redakcjo, wspomagajcie się wzajemnie, rozważnie.- Od lat to samo czarnowidztwo albo euforia-rezultaty jak zawsze - stagnacja i ubóstwo dziś na pochylni. proboszcza nie pytajcie sam działa i dla siebie, no pod różnymi hasłami i dla uzdrowiska.- Moje zdanie : Do końca roku czekajcie, co zrobi to ministerstwo zbratane z Funduszami. Miasto straci status - o'key. Nic z tego nie ma poza kosztami i kłopotami. jakieś marne stanowiska raz PO raz SLD a może PiS).---Niech się martwi właściciel z W-wy to oni mają złoża (woda i borowiny o wszystkie obiekty, tereny).----Niech zainwestują, będą musieli zatrudnić mieszkańców do wszystkich robot oby Nie totumfackich Karpińskich i s-ka Macie nieco rozbujana marinę ale brak hoteli (wykupcie tych Ukraińców z dawnego Staromiejskiego, ich własnościowe prawa - nie ma juz wieczystej dzierżawy?!). Sprawdźcie jeszcze raz archiwa czyje budynki z" uzdrowiska i tereny" i maja jeszcze spadkobierców p. profesor z Berlina na pewno pomoże ?!. To trochę pracy
Uzdrowisko, Natura 2000 i Kamień na wiele.. lat został odcięty od zewnętrznych większych inwestycji tworzących nowe miejsca pracy nikt z zewnątrz nie chce tu inwestować i nie będzie się w to pchał bo po co - Żółcin, Camping, Kleć, Hotel POLONIA!-Panie zmiłuj się dobry to zawód POLITYK nikt nikogo z niczego nie rozlicza!.no ale mamy status sztucznie agonalnie utrzymywany Kamień Zdrój bo tak w latach 80 chciano nazwać prastary Kamień Pomorski. Żywy skansen ludzi biednych, starych i chorych zlikwidujmy w końcu to Uzdrowisko i pozwólmy miastu się rozwijać oderwijmy się od czegoś co tak naprawdę niszczy to miasto i poza pseudo statusem nic ale to nic młodemu pokoleniu którym my także kiedyś byliśmy nie dało! Dopóki w Kamieniu istnieje Uzdrowisko dopóty żaden zakład dający większe zatrudnienie nie powstanie uświadommy sobie to wreszcie Status miasta uzdrowiskowego powoduje stagnację tego miasteczka i jest realnym zagrożeniem dla przyszłego rozwoju!.Żaden inwestor nic nie postawi UZDROWISKO! i idzie do Goleniowa.
Ukrainki nie to są niemki oni oblegują prawie wszystkie polskie uzdrowiska bo ich stać.
ale patrze ze to jakies ukrainki cwicza!
Warszawka jest zainteresowana jedynie usadzaniem swoich w Radach Nadzorczych uzdrowisk. Nic poza tym !
same rupcie tam chodza
oj mi udało sie dostać na zabiegi i mi pomogły ale kuracjusze niektórzy zamiast sie leczyć robią wszystko inne tylko nie to po co tu przyjechali ilu jest wywalanych i kobiet i mezczyzn a wy chcecie ciszy dla kogo chyba tylko dla mieszkańców i ich spokojnego snu pozdrawiam
Tacy kompetentni są urzędnicy z naboru Tuska legitymujący się prznależnością do PO.Fachowców którzy nie należą do kliki PO -Tusk się pozbył(zresztą poszło to w dół" aż do gmin) a dni ostatniego który się jakimś cudem uchował wg oświadczenia Tuska są policzone. Nie dziwcie się więc drodzy wyborcy, że takie bzdury plotą. W Kamieniu mamy przykładów aż nadto.
brawo
tak ale żeby było uzdrowisko to, musi być jakieś miejsce zaciszne, relaks po zabiegach wskazany, a tak kuracjusze mają latać po pasach,
Uzdrowiska są teraz tylko dla bogatych i zdrowych. Jak zapłacisz to możesz korzystać ile chcesz. Biedny i chory czeka ze skierowaniem na leczenie uzdrowiskowe do ok. 3 lat. I wyślą jeszcze tak daleko, że nie ma jak dojechać.Po co ten list. Już nie ma prwdziwych uzdrowisk i słusznie tracą status uzdrowisk bo to nie uzdrowiska tylko wczasowiska.
Poezja.
Mam nadzieję, że państwowy urzędniczyna Ministerstwa Zdrowia poniesie dotkliwą karę za swą nieudolność w ocenianiu uzdrowisk.Twierdzę natomiast, ŻE TU CHODZI O ELIMINACJĘ NIEKTÓRYCH UZDROWISK
Mam nadzieję, że oprócz wyrazów oburzenia odpowiednie władze wydadzą policji nakaz ścigania tumanów tuningujących w swoich pojazdach rury wydechowe, tłumiki po to aby najgłośniej ryczały
Ministerstwo jak to ministerstwo. Twardogłowi z Warszawy, którzy nawet nie wiedzą gdzie leżą ich uzdrowiska. Niewielkie kompetencje za to duże plecy. A i całkowite oderwanie od problemów ludzi w terenie. Stąd ich zgrabność jak słonia w składzie porcelany
Bardzo ladny list. Mam nadzieje, ze minister odpowie na ten list.