- Kierujący samochodem tłumaczył policjantom, że motocyklista miał włączony kierunkowskaz i chciał najwyraźniej zamiar skręcić. Dlatego kierowca golfa ruszył. Motocyklista jednak pojechał na wprost i wtedy doszło do zderzenia obu pojazdów - tłumaczy sierż. Marta Szołtun z kamieńskiej policji.
Motocyklista położył motor i wjechał pod ruszający samochód. Został odwieziony karetką pogotowia do szpitala.
Ty detektyw, puknij sie w ten pusty łeb. Przeczytaj jescze raz artykuł potem sprubuj jeszcze raz pomyśleć jeśli potrafisz.
a ty jestes wrozka ze juz znasz winnego?
Na pewno to ty jesteś baran. A może to wina kierowcy kierującego samochodem? Może jemu się spieszyło. To wyjaśni policja a nie ty..
CO TO ZNACZY POLOZYŁ MOTOR ??I WJECHAŁ POD AUTO NA LEŻĄCO CZY JAK ??DZIWNE FORMY SŁOWNE NO TAK MOGLO BYC ZREZYGNOWAŁ ZE SKRETU I NIE WYŁĄCZYŁ KIERUNKU I WYPADEK GOTOWY POWROTU DO ZDROWIA I USPOKOJENIE NERWÓW KIEROWCY AUTA BO WSPOŁCZUJE MU SERDECZNIE
2 karetki, 4 straze, 3 lub 4 radiowozy i 3 godziny droga czesciowo zablokowana, ja tu czegos nie rozumiem
Szalony to ty jesteś debilu, osądzając winę motocyklisty.. Ujawnij się to przeciągnę cię łańcuchem po tym głupim łbie.
jak widzę co niektórych motocyklistów to aż mnie skręca to jakaś banda nie douczonych użytkowników dróg
To wina motocyklisty. Na pewno pędził jak szalony.