O uszkodzonym przejeździe zaalarmował nas Czytelnik dzwoniąc na telefon alarmowy iikamien.pl: 729 191 100. Spotkała go wczoraj bardzo niebezpieczna sytuacja.
- Jechałem właśnie z córeczką z przedszkola. - Wjeżdżałem na przejazd i nagle niespodziewanie zaczęły opuszczać się szlabany – opowiada pan Artur. - Byłem przerażony, że zostaniemy uwięzieni między szlabanami, jednak udało mi się w porę uciec. - Chwilę później przejechał tamtędy pociąg osobowy – mówi.
Nie tylko pan Artur miał wczoraj podobną sytuację. Wielu kierowców przejeżdżających przez przejazd kolejowy w ostatniej chwili zauważało opuszczające się szlabany.
- Uszkodzona jest sygnalizacja świetlna i dźwiękowa, lecz nie ma żadnego znaku informującego kierowców o niebezpieczeństwie – mówili zdumieni sytuacją kierowcy.
Dzwoniac i informujac o tym, po co mialaby klamac ze tak bylo i koloryzowac czy przesadzac, najwidocznije w swiecie tak bylo rozne rzeczy sie zdarzaja i nic w tym dziwnego, chwala bogu ze nic sie nie stalo
Bzdura. Pociąg nie wjedzie przed zamknieciem rogatki, bo najpierw ja się zamyka, a dopiero potem podaje semafor na wjazd czy wyjazd pociągu. A pan, który tak się przestraszył, przesadza, bo zamykający przejazd widzi czy coś jest na torach i zawsze czeka, żeby zdążył wyjechać. częściej zdarza się, że sygnalizacja działa i świeci się czerwone, a kierowcy jadą.
popieram chlebaka. Nawet na zdjęciu widać że miejsca między pociągiem a szlabanem jest sporo. ale swoja drogą PKP mogłaby w końcu zrobić porządek z tym przejazdem - albo go zamykają 5 minut przed przejazdem pociągu i blokują pół miasta albo 20 sek przed przejazdem pociągu i mamy takie historie jak ta
Tragizujecie, panie kierowco niech pan z siebie nie robi na chama ofiary, wie pan ile jest miejsca od torow do szlabanow z kazdej strony? gdzie pan zdazyl uciec? tira bym tam zmiescil !! moze jeszcze odszkodowania zazadaj !!
Trzeba zbudować dworzec o 300m wcześniej niż jest i znikną wieczne problemy z tym przejazdem. Na tą liczbę pociągów to może wystarczyłaby jakaś solidna wiata?
To jakiś szajs z tym przejazdem w ikamieniu a poza tym tory są, 1 pociąg na 5 godzin na jednym torze, torów tyle że hoho a nic po nich nie jeździ i niemożna po nich przejść [ale tandeta w tym ikamieniu]
teraz jest wszystko ok - tory zaśnieżone są do tego stopnia, że żaden pociąg nie dojedzie.
trzeba pilnować sie samemu w każdej sytuaji i nie liczyć na innych.poza tym samochód z latwością mógł staranować drugi szlaban jeśli zostałby w środku.
To w Kamieniu jeżdżą jeszcze pociągi ??
tak pociag w Wysokiej a w Kamieniu juz stoimy i czekamy na...
najpierw swiatla a pozniej szlabany...
Dróżnik łapał licealistów 50 metrów dalej za przechodzenie przez tory :)
gdy sygnalizacja działa to zapala się przy równoczesnym opuszczaniu szlabanów, także niema takiego czegoś że najpierw światła a dopiero po jakimś czasie szlabany
a gdzie drużnik
Wczoraj również i mnie spotkał podobny przypadek. Widząc opuszczające się szlabany 'zgłupiałem" na moment, bo akurat byłem na przejeżdzie, ale zaraz dodałem gazu i w ostatniej chwili wymknąłem się spod szlabanu.
pssssss to jeszcze nic jak ja nawlasne oczy widzilem na tym przejezdzie jak pociąg pszejechal a szlabanów nikt nieopuscil to jest jeszcze nic bo szlabany ktos opuscil
sygnalizacja dźwiękowa??!! nigdy żadnej sygnalizacji dźwiękowej tam nie było!!
ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ JADĄC PRZEZ TOROWISKO...
horror w ikamieniu... szok... masakra... SZLABANY SIĘ" PUŚCIŁY"
"...o mały włos nie staranował samochodu" dobry tytuł, a niżej czytamy, że samochód nie został nawet uwięziony pomiędzy szlabanami. A w dodatku czas pomiędzy zamknięciem szlabanów w Kamieniu, a przyjazdem pociągu to minimum 5 minut ;D
ojciec porządny matka porzadna a syn kolejarz i nieszczęście gotowe