Ptak najprawdopodobniej wpadł do niej podczas polowania i stracił siły.
- Pracownicy bazy podjęli zwierzę na pokład jednostki UMS Magda i powiadomili służby Wolińskiego Parku Narodowego. Jak się okazało, dziesięcioletnia samica bielika była tylko osłabiona, nic groźnego jej się nie stało – mówi Ewa Wieczorek z Urzędu Morskiego w Szczecinie.
Gdyby pomoc nie przyszła na czas, ptak najprawdopodobniej by utonął. Samica jeszcze wczoraj trafiła do WPN, gdzie będzie dochodziła do siebie.
Cześć Mareczek, zawsze kochałeś ptaki to jest Twoja pasja pozdrawiam