Ofiary zebrane przez księży odwiedzających domostwa przeznaczane są na bieżące wydatki w kościołach. Z tych pieniędzy proboszczowie opłacają comiesięczne rachunki, a także finansują większe remonty.
Ile ludzie wkładają do koperty? Najczęściej jest to 50 zł. Lecz nie wszystkich stać, żeby przeznaczyć tak duży datek na swoją parafię.
- Zdarza się, że przekazują 10 lub 20 złotych, a ministrantom wciskają w garść 5 złotych lub cukierka – mówi ksiądz z podkamieńskiej parafii. - Najczęściej są to starsi ludzie, którzy przez cały rok odkładają ze skromnych rent czy emerytur kilka złotych, żeby dać księdzu chodzącemu po kolędzie – dodaje.
Zdarzają się jednak tacy parafianie, którzy przekazują na potrzeby kościoła nawet po 200 złotych. Księża proszą jednak, aby nie kojarzyć corocznej kolędy ze zbiórką pieniędzy.
- Duchowni każdego dnia odwiedzają swoich parafian, by pobłogosławić domowników na kolejny rok, poświęcić mieszkanie od wszelkich nieszczęść i porozmawiać z rodzinami - mówi ksiądz z podkamieńskiej parafii.
Kolędowanie zaczynają popołudniu, a kończą późnym wieczorem, często bardzo wyczerpani. Na wsiach jeden ksiądz musi odwiedzić nawet kilkadziesiąt rodzin jednego wieczora.
Drogi Księciu - bieda :)
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ECH, TA CZARNA KOMUNA , brak słów.
za te blużnierstwa na kolana niewierni i po 50 dych w kopetrę w ramach pokuty
ten ksiadz chodzi po domach i krzyczy na ludzi ze mało kasy na tace daja!!
dawanie kopert to indywidualna sprawa, każdy daje lub nie. Ale i tak częśc tytułu mnie powala" koperty coraz chudsze", jak ludzie z iikamienia maja dużo kasy to niech dadzą grubszą kopertę.
co sie dziwicie ksiadz poprostu zbiera na nowego merca
To jest zwykła żebraczka, kasa z tacy to przecież za mało...
przecież nie musisz dawac debilu
"Gość • Wtorek [05.01.2010, 16:16] • [IP: 188.146.8.***]" Tylko czekają na początek roku, wpada sporo nieopodatkowanego grosza...
wykorzystywanie ludzi
Nierozumiem w jakim celu jest to kolędowanie po domach, powinno sie to zlikwidować bo księdzu też niejest chyba miło tak wędrować i czuje się nieswojo. Pewnie gdyby to od niego tylko zależało to by nie chodził.
Ludzie jaka ofiara księża maja swoje cenniki!!
takim ***** niedam ani grosza
Nie dawaj i nie wypominaj innym.Państwo bierze i nie pyta się Ciebie czy dasz.
MAŁO TEGO TO NAWET MINISTRANTOM KAŻE ODDAC Z PUSZKI, PÓZNIEJ TWIERDZI ŻE NA WYCIECZKE POJADA, KTOREJ NIGDY NIEMA.lEPIEJ DAJCIE OFIARE DO REKI A PUSZKE ZOSTAWCIE DLA PROBOSZCZA
a pogrzeb byś chciał?
ani zlotowki klerom nie dam!
poza tym to jest" ofiara" - nie trzeba jej dawać. zresztą przykładowo proboszcz w ikamieniu jak widzi, że rodzina biedna za chiny nic nie przyjmie.
ja proponuję aby parafia kupiła ministrantom jakieś obuwie, w sumie to tylko kilka kopert. Rodziców chłopaka być może nie stać - od czego zatem parafia, kto widział żeby zimą w halówkach chodzić (patrz zdjęcie obok)
Ja nie narzekam, księdza nie wpuszczam tak do domu jak i do serca. I żyję, czuję, bez hipokryzji.Rozgrzeszenie za pieniądze-z tego najbardziej chce mi się śmiać- co niedzielę do kościoła i wszystko skasowane-jak w kiepskiej gierce komputerowej. Zapominają, że życie to nie gierka...
Nie to co zawsze mówi mało (ze zdjecia) jest ze Stuchowa.
Jeszcze ****** Mało
tO PEWNIE ZE ŚWIERZNA - TEN WIECZNIE PŁACZE ŻE MAŁO
Mało, mało i mało im zawsze mało!! Tylko nowe auta i motory im w głowie!!