Gość  Środa [01.05.2013, 08:27]  [IP: 83.23.201.***] - Znalazłem, Ciebie małpia dupo. LOL

to byl zamach

Mały pies na smyczy, mijający się z innym małym psem na smyczy to wywołuje agresje.Ale gdy spotkają się swobodnie, to reakcja jest spokojna.Troszkę obserwacji i zrozumienia zwierzęcych reakcji

To nie psy, to gity latają takie zarośnięte

Panowie policjanci, zapraszamy do Benic, gdzie latają luzem psy wielkie jak nosorożce. Czy znacie takie określenie, jak profilaktyka, zapobieganie?

Pies to pies.Nie można mu ufać bezgranicznie.Ile to dzieci właścicieli zagryzły niby to zrównoważone psy.

byłem właścicielem owczarka niemickiego przzes 13 lat i nigdy mój pies niezaatakował innego psa. igorował małe agresywne pieski typu york, a wrecz przeciwnie to te małe zdawało by się bezbronne pieski zachowują sie agresywnie i same prowokują do ataku.podobnie do ludzi -czym nmiejsze g, , wno tym bardziej fika, a jak dostanie klapsa to dopiero jest wrzask.jaki pan taki piesek.

Właściciela uśpić, psa zamknąć. Powołać Komisję Sejmową.

Nie ważne który piec zaczął. Ja mam psa już 5 lat znalezionego z resztą jako szczeniaka, bo komuś się znudził. I szczerze nigdy nie był agresywny do innych psów. Odkąd został pogryziony przed dwoma laty przez amstafa zachowuje się różnie.Niekiedy bawi się z psiakami napotkanymi na ulicy a niekiedy się jeży i szczeka.Dlatego zawsze mam go na krótkiej smyczy. Lubie wszystkie zwierzęta, małe duże i osobiście dwukrotnie zaatakował mojego psa będącego na smyczy york będący bez smyczy a pani właściciel uważała że to nic takiego i nawet nie myślała o zawołaniu a co o zapięciu pieska. I to nie zwierzę należy karać tylko nas właścicieli. Bo to my za nich odpowiadamy tak samo jak za własne" dzieci". Za pogryzienie karać psa a za porzucenie zwierzaka to kogo ukarać też psa, że wyrzucony bo zasłużył?? Pomyślmy czasem zanim zdecydujemy się na wzięcie czteronoga jakie są tego wady i zalety o obowiązkach nie mówię.

Mi tam się gorzej kojarzy mieszczuch. Bo niby ładnie ubrany i ma chodniczki, a z butów słoma wystaje, a w głowie gnój.

Pewnie york zaczął :)

A DLACZEGO PAN DZIELI LUDZI NA MIESZCZUCHÓW I WIEŚNIAKÓW JA JESTEM Z MIASTA ALE BYŁO BY MI WSTYD WYMYŚLAĆ KOMUŚ OD '''WIEŚNIAKÓW '''''BO ZE WSI A TO ZAWSZE SIĘ GORZEJ KOJARZYŁO CÓŻ JEDNAK ZOSTAŁAM DOBRZE WYCHOWANA I TAK SWOJE DZIECI TEŻ WYCHOWUJE Z SZACUNKIEM DLA LUDZI !!

Hah, takie cuda tylko w mieście, na wsi każdy pies ma swój kojec gdzie siedzi w dzień, na wieczór się zamyka bramę i wypuszcza psa z kojca. A wam mieszczuchy spacerki w głowie bez smyczy i kagańców. W dodatku na pewno każdy z was ma ze sobą worek na odchody:) dorośli ludzie, niby wykształceni i z miasta, a za grosz wyobraźni. Nawet na najbardziej zapadłej wsi tego powiatu ludzie mają więcej rozumu od mieszczuchów. Pozdrawiam - WIEŚNIAK

TY IP62, 69, 254] WSIOKOW I KRETYNÓW TO CHAMIE W RODZINIE SZUKAJ NIE NA PORTALU IDIOTO

A TAK NA MARGINESIE TO NIE JEST MLODY PIES ZĘBY MA TEŻ NIE CIEKAWE I DZIWIĘ SIĘ ŻE WLAŚCICIEL JEGO NIE ZNA I NIE PRZEWIDUJE ZACHOWANIA WZGLEDEM INNYCH PSOW OJ SZKODA PSA DLA TAKIEGO KOGOŚ !!

To po co ten York fikał i wszczynał zadymy?! (Tak czytam te wasze komentarze wsioki i stwierdzam, że jesteście kretynami)

DOBRZE ULOŻONY PIES NIE UGRYZIE ABSOLUTNIE MIALAM PSA 23 LATA I WIEM DOSKONALE JAK WYCHOWUJE SIĘ PSA I TO WLAŚCICIELI OBU PSOW NALEŻY UKARAĆ JEŚLI OBA BYŁY BEZ SMYCZY A WILK BEZ KAGAŃCA ŻAL ZAWSZE ZAKŁADAĆ KAGANIEC WIEM !ALE WŁAŚCICIEL ZNA SWOJEGO PSA I JAK WIE ŻE MUSI TO PRZYKRO KRÓTKA SMYCZ I KOŁO NOGI TO SĄ MĄDRE PSY DO UŁOŻENIA ALE NIEKTÓRZY LUDZIE NIGDY PSÓW MIEĆ NIE [POWINNI ZE WZGLĘDÓW BEZPIECZEŃSTWA POZDRAWIAM

Rozdzielanie zwierząt lub usiłowanie podniesienia mniejszego zwierzaka na ręce skutkuje pogryzieniem.Spaceruję z moim szczeniakiem, będzie dużym psem.Pozwalam na socjalizację z innymi psami, nawet biegającymi wolno. Spotykam malutkie psiaczki-dorosłe Yorki, bardzo agresywne w stosunku do szczeniaka.Nie jest to normalne.Nie wiem czyja to wina, czy właścicieli, że nie zadbali o prawidłowy rozwój swoich pupili i w chwili" zagrożenia" brali je na ręce bo małe to" dzieci" i tym nie pozwalali na naturalne zachowania szczeniaka a później dorosłego psa.Czy to wina zaopatrywania się w psy niewiadomego pochodzenia, płochliwe, tchórzliwe i agresywne ze strachu.Siła charakteru małego psa równa się sile charakteru dużego.Atak dużego psa mógł być nienaturalny, pies powinien być obserwowany lub poddany przeszkoleniu. Zauważmy, że ciężar dużego psa nawet w kagańcu może uszkodzić małego psa.Ważna jest socjalizacja zwierząt, które mamy pod opieką.Właściciele obu psów powinni razem ze swoimi pupilami udać się na szkolenie PT1.

, , , pozazdroscic takich zebow, , , no i ten malenki zabojczy' wasik, , , prawie Brad Pitt, , , no-nie kazda york'inia to doceni, fakt

ciekawe kto spaceruje z yorkiem z cieczką bez smyczy? brawa dla pana!-, -

A gdzie kamieńska Straż Miejska??

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

TAK PILNUJĄ PSÓW JAK I KIEROWCY PRZEZ TELEFON PODCZAS JAZDY NIE ROZMAWIAJĄ NIC SOBIE LUDZIE NIE ROBIĄ Z TAKICH NAKAZÓW PIES NA SMYCZY A TELEFON W TORBIE TAK POWINNO BYC !!

biedny owczarek

Ouu ;<