ikamien.pl • Sobota [13.04.2013, 13:06:50] • Kamień Pomorski
Tragedia Titanica: Uratowani rozbitkowie pomoc zawdzięczali Dziekanowi z Kamienia

fot. archiwum autora
W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, podczas swojego pierwszego rejsu do Nowego Jorku, po zderzeniu się z górą lodową zatonął brytyjski transatlantyk RMS Titanic. Dlaczego przypominam tragedię, która wydarzyła się 101 lat temu, w odległości ok. 6 tysięcy kilometrów od naszego miasta. Cofnijmy się w czasie o 268 lat.
Dziekan luterańskiej kapituły katedralnej w Kamieniu Ewald Jürgen von Kleist wolny czas spędzał na doświadczeniach z elektrycznością, było to wówczas zajęcie bardzo modne na europejskich salonach. 11 października 1745 roku po wielu próbach, dokonał dzieła swego życia: przeprowadził udaną próbę z kondensatorem elektrycznym, urządzeniem magazynującym ładunek elektryczny. Dokonał tego za pomocą urządzenia nazwanego potem „Kleistsche Flasche” - Butelka Kleista. W trakcie dalszych prac zmodyfikował je, konstruując m.in. kondensator nastawny zwany także strojeniowym, którego pojemność można było płynnie zmieniać.

Guglielmo Marconi na tle tonącego Titanica na okolicznościowym znaczku( fot. archiwum autora
)
Upłynęło wiele dziesięcioleci, gdy wynalazkiem kamieńskiego Dziekana zainteresował się Włoch Guglielmo Marconi. Prace Marconiego doprowadziły do praktycznego wykorzystania urządzenia do przesyłania impulsów na znaczne odległości, którego jednym z elementów był kondensator Kleista. Zarówno Adolf Slaby profesor Wyższej Szkoły Technicznej w Berlinie – Charlottenburgu, pionier telegrafii bezprzewodowej współpracujący z Marconim jak i biograf von Kleista ksiądz Kypke nazwali von Kleista ojcem nowoczesnej (Marconiego) telegrafii.

Urządzenie wykonane przez von Kleista służące mu do doświadczeń nad elektrycznością z widocznym kondensatorem o zmiennej pojemności( fot. archiwum autora
)
RMS Titanic został wyposażony w najnowszy telegraf Marconiego, posiadający potężne anteny nadawczo-odbiorcze (widać to na zdjęciach przedstawiających Titanica). Kiedy w nocy 14 kwietnia 1912 roku około godz. 23:40 doszło do zderzenia statku z górą lodową, dopiero po pół godzinie od tego zdarzenia zdecydowano się użyć telegrafu Marconiego, i przy pomocy nowego wówczas kodu, kodu SOS wzywać pomocy. Na wezwania radiooperatorów odpowiedziało kilka statków, m.in. Mount Temple, Frankfurt i Olympic siostrzany statek Titanica. Wszystkie jednak były zbyt daleko, np. Olympic oddalony był o 500 mil morskich.
Najbliżej rozgrywającej się tragedii, bo w odległości około 58 mil morskich był statek Carpathia. Po odebraniu sygnału SOS Carpathia popłynęła z szybkością, której nigdy przedtem, ani nigdy potem nie osiągnęła. Pomimo tego statek przypłynął na miejsce tragedii w dwie godziny po zatonięciu Titanica.
To właśnie podczas tragedii Titanica po raz pierwszy na tak wielką skalę użyto telegrafu Marconiego, 704 rozbitków spośród 2208 płynących Titaniciem pasażerów i członków załogi zawdzięcza swe ocalenie skromnemu Dziekanowi z Kamienia, o którym pewnie nigdy nie słyszeli.
Na koniec pragnę dodać, że do dnia dzisiejszego kondensator o zmiennej pojemności, wzorowany na kondensatorze Kleista stosowany jest przez krótkofalowców na całym świecie do dostrajania anten nadawczo-odbiorczych.
a myślałem, że coś wymodlił
Życzliwy: Słuchaj ćwoku Gość • Sobota [13.04.2013, 23:11] • [IP: 93.166.53.**] Marconi był synem bogatego właściciela ziemskiego i matki Irlandki, której rodzina posiadała destylarnię whisky w Dublinie więc się nie popisuj!
Panie Marianie dzięki Panu to ta nasza historia jest bardziej ciekawa. Wynalezienie kondensatora ożywiło naszą technikę. Dużo wytrwałości !!
Takie artykuły to ciekawa odskocznia od informacji o kradzieżach, napadach czy urzędniczych przepychankach, którymi większość z nas jest już poprostu zmęczona i znudzona. Myślę, że warto by utworzyć na wzór iswinoujscie osobny dział poświęcony historii powiatu.
Ewald Jürgen Georg von Kleist (ur. 10 czerwca 1700 w Wicewie koło Białogardu, zm. 10 grudnia 1748 w Koszalinie) – niemiecki prawnik i uczony, jeden z dwóch niezależnych wynalazców butelki lejdejskiej (drugim był Pieter van Musschenbroek). Studiował nauki prawne w Lipsku i w Lejdzie. W latach 1722-1747 był dziekanem katedry w Kamieniu Pomorskim i w tym czasie (w 1745) dokonał swego wynalazku. Potem został prezesem królewskiego sądu dworskiego w Koszalinie.
czy wy jestescie normalni? w tym ikamien? przecież to niemcy wtedy byli na naszych ziemiach!!
Autor tekstu niżej też!!
Ułomny jest ten artykuł
A GDYBY NIE TESLA TO MARKONI BY TYLKO GNÓJ KONIOM SPRZATAŁ
Może i jest to powód do dumy, ale dla niemców, nie dla polaków. Kamień pomorski jest jak wanna w kyórej wymieniono wodę w 1945 roku.Pan historyk powinien napisać o naszym kamieniu.
Klasik - mistrz manipulacji faktami oczywistymi.
Pan Marian, pomimo iż budzi u wielu mieszane uczucia, ma do zaoferowania wieloletnie doswiadczenie i wiedzę, którą niewielu moze się pochwalić w Kamieniu. Stąd też zamiast negować i pisać bzdury, moze lepiej czegoś się nauczyć od mądrzejszego człowieka... Pozdrawiam.
Pan Marian, pomimo iż budzi u wielu mieszane uczucia, ma do zaoferowania wieloletnie doswiadczenie i wiedzę, którą niewielu moze się pochwalić w Kamieniu. Stąd też zamiast negować i pisać bzdury, moze lepiej czegoś się nauczyć od mądrzejszego człowieka... Pozdrawiam.
Trochę mnie zdziwko wzięło jak to czytałem, nawet to jest bardzo naciągane ale to normalne w wydaniu autora
Boze ludzie ogarnijcie sie, Wam to sie nic nigdy nie podoba!
I tak oto jeden Marian propaguje Kamień bardziej niż cała promocja i muzeum :) Co prawda trochę to naciągane i pod publiczkę (wiadomo że Titanic chwyci każdego) ale szacunek za dociekliwość i pomysłowość. I robi to człowiek nie będący na etacie a jedynie jako pasjonat za zupełną darmochę.
Idąc tym tokiem myślenia można napisać, że gdyby nie prace Mari Curie-Skłodowskiej nie było by konfliktu w Korei...
Oki doki. Stara się ikamień coś wnieść stara się i autor tekstu, ale - na litość - sprawdzajcie chociaż pisownie, jeśli już" wpuszczacie" coś w sieć...
A powiedzcie mi, co ma tu wspólnego piernik do wiatraka?