Do wypadku doszło w piątek około godziny 22 w Wolinie. Kierowca wjeżdżając do rowu uszkodził elementy stacji benzynowej.
- Kierowca samochodu marki Matiz wymusił pierwszeństwo chcąc wjechać na stację benzynową. Kierowca tira próbował uniknąć zderzenia i ratował się ucieczką do rowu. Policjanci byli naocznymi świadkami kolizji – mówi sierż. Marta Szołtun z kamieńskiej policji. - Nikomu nic się nie stało – dodaje.
Dobrze, ze Woliniaki-Buraki nie przylecieli po ten papier z naczepy!
ty mądry bohater to pisze przez samo h
a bo to pierwszy tir wpadł do rowu
Jak gnoje jeżdżą i wydaje im się że są najważniejsi na świecie to tak jest.Na szczęście są jeszcze normalni kierowcy którzy umieją jeździć. Niech dziękuje bogu że mu się nic nie stało i miejmy nadzieje, że go to czegoś nauczy i wreszcie zauważy na swojej drodze i innych kierowców a przede wszystkim pieszych, których nigdy nie zauważa! wielkie słowa uznania dla KIEROWCY TIRA!
Potwierdzam, Wielki Szacun dla kierowcy zestawu
masz rację - nie matiza, tylko kierowcy matiza
to nie wina matiza!!
Mi sie wydaje ze kierowca matiza celowo zajechal droge tirowi udaremniając w ten sposob największy przemyt papieru toaletowego i to on jest bohaterem!
a ja myślę ze to było czikłeczendo na holenderskim gazie:))
Może w końcu zasypią rów nie potrzebny w tym miejscu :)
Kierowca Matiza nie wypłaci się do końca życia, jeszcze musi pokryć szkody w towarze przewożonym przez tira, koszty opóźnień w dostawie, koszty wyłączenia tira z jazd na czas naprawy, koszty zadośćuczynienia dla kierowcy, proponuję już szukać prawnika
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
kierowca tira to bochater malo takich ludzi
Tak; ciekawe czyje ubezpieczenie to pokryje, OC Matiza ?
Drodzy Internauci!! Byłem świadkiem tej kolizji i wiem jak było: kierowca Matiza i Policja stali na pasie do zjazdu na BP a z naprzeciwka nadjeżdżał TIR, w ostatnim momencie nie wiadomo dlaczego kierowca Matiza chciał zjechać do BP, sądząc, że zdąży przed TIR-em. Niestety!! Kierowca Matiza przecenił swoje możliwości, gdyż TIR był zbyt blisko. Kierowca TIR-a to bohater, gdyż mógł spokojnie jechać swoim pasem, ale wówczas zmiażdżyłby Matiza (miał bowiem 24 tony na pace), wolał poświęcić TIR-a niż mieć na sumieniu śmierć człowieka. Muszę dodać, ze kierowca TIR-a cudem uszedł z życiem, gdyż jego kabina zatrzymała się w rowie 1m przed słupem. Szacun dla kierowcy TIR-a!!
Ten TIR dalej leż w rowie. Nie dali rady go wyciągnąć.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Czy mi się wydaje czy w tamtym miejscu ponadprzeciętnie często są wypadki?
mogl zamknac oczy. ..i byloby po sprawie
matiz za bardzo sie wychylił z uliczki chcial zjechac na BP.
a co z matizem, który miał rozwalony przód??nie ma o nim wzmianki w artykule??
sprawcą był kierowca osobowego matiza - i niech dzięuje kierowcy TIRa że wolał położyć samochód niż mieć trupa na koncie... a jak nie wiecie, to nie wypisujcie głupot - tyczy się też autora artykułu
Kto to te artykuły pisze?
czyli co, policja zajechała droge matizowi a tirem ich omijał...
zasną biedak