Jak mówi Andrzej Borowiec z Urzędu Morskiego w Szczecinie, sytuacja jest już opanowana. Do wycieku doszło podczas wybalastowania statku w stoczni w Świnoujściu.
- Prawdopodobnie doszło do jakiejś awarii. Do wody balastowej dostało się paliwo ciężkie. Mimo postawienia zapory przeciwolejowej część zanieczyszczeń wydostała się poza port – mówi Andrzej Borowiec Urzędu morskiego w Szczecinie.
- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające, jak doszło do tego, że statek przypuszczalnie miał paliwo ciężkie w zbiornikach balastowych – tłumaczy Ewa Wieczorek, rzecznik prasowy UMS. - Monitorujemy także wody portowe i wybrzeże – dodaje.
Armator może ponieść karę nawet miliona złotych.
Ciągnikiem to chyba Darek K. Pozdrawiam
a ja kocham Międzyzdroje... nawet jak będą rekiny wychodziły na plaże
Wielu uwierzyło bo musiało. Problem w tym, że paliwo jest ze świnoujskiej stoczni, a salmonella była z. ..kamieńskiego Sanepidu.
dlaczego nie został wydany zakaz kąpieli? co do salmonelli to widzę, że nadal są ludzie którzy w to uwierzyli :)
To pokazuje, że kiedyś salmonella też przybyła ze. ..Świnoujścia - tak jak paliwo.
poczekajcie jak uruchomia port zewnętrzny-- jak tam coś sobie zrzuci trochę więcej niż 6 ton... sruuuu i po sezonie
To chyba gmina miasto świnoujście będzie międzyzdrojom płacić za zanieczyszczenie środowiska, plaży ?