Straż Graniczna wykonywała działania wspólnie z inspektorem rybołówstwa morskiego w Świnoujściu. Ryby znajdujące się w sieciach zostały wypuszczone do rzeki. Zestawy zabezpieczył inspektor OIRM. Ich wartość oszacowano na 1200 zł.
fot. Straż Graniczna
Funkcjonariusze Straży Granicznej wyciągnęli z Dziwny w rejonie Wolina 12 zestawów nieoznakowanych sieci rybackich o łącznej długości 600 metrów.
Straż Graniczna wykonywała działania wspólnie z inspektorem rybołówstwa morskiego w Świnoujściu. Ryby znajdujące się w sieciach zostały wypuszczone do rzeki. Zestawy zabezpieczył inspektor OIRM. Ich wartość oszacowano na 1200 zł.
Źródło: Straż Graniczna
Zaktualizowano: Poniedziałek [18.03.2013, 07:54:32]
Z tym kłusownictwem to jest tak że najwięcej kłusują rybacy na akwenach a myśliwi w lasach.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
szkoda tyle siatek
Dajcie jesc jak nie mozna ryb lapac !!
w kamieniu na kanale szarpią na kotwicę i też niema na nich bata to chyba społeczne przyzwolenie powinni być złapani i przykładnie ukarani
A co mają robić jak u nas ryba droższa niż w Czechach.
funkcjonariusz Straży Granicznej niech ściga przemytników marychy a nie odplątywaniem sieci, długo mu to zajmie czasu a ryby to chyba już ma w samochodzie
No i co że kłusują. A czy to naprawdę kłusownictwo. Dziwna to nie rezerwat przyrody. Gość z 16.03.2013 ma racje. .bóg ryby dał wszystkim... Łowię ryby i kłusuję i będę kłusować bo mam rodzinę do wykarmienia A STRAŻ GRANICZNA NIECH ZAJMIE SIE TYM CO POWINNA
w skoszewie to klusuje ale rybak z miedzyzdroji lapie na morzu i zalewie i nic mu nikt nie robi
ch.j z rybami.
w Skoszewie zróbcie klar. .
ale urwal
zabrali sieci pewnie jakiemuś biedakowi ot i wielki wyczyn, a jak kupa ludzi przemyca wóde i papierosy da norwegi to żadnego nie złapią
Siatki jak siatki ale to co robi ta banda na nabrzeżu-to takie same kłusole-walą ryby na szarpaka, wyciągając 1 na 10-reszta pokaleczona zdycha w toni. A co z resztą która wali niewymiarowe okonie? A Mamut który regularnie stawa siaty w biały dzień to po przechodzi ludzkie pojęcie w cywiliwowanym kraju.Wolin ma takie tereny że turystyka wędkarska mogłaby się stać dobrym źródłem rozwoju tylko trzeba o to zadbać. Zobaczcie co się dzieje w skandynawi-tam potrafili zrobić całą gałąź biznesu turystycznego. W Polsce są podobne przykłady jak np Jezioro Żarnowieckie. Tam dzierżawcą jest gmina która zarybia je i prowadzi regularne kontrole dzięki czemu jest to obecnie jedno z niewielu miejsc w Polsce gdzie można jeszcze złowić 1m szczupaka. Chciałbym zauważyć że Dziwna to wody morskie i zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa z 21 kwietnia 2005r. grzywna za niewypuszczenie ryb które nie przekroczyły wymiarów ochronnego lub łowionych w okresach ochronnych to 100-4400 zł.Apeluję o więcej kontroli!!
To są działania i informacje pod publiczkę, że niby coś tam, coś tam robią.Tak na prawdę nie są zainteresowani złapaniem kłusowników.Gonią króliczka i gonią, ale go nie łapią.I proceder kłusownictwa ma się dobrze od dawna.Gdzie są winowajcy ? Mają informatorów i dobrze wiedzą kto jest kto.A pokazują ku chwale ojczyzny sieci.
Od zła wszelkiego, wybaw nas, Panie. Od głodu, ognia i wojny, zachowaj nas Panie. OD KOLEJNEJ KADENCJI JASIEWICZA NA BURMISTRZA, ustrzeż nas Panie. Sugeruję niniejszą litanię powtarzać co dnia, na pewno nie zaszkodzi a pomóc może.
Bóg dał ryby wszystkim.
Niema pracy ludzie chca zyc nie tylko jednostki maja do tego prawo.
Brawo i więcej takich kontroli powinno być, Mamut pewnie teraz płacze
kłusownicy i zlodzieje
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
to teraz trzeba uważać !!
czyżby to siateczki mamucika i śledzika?
Witam i popieram przedmówcę ponieważ pomimo tego że inspektorzy OIRM niby przeprowadzają kontrole ale jest ich w szeregach zbyt mało w stosunku do kłusowników więc wspólne działania z SG może zaowocują lepszymi efektami.
gospodarzem gminy jest pan jasiewicz. jaki gospodarz takie porządki a w zasadzie ich brak