5 stycznia 1274 roku książę pomorski Barnim I Dobry nadał Kamieniowi, staremu Wendejskiemu (Słowiańskiemu) grodowi prawa miejskie w oparciu o Lubeckie prawo lokacyjne. Prawo lubeckie przyjmowały głównie miasta związane ze Związkiem Hanzeatyckim, prawo to cechował głównie brak rynku przed ratuszem, spełniała je szeroka ulica.
Należy przypomnieć, że Barnim I Dobry książę szczeciński, a potem pomorski w latach 1222-1278 z dynastii Gryfitów nazywany był „Księciem założycielem miast i klasztorów”. Bowiem to z jego ręki dyplomy miejskie obok Kamienia wcześniej otrzymały: Szczecin (1243), Stargard (1243), Police (1260) i Goleniów (1268). Barnim I był księciem, który zrzucił zwierzchnictwo duńskie nad Pomorzem Odrzańskim. Ścigany przez Brandenburczyków i Joanitów otrzymał schronienie w Kamieniu, został zmuszony różnymi okolicznościami do przyjęcia zwierzchnictwa lennego Brandenburgii. Barnim I sprzyjał templariuszom, szczególnie komandorii Bańskiej, swoją przynależność do zakonu jako brat uwidocznił na swojej pieczęci symbolem świątyni oraz starożytnym symbolem słońca.
Warto, by władze Kamienie z Burmistrzem na czele już dziś pomyślały o uczczeniu w przyszłym roku rocznicy nadania miastu praw miejskich.
MK: do Gość • Niedziela [10.03.2013, 18:40] • [IP: 87.205.25.***] nie wiem, czy rzeczywiście czerpiemy wiedzę z tych samych źródeł, ja przede wszystkim czerpałem ją z książki niemieckiego historyka R. Spuhrmanna i archiwum w Greifswaldzie. Przyznaję jednak rację, że Barnim I miał kłopoty z kościołem w tym z biskupem Hermannem von Gleichen. Jednak proszę pamiętać, że Kamień podzielony był wówczas na dwie części, państwo kościelne oraz gród książęcy, siedzibę kasztelana wyraźnie od siebie oddzielone fosą i to właśnie u kasztelana uzyskał książę schronienie - pozdrawiam
Barnim nie mógł otrzymać schronienia w Kamieniu Pomorskim ponieważ ścigany był również przez biskupa kamieńskiego. Sz.P. korzystamy prawdopodobnie z tych samych materiałów i dziwne, że ten szczegół Pan pominął. Pozdrawiam.
I WIDAĆ NIKOGO TO NIE OBCHODZI
I rozwiązaniem jej. Bo poco komu armia? Mamy Angoli. Oni nam zawsze pomogą
połączyć to z nadaniem praw miejskich miastu Dziwnów powołaniem jednostki Komandosów