Listonosze doskonale znają swój rejon i pamiętają niektórych odbiorców na pamięć. Już od progu wiedzą, czy w ciężkiej torbie pełnej setek przesyłek mają list do adresata. Wymaga się od nich życzliwości, a każdego dnia są narażeni na warczące psy, pijanych mieszkańców, czy w końcu trudne warunki atmosferyczne. Śnieg i deszcz to przekleństwo listonosza – pamiętajmy o tym szczególnie teraz. Uśmiechnijmy się dzisiaj do nich szczególnie serdecznie.
Ten na zdjęciu jest z mojej ulicy.Gość sympatyczny miły, nawet na piętro wejdzie aby oddać przesyłke poleconą.Pozdrawiam pana listonosza.
Niektórzy wyrzucają przesyłki.
Listonosz troche zaczal sie buntowac odkad renciny i emerytki zaczely wchodzic na konta...
Najlepszy listonosz Pan Marek!!
Ludzie zejdźcie z drogi bo listonosz jedzie cieżka jest od listów listonosza torba tez. Ja kto śpiewali Skaldowie
Praca jak każda inna, nigdzie nia ma lekko. A mojego listonosza to tylko pogonić mogę, bo mieszkam na parterze a jemu nawet zapukać się do drzwi nie chce, awizo wrzuca do skrzynki a ja muszę potem w kolejkach na poczcie kwitnąć.