1. ZAŁÓŻ PSU ADRESATKĘ (napisz nr telefonu na obroży) czyli daj mu głos. Pomóż mu szybko wrócić do domu gdy przerażony ucieknie w siną dal.
2. WYPROWADZAJ PSA WYŁĄCZNIE NA SMYCZY nawet kilka dni przed i po sylwestrowej nocy – spanikowany wystrzałami pies nie będzie się Ciebie słuchał tylko ucieknie byle dalej. Nie pomogą nawoływania, prośby, pies ucieka…. Wyspaceruj go porządnie, zmęcz spacerem (gdy jeszcze nie strzelają). Wieczorem wyprowadź na KRÓTKI SPACER. Pod żadnym pozorem NIE SPUSZCZAJ GO ZE SMYCZY!
3. DAJ PSU LEKI USPOKAJAJĄCE – po konsultacji z weterynarzem daj psu leki na uspokojenie. Ze swojej strony NIE POLECAMY niebieskich tabletek czyli SEDALINU. Ten lek działa na motorykę, nie działa na świadomość. Pies wydaje się obojętny, ale to nie jest prawda - wszystko słyszy, widzi, jednak nie jest w stanie zareagować w naturalny sposób czyli najczęściej schować się gdzieś. Dopiero później pies odsypia, czasem dłużej czasem krócej. O sedalinie możecie poczytać sobie w Internecie.
SPRAWDŹCIE SKŁAD KAŻDEGO LEKU, który podajecie swojemu psiakowi. Najlepiej podawać preparaty ziołowe ale zacząć od dnia dzisiejszego, nie tylko w sylwestrową noc.
4. W Sylwestrową noc ZACHOWUJCIE SIĘ NORMALNIE. Nie pogłębiajcie paniki psa głaszcząc go i uspokajając dobrym słowem. To nie działa, wręcz przeciwnie!
5. W Sylwestrową noc postaraj się ZAGŁUSZYĆ HAŁAS hałasem domowym, czyli np. podgłośnij muzykę. Możesz też zacząć odwracać jego uwagę od wystrzałów np. zacząć bawić się z nim piłką, patykiem – czymkolwiek co lubi – w domu oczywiście
Trzymamy kciuki za psiaki! Fajerwerki są piękne ale widok naszych spanikowanych i przerażonych psiaków okrutny.
Aby do następnego roku.
Czy naprawdę nikt z Międzyzdrojów nie widział błąkającej się czarnej suczki, kundelka z czerwoną obrożą? Zaginęła w Sylwestra.
głośna muzyka faktycznie uspakaja psa
Właśnie w Sylwestra zaginęła nam suczka. Czarny kundelek z czerwoną obrożą. Może ktoś widział?
Fajerwerki są raz w roku i powinny być. Ja moje pieski zamykam w domu przy włączonym tv ale zawsze jedna osoba z nimi zostaje.
Z moim wspaniałym piesiem /duży owczarek/ poradziłem sobie w myśl Waszych praktycznych rad. Głośna muzyka, zabawa z nim jego gadżetami, i było fajnie. Choć w moim mieście było b. hałaśliwie. Tak na sylwestra ma być. Nadmieniam, iż uprzednio ustaliłem, iż sąsiedzi będą poza domem.
Mojej suczki to pierwszy sylwester- na strzaly ma wyjebongo :D Słyszalam o psie ktory ze strachu biegal po mieszkaniu i rzygał biedaczek
dobrze ze moj pies to mysliwy polujacy przyzwyczajony do strzalow...siedzi w oknie i podziwia :)
Powiem Tak. kolega puścił petardę a pies, zobaczył iskry i pobiegł za nią. Gdy ona wybuchła pies był przez chwile oszołomiony !:D
Moja sunia jest już po pierwszej dawce środka uspakajającego a około 21.00 podam jej drugą dawkę. Śpi sobie spokojnie i nic już jej nie rusza. Bez tego środka na pewno by nie przeżyła : (
do IP: 46.76.15. zdecydowanie popieram. Niby fajerwerki od 18 lat a idąc patrze pod nogi czy mi gówniarz petardy nie rzuci. Policja ma wszystko w dupie.
a co zrobić z gnojami którzy dla zgrywu obrzucili moje stado krów petardami a policja ma to w nosie?
Masakra, mój kundelek też wariuje, ale wypróbuje ten sposób z łazienką i muzyką.dzięki za pomysł, proszę o więcej.pozdrawiam.
a moj Maks sie nie boi. Szczesliwego Nowego Roku zyczy Pan Maksa
Ja swojego pupila zamykam w łazience, i przy głośnej muzyce mój piesek wita NOWY ROK. Zapewniam że jest to dobry i skuteczny sposób. A mieszkam w centrum miasta gdzie o godz.0, 00 na rynku jest najgłośniej.
za każdego ślimaka na trawniku, chodniku petarda
Przydatne wskazówki... widziałam takiego pieska który panicznie bał sie fajerwerków i chował się w kąt trzęze strachu i nie chciał wyjsć spod stołu :(
A co, drogie Państwo powiedzielibyście na ANTYSYLWESTRA? Widziałem i słyszałem o takich pomysłach w wykonaniu oo Bernardynów. W tym roku to się pewnie juz nie uda, ale w przyszłym?! I nie kuniecnie w wydaniu ojców, sami możemy sobie takiego antysylwestra zorganizować.
Za używanie fajerwerków grożą wysokie kary...super, bo sama mam psa i wiem, jak panicznie reaguje on na wystrzały.Może więc ktoś mi wytłumaczy, dlaczego już od kilku dni w różnych częściach miasta słychać petardy?Czyżby to nie przeszkadzało naszej nowopowstałej straży miejskiej ani policji?A może przepisy zakazujące używania petard nie obowiązują w naszym mieście?