Do potrącenia doszło 13.12.2012 około godziny 8:00. Weterynarz prosi o kontakt właściciela bądź osoby które posiadają informacje na temat tego zwierzęcia lub jego właściciela. Telefon: 91 38 20 791.
fot. Czytelnik
W Kamieniu Pomorskim na ulicy Wolińskiej, w okolicy stadionu miejskiego, został potrącony pies. Czworonóg jest rudy i ma czarny grzbiet. Na szyi ma przypiętą łańcuchową obrożę. Pies znajduje się w Gabinecie Weterynaryjnym w Kamieniu Pomorskim, gdzie został opatrzony.
Do potrącenia doszło 13.12.2012 około godziny 8:00. Weterynarz prosi o kontakt właściciela bądź osoby które posiadają informacje na temat tego zwierzęcia lub jego właściciela. Telefon: 91 38 20 791.
to tofik
"Kierowca wcale nie ma tak dobrego serca jak piszecie..." Nie wiesz to nie mów znam ta osobe dobrze i wiem ze w kazdym innym przypadku zrobił by to samo :)
biedaczek mam nadzieje że chociarz właściciel jego będzie następnym razem go pilnował
Przesadą były 9 grudnia dwa długowłose owczarki niemieckie biegającą po szosie przy wjeździe do Dargobądza. Co za dureń puszcza psy na drogę o wysokim natężeniu ruchu.
Zamist komentarzy należy bezzwłocznie odszukać właściciel a bardzo smutnego psiaka, a tak naparawde gdzie on jest? Dlaczego go przy tym zdarzeniu nie było? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, by mój przyjaciel był pozbawiony opieki nawet przez 5 minut.
Kierowca wcale nie ma tak dobrego serca jak piszecie a psa zawiózł do weterynarza ze strachu po telefonie na policje małej dziewczynki która tak przejęła się całym zdarzeniem ze telefonu nie mogła utrzymać w ręku, ciekawe czy ktoś z dorosłych zrobił by tak samo.
to suka czy pies?
Mamy dużego psa od 12 lat jest najdroższym naszym przyjacielem. Nasz piesio ma czipa, zawsze ma obrożę, i co do zasady jest prowadzany na smyczy. Gdy damy mu trochę wolności w bezludnym parku, to tak do końca nie można być pewnym, że pójdzie w, , długą, , To tylko zwierzątko. /bardzo kochane/
Odwieczny problem z nieodpowiedzialnymi właścicielami psów (i kotów). Kiedy wreszcie policja ustali właściciela psa-np z nagminnych ogłoszeń o zaginięciu i wyciągnie wobec niego przepisowe konsekwencje za brak skuteczneo nadzoru nadzoru, to tak jakby pozostawić bez opieki np 2 letnie dziecko!
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Dokładnie jak poprzednik. Dla mnie jest niewyobrażalne jak można samego psa wypuścić na ulicę. Sama jestem właścicielką kilku psów i żaden, nigdy w życiu nie błąkał się po ulicach. Tacy ludzie nie powinni mieć psów, gdyż tak naprawdę los ich jest zupełnie obojetny.
Kierowca miał miękkie serce i zawiózł go do weterynarza. Nie jego wina, że ktoś wypuszcza psa bez obroży i nie potrafi sam osobiście go wyprowadzić na spacer. Takie są efekty braku opieki nad psem. :)
Czyli szacunek dla kierowcy...:)
Widziałem całe zdarzenie. Pies wybiegł na ulicę młodemu chłopakowi. Chłopak nie zostawił psa na pastwę losu, lecz się cofnął i udzielił mu pomocy.
O w mordę mój pies
WSTRĘTNY KIEROWCA BEZ SERCA.
Aga z PGK go przygarnie;-)
Nie kto to zrobił, tylko czyj jest pies? Chyba, że kierowca się perfidnie zachował i zostawił psa na pastwę losu. Ja sobie nie wyobrażam, jak mozna psa puszczać samopas.
ja wiem kto to zrobil.