Pan Günther Harder były mieszkaniec Chrząszczewka zajmuje się opisywaniem swej dawnej Ojczyzny, często zresztą, kiedy zdrowie mu dopisywało odwiedzał powiat kamieński. Jego list zawiera wiele cennych informacji na temat cmentarza przy dawnym kościele przyklasztornym pod wezwaniem św. Idziego (Ägydienkirche).
Cmentarz przy kościele świętego Idziego założony został prawdopodobnie w XII wieku i spełniał rolę miejskiego miejsca pochówku do 1582 roku. Masowe pochówki, w tym wiele dzieci wiąże się z zarazą dżumy (Pestepidemie), która nawiedziła nasze miasto w 1507 roku. Zmarło wtedy wiele ludzi w tym przede wszystkim małych dzieci, jako najmniej odpornych na tę najstraszniejszą chorobę w średniowiecznej Europie.
O epidemii dżumy w swej książce „Geschichte der Stadt Cammin in Pommern und des Camminer Domkapitels“ pisze także Rudolf Spuhrman w 1924 roku: W 1507 w mieście panowała dżuma, ofiar było tak dużo, że cmentarz przykatedralny oraz przy kościele św. Idziego okazały się nie wystarczające, tak wielka była liczba zwłok spowodowała, że trzeba była zakładać specjalny cmentarz dla zmarłych na dżumę. Powstał on po południowej stronie ul. Kościuszki (Karlstraße) dokładnie w miejscu obecnego sądu rejonowego (Amtsgericht) i ciągnący się aż do rogu ulicy Mickiewicza (Wieckstraße). W tym czasie powstało towarzystwo pogrzebowe przekształcone potem w kasę pogrzebową.
Za tym, że wielu z pochowanych na terenie byłego targowiska to ofiary dżumy przemawia fakt, że przy zmarłych nie znaleziono żadnych rzeczy, mogących zidentyfikować np. krzyże, medaliki czy inne ozdoby. Bowiem zadżumionych chowano masowo, zaraz po śmierci, prawdopodobnie bez jakiegokolwiek rytuału.
Szalejąca w Kamieniu i jego okolicach dżuma nazywana czarną śmiercią, nie była prawdopodobnie chorobą typu bakteryjnego lecz gorszą jej odmianą – dżumą krwotoczną pochodzenia wirusowego. Jednak na to pytanie odpowiedź mogłoby dać tylko badanie DNA wydobytych fragmentów kości.
A to nie było tak że ofiary zarazy, w tam tych czasach, zawsze były chowane w zbiorowej mogile poza murami miasta?
DAJCIE IM SPOKUJ PO SMIERCI JESLI TO CMENTASZ TO I TAK ICH DUSZE POZOSTALY I BETA PILNOWAC TEGO MIEJSCA I BENDA STRASZYC OBY NIE ZA DNIA
mi dziś zmarła wychowawczni
Do [IP: 95.41.229.***]: Tu wszystko rozbija się o tradycje, czyli zwykły ogół wierzeń, obyczajów i poglądów które przez pokolenia powielamy mniej lub bardziej zagłębiając się w ich znaczenie. Skoro kości są tak ważne, to czemu wywyższamy je wśród innych narządów? A jeśli wszystkie narządy są równie ważne i uświęcone to nie można pozwalać na przeszczepy od zmarłych bo pochowamy ich niekompletnie i tak w koło Macieju cofniemy się do średniowiecza. Nawet jeśli pójdziemy w kierunku religii to chyba i tak tzw. dusza jest ważniejsza od narządów. I to jej należy się szacunek itp. Grób to miejsce pamięci, ale nie sposób pamiętać wszystkie istoty ludzkie od początku świata. Jakby nie patrzeć trzeba zrobić miejsce na nowe, a stare... może służyć jako bodziec dydaktyczny w muzeach lub przeniesione do innych mogił pamięci. Bo przecież to tylko kości.
Odpowiadam Gościowi • Środa [05.12.2012, 20:13] • [IP: 80.245.190.**] korespondować to nie tylko pisać listy, porozumiewać się listownie, prowadzić korespondencję, wymieniać listy ale także harmonizować, odpowiadać, pasować, współbrzmieć, współgrać, zgadzać się i to przede wszystkim miałem na myśli co zawarłem w leadzie artykułu, pozdrawiam - mk
renia pilnuje swoich kości i nikomu niepokoił rozkoszować grobów i zakłócać duszę zmarłych
dżuma ma różne odmiany, ale jest tylko bakteryjna, komuś się coś pomyliło z gorączką krwotoczną, która jest wirusowa np ebola. Wikipedia nie gryzie... wstyd redaktorze
Szkoda tej laski do truposzczaków
odpowiadam dr.green jezeli te kosci sa 'jak kazde inne' to dlaczego wykopuje sie je, szoruje i, , , wlasnie ; co dalej?. mamy jeszcze kosci na wzgorzu zalnik, kosci obok'stenki', kosci na cmentarzu wojskowym, kosci niemieckich obywateli miasta kamien na cmentarzu komunalnym.nie smiem napisac ze to tylko -tu cytuje-'kosci jak kazde inne'.powtarzam ;zostawmy WSZYSTKIE kosci tam, gdzie sa.
powinni zmienić nazwe ulicy na OFIAR DŻUMY
Z niedawną wypowiedzią pana Artura" Sobudzkiego archeologa, nadzorującego prace wykopaliskowe na byłym targowisku koresponduje list jaki dwa dni temu otrzymałem od pana Günthera Hardera z Niemiec." co autor powyższego fragmentu miał na myśli? bo za cholerę nie mogę załapać. czy ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem a może ktoś nie umie pisać logicznie.
Pomyślec, że przez tyle lat mieszkałam na cmentarzu...zburzyli już mój dom.
Dom przy poczcie mnie przestraszył już tam nie pójdę albo ktoś lustrem laserowy świeci
to w Kamieniu są domy w których straszy? Gdzie!
Żenujące komentarze!!totalne dno-"jaki pan taki kram"
Kiedy powstanie ta dzuma bo jestem pierwszy w kolejce turystów się Zjedzie będzie czym się pochwalić
Mamy już więc nazwę dla nowej zabudowy -" TBS Dżuma" !
dobrze wiedzieć ;p
a jaka to laska bom ciekawy bardzo
Kolejna ciekawocha. .. , W Wapnicy i Wicku tez szalała ponoć zaraza. .. wrrr . . essa!
Do [IP: 46.169.73.**] - Jest wiele tradycji dotyczących zwłok, jedni je zakopują i piją na grobach w dziady, inni palą i rosypują prochy po okolicy. Niekiedy prochy zmarłych dodaje się do uroczystych potraw (Indianie Yanomami). Czasami zwłoki przerabia się na diamenty. A co do wyjmowania zwłok to ciekawym przykładem jest tu święto Ma'Nene - karnawał trupów - gdzie po 3 latach od pochówku wyciąga się bliskiego i przebiera w kolorowe stroje, oraz oprowadza po rodzinnym mieście. Do czego zmierzam? Rodzaje kultu śmierci są różne i jakoś nikogo piorun nie trafia za kultywowanie jednych, a rezygnowanie z innych. Bo może to tylko kości takie same jak każde inne.
może domy to by strszyly ale 3 Biedronki super sprawa
dobra laska tam urzeduje :*
Przerwijcie te wykopaliska i dajcie duszą spokój, będzie taniej dla Gminy. Pytam się ile już Gmina poniosła kosztów tej maskarady.
I na tym kwartale chcą budować DOMY? Przecież na cmentarzu - poświęconej ziemi - nawet sprzed 500 lat nic się nie stawia. O tym, że się nie stawia może powiedzieć właściciel domu, który kupił budynek po byłym wydziale komunikacji przy ul. Wysockiego na fundamentach rozebranego przez komunistów Kościoła.