Droga prowadząca do Wicka to jedna z nielicznych dróg powiatowych w tak dobrym stanie. Wybudowano ją za kadencji starosty Pawła Czapkina. Na odcinku drogi pomiędzy Międzyzdrojami i Wickiem jest aż 5 progów zwalniających.
- Nie rozumiem po co ich aż tyle. Są niewygodne. Jeżdżę dwa razy dziennie do Międzyzdrojów. W sumie muszę ich pokonać aż 20 razy. Nikt nie mówi, żeby likwidować od razu wszystkie, ale tak dużo jest zupełnie niepotrzebnych – twierdzi pan Janusz.
Burmistrz Międzyzdrojów twierdzi, że podczas budowy drogi nie było innego wyjścia. - Progi powstały, bo droga była budowana z programu dotyczącego poprawy bezpieczeństwa – mówi burmistrz Leszek Dorosz.
I słusznie, bo dlaczego mają wszyscy cierpieć z powodu jakiegoś chłystka, który lubi sobie tam zapi??dalać?
Niestety wśród nas są tacy, którym jedynie podskakująca na progu pusta głowa przypomina o konieczności bezpiecznej jazdy.Cierpią na tym wszyscy poprawnie podróżujący, bo im głowa niepotrzebnie potrząsa się.Radą są drakońskie kary na szybkich i wściekłych.