Pani Bożena Całka przez wiele lat uczciwie pracowała i odprowadzała składki na ubezpieczenie. Dźwigała ciężkie beczki i butle z gazem. Nigdy nie przypuszczała, że nadejdzie taki dzień, gdy nie będzie mogła ruszyć się z łóżka. A jednak. Jak mówi o sobie – stała się wrakiem człowieka. Ważyła 30 kilogramów. Mąż woził ją od lekarza do lekarza. Jej kręgosłup został poważnie uszkodzony, a w międzyczasie pojawiło się wodobrzusze. Lekarze przed operacją dawali jej 20% szans na przeżycie. Teraz powróciła do normalnego życia. Porusza się używając chodzika lub wózka inwalidzkiego. Kobieta potrzebuje kolejnej operacji. Tym razem odcinka lędźwiowego. Bez niej znowu będzie potrzebowała pomocy ludzi przy każdej, nawet najprostszej czynności.
- Lekarze w gryfickim szpitalu chcą mnie zoperować. Rozkładają jednak ręce i mówią, że muszą trzymać się limitów NFZ-u. Nie chcę być limitem – chcę być człowiekiem. Nie rozumiem, dlaczego ludzie leżący w szpitalach są dla NFZ-u limitami, a nie pacjentami. Operowani powinni być wszyscy, którzy tego potrzebują. Nie można dopuścić, aby ludzie umierali tylko dlatego, że skończyły się limity! - mówi Bożena Całka.
Kobieta rozpoczęła zbieranie podpisów pod petycją do ministra zdrowia w sprawie zniesienia limitów. Podpisało się już 700 osób. Każdego dnia dołączają kolejne w całej Polsce.
Wtorek, 13 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Serwacego, Roberta, Glorii.
- Pożar dzikiego wysypiska w Kołczewie. Kolejny incydent w rejonie byłej rozlewni
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Brutalny atak pseudokibiców podczas meczu w Stuchowie.
- Zamaskowani bandyci wtargnęli na boisko. Zobacz film!
- Samochód stanął w płomieniach w Zastaniu
- Miała pracować w Międzyzdrojach, trafiła na leżak i interwencję służb
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
» Strona Główna » Wydarzenia » Mieszkanka Wolina: Nie chcę umierać przez limity NFZ!
Pora sie wynieść z tego poronionego kraju zwanym tuskomanią!! co wy nato.
dostałem zwolnienie lekarskie, skierowanie do specjalisty i na zabiegi fizyko terapię i co nie ma terminów bo nie ma limitów najbliższe w styczniu ale za to dostałem wezwanie do ZUS w sprawie kontroli czy jestem zdrowy czy nie i gdzie tu logika skoro sprawa jest bezdyskusyjna płacić muszą czy nie lepiej zwiększyć limit i wyleczyć tych ludzi a nie trzymać się jak pies ogryzionej kości a może jeszcze lepiej zlikwidować lekarzy pierwszego kontaktu a będziemy się leczyć u orzeczników ZUS oni wiedzą lepiej...
gratuluję pani za tak wielką odwagę i poruszenie tej sprawy. cieszę się że mogłam pani podpisać pod petycja :D pozdrawiam serdecznie
gdzie te podpisy są zbierane
CIERPIENIE ROZUMIE KTOŚ KTO CIERPI I ZNA BÓL, WYRAZY WSPÓŁCZUCIA.
Naprawde w Polsce jest beznadziejnie.Specjalista kaze mi z dzieckiem do kontroli przyjeżdzac do Szczecina co 2 miesiące, ale żeby sie dostać to numerek jest dopiero na koniec 2013 roku!!To jest masakra!!I tak jest w wielu przypadkach, ludzie musza brac leki wiec musza tez być kontrolowane wyniki, a nie łykac rok czasu nie wiedzac z jakim efektem.NFZ zamiast pomóc w walce o zdrowie i życie robi wszystko w odwrotnym kierunku, a my nie mozemy nic zrobić
te NFZ to wielkie gowno nie dziala. placimy a kolejki w spzitalach po 100osob i do tego niektorych nie przyjma.
Szlak by ich trafił z tymi limitami!
Ciekawe, że na pobieranie składki na ubezpieczenie zdrowotne nie ma limitów. Należało by przestać płacić te składki to szybko zrezygnowali by z tych limitów.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
chore przepisy, durne limity, wypaczone prawo i beznadziejne państwo