- Tyle pieniędzy zostało wydane na tę inwestycję i powinno się dbać o jej wygląd. Marina jest teraz najczęściej odwiedzanym miejscem przez turystów. Nie zależy nam chyba, żebyśmy mieli opinię bałaganiarzy – pisze w liście do redakcji pani Kamila.
fot. Czytelnik
Tak duży obiekt jak marina dla żaglarzy wymaga mnóstwa pracy. Wciąż trzeba coś poprawiać i sprawdzać czy działa. Pracownicy mają pewnie ręce pełne roboty, ale nie powinni zapominać także o usuwaniu nieczystości. - W wodzie pływają zdechłe mewy, butelki i plastikowe opakowania – zauważyła Czytelniczka.
- Tyle pieniędzy zostało wydane na tę inwestycję i powinno się dbać o jej wygląd. Marina jest teraz najczęściej odwiedzanym miejscem przez turystów. Nie zależy nam chyba, żebyśmy mieli opinię bałaganiarzy – pisze w liście do redakcji pani Kamila.
czy to nie Pani prezes za to odpowiada?
zaduzo primitiwow w kamieniu dla taka ladna marine : (wy umiecie wszyskto poniszczyc co jest ladne i nowe/nowoczesne! jak by sie moglo wytuc te primitywy to by kamien niemial juz mieszkancow...
mewe widziałem także, fakt. Ale co do butelek to stoją w wodzie za kładką gdzie już pracownicy mariny nie muszą sprzątać tylko miasto, tak więc jak już pisze się o czymś artykuł wypadałoby sprawdzić i dowiedzieć się co nieco na temat, na który się go pisze. pozdrawiam :)
Zdechłe mewy pływają już od miesiąca i nikt się tym nie interesuje, a za kładką śmieciowisko.Co z tego że marina jest ładna jak nikt nie pilnuje porządku.Wstyd mi przed turystami którzy odwiedzają nasze miasto.
widać że" KONFITURA" z rejsu wróciła :)
Żądasz czystości - zachowaj ją sam.
HAHA.Nie oszukujmy sie ale na marinie to nie ma komu pracować.Sami bosmani a bosman to przecież kierownik no a kierownik nie będzie syfu sprzątał.Tyłkiem na krześle czasem jakiś kajak zwodować kamizelke wydac i koniec.Nie wspomnę już o kulturze osobistej niektórych pracujacych tam osób.Powinni im jeszcze białe rękawiczki dać żeby sobie rączek nie ubrudzili.Oczywiście nie wszyscy ale 2 leserów tam jest.
i srrrruuu, mewę do wody...
U nas to już tak jest wydaje się masę pieniędzy na inwestycję np.drogi a póżniej, patrzmy jak wyglądają pobocza, kosiarek ani innych rzeczy nie widzą-swoją drogą u nas jest jakby ciche przyzwolenie na bałagan no bo co tam że dziecko rzuci papierek po cukierku przecież to nie śmieć, ale jak już kilkoro rzuci..., a co powinniśmy robić w takim przypadku -reagować i zwracać uwagę dziecku, a kierowcy, otwiera okno i sru, byleby w samochodzie było czysto
po turystach to pikus po naszych wedkarzach to syf totalny!
to pytanie do tych Działaczy co tyle nagród odbierali
Nie ma co się łamać. Zawsze może być gorzej.
Zamknięta powierzchnia basenu od strony mola i zbierają się śmieci ze Świńca. A jest tego śmiecia po, , turystach" zatrzęsienie więc i marinie też coś musi skapnąć. To tylko cząstka tego co zalega po obrzeżu zalewu.
a co się dzieje po prawej stronie kładki, jedno wielkie bagno!!