Mają w nosie, że mamy dziurawą drogę, brakuje wiat autobusowych, albo co kilka dni nie mamy prądu i wody w domach – mówili sołtysi.
Sołtysi mają za złe radnym, że zbyt rzadko pojawiają się u nich na wsiach. Nie pytają o problemy mieszkańców.
- Radni przecież nie są tylko od podnoszenia rąk na sesjach. Powinni brać czynny udział w życiu wsi na terenie gminy Kamień Pomorski – uważają mieszkańcy.
Samorządowcy odpierają zarzuty i twierdzą, że sami mieszkańcy nie są zainteresowani pomocą radnych.
- Przez całą kadencję podczas mojego dyżuru radnej przyszły może z dwie osoby – mówi radna Bożena Muńdziakiewicz.
A podobno niewiele z tego mają?
Niektórzy radni doczekaja sie emerytury nie wychodząc z ratusza bo mandat radnego stał sie dla nich etatem.
A ten pan to spija śmietankę? ;-\
Słuszna racja, popieram.
A ile razy ta Pani była np w Strzeżewie. Strzeżewko. Chrząszczewie, Chrząstowie Ducinie i innych wsiach na pewno nie wie gdzie są niektóre z nich. a inni radni myślą, że usiądą zrobią dyżur i to ludzie mają przyjść do nich a nie oni do ludzi przecież wybraliśmy ich dla nas a oni nauczyli się tylko czekać i brać kasę za sesje.