O dużym pechu mogą mówić nasi zawodnicy. Jerzy Bajko i Jakub Rodziewicz zostali „złapani” na czarnej fladze w ostatnim wtorkowym wyścigu. Sygnał przygotowania czarnej flagi jest niewątpliwie najbardziej nielubianą przez zawodników flagą. W języku potocznym nazywana jest ona także „czarną śmiercią”, gdyż złamanie przepisu czarnej flagi niesie za sobą nieprzyjemne konsekwencje. Kara startowa czarnej flagi odnosi się do ostatniej minuty przed sygnałem startu. Jeżeli w tym okresie zawodnik znajdzie się w trójkącie utworzonym przez końce linii startu i pierwszy znak, zostanie zdyskwalifikowany bez rozpatrywania.
To jednak nie koniec pecha. Nasi żeglarze pływali bardzo dobrze. Niestety wyścigi, w których prowadzili były przerywane, bądź to w następstwie zmiany kierunku wiatru, bądź z powodu nadciągającej burzy, a w ostatnim wyścigu jeszcze cała czołówka dostała czarną flagę. W konsekwencji, po dwóch dniach regat nasi zajmują odpowiednio: 4 miejsce - Jerzy Bajko, 5 miejsce – Aleksander Bajko, 6 miejsce – Jakub Rodziewicz. Prowadzi ubiegłoroczny Mistrz Polski, Jakub Olejnik, który w tym sezonie ani razu nie wygrał z JKKP Laser Team. Dziś ostatni dzień wyścigów, planowane są dwa wyścigi. Wciąż mamy jeszcze szansę na medal.
kłody rzucają pod nogi zawodniką JKKP
I tak jesteście najlepsi