21-letni Arek spod Gryfic został pobity przy plażowym klubie w Międzywodziu. Pojechał nad morze ze znajomymi. Miał się awanturować i dlatego wezwano mężczyzn, którzy ochraniali lokal. Sposób interwencji 29 i 23-latka doprowadził do śmierci Arka. Według relacji świadków, mężczyźni bili go, a później dusili trzymając jego twarz w piasku. Chłopak zmarł w szpitalu.
Pobicie ze skutkiem śmiertelnym jest zagrożone karą pozbawienia wolności od roku do lat 10.
policjnci, ochoroniarze - osoby które mają pilnować naszego bezpieczeństwa, a nie nas katować i zabijać bo albo brak mózgu albo umiejętności!! pozdro dla tych co czują się lepsi!!
wciąż nie mogę uwierzyć, że Arka już nie ma :(
Łał. Zacznę ćwiczyć pójdę na studia stanę na bramce i już mam licencję na duszenie ludzi. Jesteś koleś taki głupi że aż się obawiam o twoich przyszłych pacjentów. Przecież to nie był wypadek. ONI GO UDUSILI !!
GOŚCIU Piątek [10.08.2012, 11:14] • [IP: 188.228.68.**] Napisałeś dwa razy ale styl twoich wywodów i ilość błędów ortograficznych świadczy o tym, że w szkole powinieneś bardziej przyłożyć się do nauki i nie kaleczyć nasz piękny język. Jak skończysz podstawówkę, potem gimnazjum, to jak będziesz się pilnie uczył może zdasz maturę. Dopiero potem ew. będziesz mógł zostać studentem.
GOŚCIU Piątek [10.08.2012, 11:14] • [IP: 188.228.68.**] Nie obrażaj ludzi. SOK zna się na tym co pisze, jak masz wątpliwości to oglądnij kilka filmów na You Tube z interwencji policyjnych. Jeżeli nie rozumiesz tego co inni piszą to przeczytaj jeszcze raz. Jak dalej nie rozumiesz to daj sobie spokój i nie pisz głupot. A może piszą nie po twojej myśli? Podali w prasie, że obydwaj zatrzymani ochroniarze nie byli wcześniej karani, więc skąd te twoje wywody o byłych skazanych. Większość bramkarzy to studenci, pisać i czytać potrafią. Skąd wziąłeś te sterydy? Bramkarze, o których mówimy, ćwiczą jakieś sztuki walki i są zawodnikami. Każdy zawodnik wie, że sterydy „pompują” mięśnie i obniżają sprawność i wydolność fizyczną. Znam się na tym bo studiuję medycynę. Sterydy biorą bezmyślni bywalcy siłowni. Naczytałeś się głupot i je bezmyślnie powtarzasz.
Cała sytuacja trwała kilka minut, policja nie zjawiła się w natychmiastowym tempie dlatego ochroniarze reagować musieli. Jednak ktoś ze świadków zadzwonił na Policje także nie mówcie, że" gapie" nic nie zrobili. To wyglądało jak zwykła dyskotekowa bójka i nikt nie spodziewał się, że może zakończyć się skutkiem śmiertelnym. Poza tym reszta ochroniarzy zatrzymywała ludzi, którzy próbowali podejsć.Świadkowie zdarzenia mówili, że denat był agresywny pod wpływem alkoholu i sam zaczął bójkę z jakimś niemcem... Każdy był tam na imprezie i nie myślał o tym, że może się jakolwiek przyczynić, bo są inni. .drogą dedukcji.Ochroniarze nie mieli licencji, wiec nie myśleli, ze pobiją go na śmierć.Nie zrobili tego celowo.Mieli na pewno wyrzuty sumienia skoro klęczeli na piasku i się modlili.Co nie zmienia faktu, że go pobili na śmierć.Najlepsze jest to, że policja i pogotowie g**** robią, jako pierwszy do reanimacji rzucił się swiadek zdarzenia.Ratownicy pogotowia stali i sie patrzyli.Brak słów.
Przecież większość bramkarzy nie odróżnia nawet kolorów nie mówiąc o czytaniu i pisaniu. Więc prosze pomyśleć co taki kolo ma w głowie?? Stoja napompowani od sterydów banki zryte. Jak dla mnie to pracodawca też powinien ponieść odpowiedzialność
To proste młody człowieku. Nie mów mi że do jednego pijanego awanturnika trzeba całego plutonu komandosów. Taki bramkarz ma prawo do obdukcji i odszkodowania. Problem w tym że do tej roboty zatrudniani są byli skazani. A oni aż się palą żeby ros... komuś głowę. Uważam że większośc normalnych ludzi myśli tak jak ja. A temu co tak namiętnie odpisuje na komętaże powiem tak... Jesteś gość bez szkoły i perspektyw. Stoisz na bramce głupa palisz i myślisz że taki troche milicjant jesteś co?? Władza pełną gębą. Pan życia i śmierci. nie pisz więcej takich bzdur bo po mysle ze dość żeś biedny bez perspektyw to jeszcze jakiś idiota z ciebie. A dla tych co zabili tego chłopaka do żywocie.
Żeby stać na bramce nie trzeba mieć uprawnień, wystarczy umowa o pracę.Takie są przepisy.A bić się z kimś kto ciebie atakuje ma prawo każdy.Ochrona to nie worki do bicia dla pijanych awanturników.Ciekawe czy ty byś próbował trzymać za rączki kogoś kto ci złamał nos i nadal ciebie atakuje, czy może bronił byś się.Pomyśl zanim coś napiszesz.Albo jesteś kolegą Arka i celowo mącisz albo prokurator małolat.
Gdzie byli jego koledzy?? patrzyli z boku i robili w gacie!!
W Dargoszewie stoi bramkasz w rękawiczkach do MMA Też widziałem jak reagują.Obowiązkiem bramkarza jest obezwładnić taką osobę i oddać w ręce Policji a nie napieprzać jego głową o asfalt. Do żywocie dla takich. Bić ?? nikt nie ma do tego prawa!! Ciekawe czy mieli uprawnienia do tej pracy?? Jeśli nie to 3 lata dla pracodawcy. Jeszcze chcesz coś do dać gościu??
Gościu. Przeczytaj uważnie jeszcze raz to co napisałem.Tak wygląda każda interwencja i to nieważne kto interweniuje.Policja, Straż Miejska, Agenci Ochrony wszyscy mają takie same procedury.Skąd wiesz że uciekli?Jestem teraz na urlopie w Dziwnowie i słyszałem(ludzie gadają), że stali obok podczas reanimacji i nie dopuszczali gapiów.Jeden nawet podobno się modlił za denat.Podobno Arek rok temu w Rewalu ugodził klienta rozbitą butelką w szyję. Podobno, podobno... Ludzie różnie mówią. A ty skąd to wszystko wiesz tak dokładnie?Podejrzewam, że albo jesteś jakimś kolegą denata i celowo robisz tutaj zamieszanie, albo jakiś kolejny małolat powtarzający, z wypiekiem na twarzy, plotki.Zostawcie tą sprawę do wyjaśnienia prokuraturze.Nikt z was nie napisze" przepraszam" jak się okaże że było inaczej niż tu wypisujecie.W internecie oskarżać i opluwać jest prosto.To każdy potrafi nawet 10-cio letni prokurator.Ludzie opamiętajcie się.Pomyślcie zanim coś napiszecie.
Obezwladnienie to jedno a uduszenie to drugie. Chlopak byl duszony lanych pare minut, kiedy zostal uduszony ci pseudobramkarze zostawili go i wzieli nogi za pas. Tak jak mowie nie mam nic do ochrony - ale do tiej ktora robi wszystko zeby utrzymac pozadek i nie zrobic przy tym nikomu krzywdy. Ci chcieli" malolatowi" pokzac kto tu rzadzi... Wiec pokazali. Mysle ze badzo tego teraz zaluja ale nie dlatego ze bezmyslnie kogos zabili a to ze teraz im sie zycie o 180stopni zmienilo... Takich dwoch" zawodowcow" najpierw wali gazem w twarz a potem we dwoch dusi w piasku?!! Przeciez mieli by plame na swoim honorze jakby okazalo sie ze oni wielka bramka z paprykarza dostali w morde od malolata...
Ja napisałem 2 komentarze.1 się nie ukazał(?). Dlatego napiszę jeszcze raz.U mnie w pracy pijani to codzienność.Większość awanturujących uspokaja się na nasz widok, ale zdarzają się awanturnicy lub tacy, którzy chcą się" sprawdzić".Wtedy jest problem bo tacy ludzie są nieobliczalni, nie reagują normalnie, są bardzo niebezpieczni.Rzucają się na nas z furią i to my się musimy przed nimi bronić. Oni chcą nam zrobić krzywdę, a może nawet w szale zabić.A musimy ich obezwładnić, skuć i zatrzymać.Wygląda to podobnie.Obalamy na ziemię i jak jest możliwość to zakładamy kajdanki i trzymamy go aż się uspokoi.Jeżeli nie można założyć kajdanek to trzymamy go na ziemi aż się uspokoi i wtedy skuwamy.I zawsze obezwładniamy w 2.My mamy broń, gaz, kajdanki itp., a ochrona ma gołe ręce więc muszą go obalić i przytrzymać, aż się uspokoi.Podczas akcji nikt nie patrzy gdzie obala, ważne jest tylko to by to zrobić szybko.To gdzie upadamy, to zawsze jest przypadek.Gdyby upadli na beton lub dechy, a nie na piach to by nie było sprawy.
Zgodzilbym sie z tym ze to wypadek ale tylko wtedy gdyby na skutek nieszczesliwego zrzadzenia uderzylby go, pchnol i sam sie uderzyl czy co kolwiek na skutek czego by zmarl Ale niestety on go do jasnej cholery udusil z premedytacja!! I to do duszenia jeszcze potrzebowal kogos kto trzyma nogi on siedzi na plecach, kolanami wjezdza w zebra, i dusi trzymajac glowe przy piasku!! To jest ochrona czy sportowiec!! Pozatym jak oprzytomnial co zrobil spierdzielil jak prawdziwy odwazniak.. Potrafil dudusic ale pierwszej pomocy juz nie potrafil udzielic?!!
DOKŁADNIE TAKA DRAKA BYŁA W NOWOGARDZE 23 CZERWCA KILKU POBIŁO CHŁOPAKA POD DYSKOTEKOM TERZ ZMAR W PO KILKU DNIACH W GRYFICKIM SZPITALU IJEST LARUM GDZE BYŁA OCHRONA DYSKOTEKI
A tak przy okazji.Czy ktoś z was zastanowił się dlaczego w ochronie lub w patrolach bierze udział zawsze min.2 funkcjonariuszy?Nie dla towarzystwa, czy pogaduszek.Nie ma możliwości obezwładnić napastnika w pojedynkę.Nawet jak jest się mistrzem MMA.W pojedynkę można pobić, a nie obezwładnić.Mam jeszcze jedną wątpliwość.Ochrona" znęca" się nad biedakiem, a gdzie byli jego koledzy i inni goście dyskoteki. Jak by tak było na pewno ktoś by się wtrącił.Dla mnie to wypadek podczas interwencji.Pomyślcie co by było gdyby ochrona nie reagowali i pijany napastnik zabił by w bójce jakiegoś gościa?Było by wielkie oburzenie i pytania" gdzie była ochrana".
Z partyzanta? Wolne zarty Trzeba bylo zabic bo jak moze byc zeby dwoch ochroniarzy cwiczacych" sporty walki" dostalo po mordzie od mlodego i podpitego dzieciaka?! Dlatego ci do sportowcy najpierw walneli gazem w twarz potem rzucili twarza w piach i jeden stal na nogach i trzymal a drugi siedzac na plecach dusil (podstawa w MMA). Taki to partyzant ktory nie przezyl bo Panowie ze Szczecina i Stargardu mieli by plame na rze, ze stali na" Bramce" i malolat dal im po mordzie. Do ochroniarzy nic nie mam mam cos do sposobu interwencji, nie mogli inaczej zareagowac?! Przeciez to zabujstwo z premedytacja, a dla kto opanowal" podduszanie" to jak uzycie niebezpiecznego narzedzia!! Jutro pogrzeb mysle ze dawno nie bylo takiego na ktorym bedzie tak wielu ludzi. To chyba swiadczy o tym ze nie byl jakims bandziorem, ze rodzice go dobrze wychowali. Tak czy inaczej zle sie stalo
bardzo szkoda chłopaka i nawet gdyby ochroniarze działali w obronie własnej ich obowiązkiem było zawiadomić policję o ewentualnym rozboju i odpowiednio potraktować np. obezwładnić dopóki nie przyjechałby odpowiednie służby...ochroniarze powinni ponieść tego konsekwencje, raz za pobicie, dwa za spowodowanie śmierci skutkiem pobicia, trzy za brak licencji wykonywania zawodu ochroniarza. I jeszcze jedno za to powinien też beknąć właściciel owej dyskoteki, w której ta pseudo ochrona była na SŁUŻBIE!!
kondolencje dl rodziny [*]
ale żaden z Was nie ma pojęcia jak wyśmienitym żeglarzem był Arek. Świetnie sobie radził w warunkach, na myśl o których większość z Was by się pożygała. A on w takich sztormach był zawsze uśmiechnięty, tylko muzykę na jachtach kazał podgłośnić i nie dopuszczał innych do steru. Świat stał się smutny
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
nawet jak nie było podczas tego incydentu jego kolegów to była cała reszta ludzi, którzy to widzieli i nie zareagowali, nie powstrzymali tych pierd...tych ochroniarzy. To po części wina tych gapiów, którzy nic nie zrobili żeby nie doszło do śmierci tego chłopaka. (*)
Haha. Jaki Kulfon czlowieku? Ty masz takie pojecie o tym wszystkim, ze az mi Ciebie zal. Szkoda tylko, ze wypisujesz takie glupoty. A z partyzanta komus zaje*** i nos polamac to nie sztuka i nie trzeba mega wielkiej sily. Idziecie sie bawic to sie bawcie a mentalnosc Rambo zostawcie w szafie.
Az sie watroba przewraca czytajac wasze wypociny.Tak sie skalda ze zanlem go dosc dobrze i znam tez bramkarzy.Tyle ze takich ktorzy potrafia wyprowadzic czowieka nie chcac zrobic mu krzywdy.Arek byl pijany-owszem byl pelnoletni i y wakacje.Nacpany nie byl na pewno wiec nie piszcie bredni.Co do tych bramkarzy, jesli sie jest z Berserkers team i trenuje z kims takim jak Materla to jedna z podstawowych technik w MMA duszenie.Wiec panowie dobrze wiedzieli co robia. Tyle ze w MMA nie walczy sie na piasku ktorym mozna sie zadlawic, a co najwazniejsze jeden nie stoi na nogach a drugi dusi... Arek no coz jak to piszecie kozak? Po prostu odwazny chlopak, nigdy nie kopal lezacego, po prostu mial sile ktora potrafil wykorzystac. Popytajcie w miejscowosci starszych ludzi - kazdy powie ze dobry chlopak. Dla ochroniarzy to hanba ze nie dal sie tak latwo, ze kulfon dostal w nocha, wiec trzeba bylo go udusic i spierdzielic-wielcy twardziele.Do tej pory nie docierie ze go juz nie ma, mysle co by bylo gdybym to ja go zawiozl