Zwierzę faktycznie stało na słońcu, ale jak zapewnia jego właściciel, było to incydentalne i spowodowane szybko zmieniającą się pogodą.
- Mieliśmy tego lata zaledwie dwa dni upalne. Pogoda zmienia się z godziny na godzinę. Do południa jest chłodno, a później gorąco. Ciężko także było przewidzieć grad – tłumaczy jego właściciel. - Zwierzę ma dostęp do świeżej wody, a gdy jest naprawdę gorąco nie stoi na pastwisku – zaznacza. - Jesienią i zimą ma zawsze nałożoną derkę – dodaje.
Przy okazji poznaliśmy wzruszająca historię Plusza. 3 lata temu cudem uniknął śmierci. Miał iść pod nóż. Trafił w ręce pana Krzysztofa, który się nim zaopiekował.
- Troszczę się o niego. Zawsze ma owies i wodę. Koń jest ślepy na jedno oko i ma chore stawy. Nie jest jeżdżony przez ludzi. Nie zarabiam na nim, a wręcz dokładam na jego utrzymanie. Ma u mnie naprawdę dobrze – zapewnia.
Do " PO PROSTU CZŁOWIEK"-masz rację.Brawo.
Pan Krzyś jest wspaniałym człowiekiem i należą mu się podziękowania za to, że uratował konika od śmierci. Proszę nie zwracać uwagi na nieprzychylne komentarze wysuwane przez ludzi bez serca. Tak trzymać!
Gość • Piątek [13.07.2012, 08:53] • [IP: 31.63.240.***] W Argentie i w Texasie konie w takiej temperaturze nie tylko stoją ale i galopują i to bez klimy i parasola przeciwsłoecznego Ćw..u
Jak nadciąga wichura to chyba każdy jest przerażony.A poza tym ja też jestem przerażony ludzką zazdrością i wydawaniem opinii o innych. popatrzcie na siebie i wtedy oceniajcie innych.
Proszę nie znęcać się nad końmi bo tyle piękności chodzi w potrzebie i marnuje się.
Dla właściciela konia należą się słowa uznania za opiekę nad zwierzęciem a nie robienie nagonki.
do" PO PROSTU CZŁOWIEK" wez lepiej w MORDKĘ JEŻA. ...i nie pisz głupotek a jak ci się nudzi to sam stój sobie na słonku w temperaturze 35st i więcej cały dzień. ..ciekawe jaką miał byś minkę ? głupszą jak z tym jeżem w mordce. ...
Sprawa jest prosta jak Cię nie stać na utrzymanie konia to go nie bierz(i to dotyczy wszystkich zwierząt!)..mnie nie stać na to i nie mam warunków ale nigdy nie przechodzę obojętnie jeśli jakiemuś zwierzakowi dzieje się krzywda...pomagam w miarę możliwości fundacją.Trzeba było zobaczyć tego konia jak nadciągnęła ostatnio wichura..był przerażony.
Czy was wszystkich POGIEŁO??.Koń to koń ważne by się nad nim nie znęcać.Na świecie tysiące takich idzie pod nóżi potem na stoły nawet obrońców zwierząt.Oczywiście podane w wyszukany kulinarnie sposób.Jacy wy ludzie jesteście ZAKŁAMANI!!.A świnek, kurek, kaczuszek, krówek i innych zajączków i króliczków to WAM KUR.A NIE ŻAL?? HIPOKRYCI w mordkę jeża.Patrzcie co macie na stole a potem się obnoście ze swoim dobrym serduszkiem.Bo GOLONKA to niby na drzewie rośnie-wy smakosze zatroskani wielce o los zwierzaczków konsumpcyjnych.
do gość z 15;44ja też przejeżdżam tamtędy codziennie i pomimo wiszącej tabliczki nigdy nie widziałam konia w siodle a w jesienne dni koń był okrywany derką i trzeba być ślepym żeby tego nie zauważyć dojeżdżając codziennie do pracy Panie Krzysztofie życzę powodzenia i dużo cierpliwości w czytaniu co niektórych komentarzy
Witam Jestem w kontakcie z towarzystwem opieki nad zwierzetami i zapewniam ze mam tego konia na oku, także mam nadzieje ze jest tak jak Pan Krzysztof mówi.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Własciciel zabłysnął tu cytat:" pogada zmienia się z godziny na godzine" i nie zapewnić mu jakiegoś zadaszenia... to trzymaj go Panie w obejściu domu czy stajni, a nie na nieprzystosowanym pastwisku. Historia wzruszająca zwłaszcza na sam koniec gdzie własciciel zali sie czy chwali ze doklada na utrzymanie.
znam inne miejsca gdzie konie sa zaniedbane i to masakrycznie tez na terenie powiatu kamienskiego
Witam (gościa) posiadałem więcej koni lecz je sprzedałem został jeden, który nie nadawał się do rekreacji i poszedłby do żezni a u mnie bedzie miał dożywocie, jeśli tacy OPIEKUŃCZY ludzie jak pan lub pani nie przyczynią się do tego bym się wyzbył go w waszym odruchu nieznajomości tematu to bedzie to klęską moją jak i konia.Jeśli poczuwa się pan czy pani do opieki niech się zdobedzie na większy gest niż gadanie i wykupi jakiego kolwiek konia spod żeznickiego noża, a potem niech się okaże jakim jest obrońcą uciśnionej zwieżyny.Dziękuję wszystkim życzliwym za dobre słowa, a i tym któży nie są do mnie przekonani na głebsze zastanowienie nad losem tak koni jak ich właścicieli.Pozdrawiam Krzysztof
Koń stał i w słońcu i w deszczu non stop, nie zabierano go nigdzie..wiem bo co dzień jeżdżę tamtędy do pracy..I również widziałam szyld z ogłoszeniem o przejażdżkach konnych..teraz koń wygląda na prawdę pięknie ale trzeba go było zobaczyć wcześniej -wszystkie żebra miał na wierzchu ;/
Piękny koń widać że naprawdę jest zadbany, a ludzka nadgorliwość czasami nie raz na dobre wychodzi.Pozdrowienia dla p.Krzysztofa.
Panie szanowna redakcjo, jedno pytanko jesli ten pan na nim nie zarabia nie jezdza na nim ludzie to dlaczego we wczesniejszym temacie o tym konie jest wklejone zdjecie z wywieszką przejażdżki konne i numer telefonu.. Po prostu tam jest wiecej koni, czy może pan krzystof jak sie dowiedzial o tym temacie sciagnal wywieszke czy wywieszka jest z grafiki google? Prosze o wyjasnienie
aby wiecej takich ludzi pozdrawiam Pana Krzysztofa
każdy niech pilnuje swojego konia
Oj jacy wszyscy troskliwi sie porobili.
widać po maści że koń zadbany, a dlaczego bo się. ...
siema jak sie masz muj koniu dobrze to ok :} :> ale w tedy było ci pewnie gorąco co:} :>
, , Dziś koń ma się dobrze", dziś tak. Jednak nie zawsze jest on okryty, podczas ostatnich ulewnych deszczy i burz stał na łące bez osłony i bez derki, o której tak wazruszająco opowiada właścicel. Aż tak dużo Pan dokłada do utrzymania tego konia, że wybudowanie mu zwykłej szopy przerasta Pańskie możliwości?? A do wszystkich osób wypowiadających się wcześniej - najlepiej nic nie robić, nie reagować bo wieczni krytykanci internetowi uważają, że ktoś chciał zaistnieć przesyłając do redakcji uwagę o warunkach w jakich przebywa zwierzę. A potem dziennikarze mają o czym pisać, np. o padłych koniach w upale w Zakopanem lub w Krakowie. Wtedy jest ok. bo nikt się nie wychylił.
Oby więcej ludzi takich jak Pan Krzysztof, miało ludzkie odruchy codziennie nie od święta, tego sobie i innym życzę :)